Szymon Kabacinski napisał(a):

a to moja Pusia


Zwierzaczki świetniste macie )

Bezpieczniej i raźnie

Radzio Kielbasa napisał(a):

Panowie pięknych macie pupilów ( zazdroszczę , ja nie mam żadnego, mieszkam w bloku ), ale podczas jednej z trzy dniowych samotnych!! wypraw nad Wisłę w tym roku w miejscowości Boiska, okolice wsi Solec spotkałem kompana który mi towarzyszył przez całą wyprawę. Od miejscowych się dowiedziałem że ta psina błąka się w tym miejscu od 2 lat. Ktoś z nią tu przyjechał, zostawił i pojechał bez stresu na obiadek do domciu!!!! Misiek, bo tak go nazwałem utrzymuje się z tego co mu wędkarze przywiozą. W sezonie letnim nie ma źle bo codziennie ktoś tam zagląda, jak ja tam byłem to razem jedliśmy sobie śniadanka ( np. wątrubeczka drobiowa która miała być na suma ), a na zimę idzie na wioskę i czeka na łaskę ludzi o dobrym sercu. Siedziałem na tej miejscówce 3 dni, w dzień przyjeżdżali wędkarze, ale wszyscy miejscowi, więc na noc zawijali,, a w nocy jak się strasznie robiło Misiek zawsze dodawał otuchy, siedział przy polowym łóżku (oczywiście nie za darmo, kromeczka z pasztetem musiała być ), jak się tylko coś ruszyło, to ujadał w niebogłosy, i zawsze było mi raźniej.