Serce ma swoje racje, których rozum nie zna. -Blaise Pascal
Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.
Wędkarstwo moja pasja.
|
|
Offline |
Dodany dnia 25 maja 2011 21:25
|
Weteran Polska Postów: 520 Data rejestracji: 18.08.10 |
Sumowe spiningowanie Witajcie nie wiem od czego zacząć , ale może po kolei : Jak w każdą niedziele pojechałem z moim kolegą z forum sumowego i jego ojcem pospiningować nad Odrę. Była godzina czwarta rano kiedy popłynęliśmy poszukać jakiejś ładnej główki gdzie można spodziewać się szczupłego. W tym też momencie zauważyłem w nurcie płynący sam nie wiedziałem, co kij lub może wędkę nie było wiadomo. Gdy byliśmy już koło tej rzeczy zauważyłem że to wędka z kołowrotkiem która płynie pod prąd, dziwiło mnie trochę że nie utonęła ale ta wędka za nic miała prawa fizyki cały czas płynęła pod prąd. Chwyciłem kij i mocno zaciąłem , nie potrzebnie bo poczułem na kiju mocne szarpnięcie i po sprawie, szkoda. Żyłka główna miała może 0,20mm przyponik taki sobie też z żyłki, myślę sobie że tego dnia ktoś miał pecha bo widać że kij i kołowrotek prawie nowy. Schowałem kij po ławkę i popłynęliśmy poszukać ładnej łachy . Parę rzutów i nic, po chwili mam ładnego szczupaczka który trafia do wody ma 47cm, zakładam większego wobka którego dostaje od kolegi po chwili mam drugiego szczupaczka ładniusi 54cm. Postanowiliśmy że jest już taka godzina że możemy wrócić do auta i zjeść śniadanie. Gdy dopływamy do brzegu widzimy że oprócz ojca kolegi ktoś jeszcze jest na brzegu. Nigdy w życiu nie powiedział bym, że ten gość opowie nam historie swojej wieczornej zasiadki jak to ryba wzięła mu w nocy i ostatnią rzeczą którą zobaczył po braniu , była jego wędka wypadająca z podpórki wprost do wody. Jaka była jego radość gdy powiedziałem mu że mamy jeden kij w łajbie który pływał po środku rzeki. Oddałem mu wędkę i widziałem jak bardzo chłopak się cieszył bo to był jego nowy nabytek na który musiał ciężko pracować , a w okolicy nigdzie nie ma pracy. Myślę że wtedy nie wiedziałem jak potoczy się dzień który był bardzo słoneczny . Wskoczyliśmy do łódki i popłynęliśmy dalej spiningować. Zakotwiczyłem łódź na napływie i po chwili no nie wiem ile może 5 góra 10 minut na główkę weszło paru jego mości którzy nie byli przychylni naszemu wędkowaniu, ani dzień dobry ani pocałuj mnie w d..... Pod naszym adresem jeden z nich miał dziwne uwagi mimo że nie zrobiliśmy nic co dało by im pretekst do pyskówki, bardzo nie lubię przepychanek na rybach, a chamstwa tym bardziej . Przecież gdyby się spytali czy odpłyniemy dalej o jedną główkę to nie było by z mojej strony najmniejszego problemu. Założyłem kopyto relaxa5 rzuciłem tak od niechcenia i tuż po paru obrotach na moim kiju czuję potężne szarpnięcie, gdyby nie pazur na kiju wędka podzieliła by los kija który znalazłem . Odjazd jest tak widowiskowy że nawet panowie którzy rozkładali sprzęt na główce bacznie obserwowali co się dzieje, nie wiedziałem co jest grane przez krótką chwilę , kolega chwycił aparat i zaczyna nagrywać film bo nie co dzień zdarzają się takie rzeczy nad Polskimi wodami. Na brzegu widać jak krew zaczyna buzować pozytywnie naładowanym wędkarzom, nad wodę w pewnym momencie dosłownie wyskakuje sum jest ogromny nie bardzo wiem co się dzieje, dopiero po chwili kolega Krzysztof daje mi do zrozumienia że zaczynam panikować mimo że mi wydaje się że panuje nad całą sytuacją. Sum muruje bardzo gwałtownie kolega odpływa od brzegu żeby nie pozwolić rybie zerwać plecionki 0,20 którą mam na kołowrotku. Walka trwa może z 25min, podbieram suma do łodzi i szybko do brzegu zęby go zmierzyć, miarka pokazała 176cm waga 37kg jest to mój nowy rekord w spiningu. Oto parę fotek. Sum 176cm, 37kg: Po chwili sum odpływa : Bardzo krótka sesja i ryba trafia do wody mimo że na brzegu było już kilku gości którzy nie zbyt przychylnie patrzą na to co chcę zrobić ze złowionym sumem, pada nawet propozycja kupienia ryby ode mnie. Co bardzo mnie oburzyło i od razu dałem do zrozumienia że nie ma mowy. Już nawet gdzieś znalazł się pośród gapi znawca który stwierdził że on by wziął bo przecież sum już jest po tarle. Pozostawiam to bez komentarza. Wypuszczam rybę do wody, przez chwile widać potęgę która dżemie w tej przepięknej rybie , ryba odpływa w bardzo dobrej kondycji gdyż fotki ograniczyłem do minimum . Jest już ok godziny 9-tej. wszyscy jesteśmy ogromnie szczęśliwi a do końca naszej wyprawy pozostało ok 1 godziny kolega postanawia że popłyniemy jeszcze na małą godzinkę i wrócimy się pakować. Po dopłynięciu już w inne miejsce kolega spininguję , a ja zamiast tego oglądam fotki sumka, jestem bardzo szczęśliwy z faktu udanego holu przepięknej ryby. Po chwili chwytam kij i rzucam w stronę nurtu gdzie jest dość wartki prąd i tak parę razy znowu czuję na kiju mocne szarpnięcie, zacinam i znowu jazda na maxa . Kolega chwyta aparat i kolejny hol ryby uwieczniony w aparacie, walka trwa ok 15 min sum wydaje się o wiele większy niż poprzedni, przepięknie wyskakuje nad wodę co zauważają inni wędkarze, którzy widzieli poprzedni hol. Wciągam rybę na łódź i gazu do brzegu , na brzegu czekał na nas już ojciec kolegi który nie mógł uwierzyć w to co widzi, jest też chłopak któremu oddałem znaleziony w rzece kij z kołowrotkiem, nie może przeżyć że nie widział tamtego pierwszego suma, bo pocztą pantoflową dowiedział się że ktoś złowił dużego suma. Mierzymy suma ma 155cm i wazy 26 kg szybka sesja. Sum 155cm, 26kg: Ryba ląduje w wodzie,chłopak któremu oddałem kij, mówi mi że pierwszy raz w życiu widzi jak ktoś wypuszcza ta wielką rybę i ma dla nas wielki szacun przybijam z mim piątkę. O godzinie 11tej wracamy do domu, jesteśmy bardzo szczęśliwi i jeśli szczęście mnie nie opuści w nadchodzącym sezonie nie raz jeszcze napiszę dla was relację z wędkowania. Polska rzeka która jak widać ma w sobie wielki potencjał mimo że tak wielu z nas nie potrafi uszanować przyrody i zdrowego rozsądku nad wodą. Pozdrawiam wszystkich serdecznie Fikaj i życzę każdemu takiej przygody. PS. Specjalne podziękowania dla mojego sternika a zarazem kumpla który rewelacyjnie sterował łodzią podczas holu i pozdrowienia dla Andrzeja któremu ryba porwała kij. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 25 maja 2011 21:31
|
Support Paryż Mój blog: kliknij! Postów: 19296 Data rejestracji: 15.05.10 |
Pierwszy będę pierwszy Czytałem już materiał na mailu i naprawdę ciesze się ze to właśnie Tobie tak ładnie się powiodło bo wszyscy wiemy jak się poświęcasz dla forum. Przykład równego gościa i wzorowego użytkownika forum. Twoje cegiełki zapisały się już dawno na kartach tego portalu i nadal go tworzysz pomagając innym a nie tylko sobie, wielki szacunek za to mam do Ciebie bo i ja tak postępuje i oby każdy tak robił. Teraz Ci to wynagrodziło w sumach choć ja Ci życzyłem w dzieciach Świetny materiał na newsa i oczywiście jutro lub pojutrze się tam znajdzie Przygód sporo i trochę współczuję widowni niektórej ale najważniejsze że dobrze się skończyło Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymam kciuki za następne połowy Jeszce raz gratuluje
Metoda na suma Kołowrotek sumowy Wędka na suma Na pytania odnośnie sprzętu i wszystkie inne związane z poławianiem suma odpowiadam TYLKO NA FORUM |
|
|
Offline |
Dodany dnia 25 maja 2011 21:31
|
Stary Wyjadacz Mój blog: kliknij! Postów: 414 Data rejestracji: 06.01.11 |
Szczerze gratuluje i mam nadzieje ze wiecej kolegow z forum przezyje takie chwile w tym sezonie! bravo
Zestaw jest tak mocny jak jego najsłabszy element! |
|
|
Offline |
Dodany dnia 25 maja 2011 21:58
|
Stary Wyjadacz Madryd Mój blog: kliknij! Postów: 334 Data rejestracji: 27.05.10 |
Przyjemnie się czyta takie relacje,tym bardziej że rybki zostały wypuszczone.Wyobrażam sobie miny[ wędkarzy] na brzegu jak wypuszczasz 1 suma później 2, mają pewnie gula do dzisiaj. Wielkie brawa i gratulacje za ładne rybki .
Pozdrawiam siluro |
|
|
Offline |
Dodany dnia 25 maja 2011 22:02
|
Fusionista Mój blog: kliknij! Postów: 2671 Data rejestracji: 01.09.10 |
Gratulacje .Pięknych sumów połapaliście no i zdjęcia super.Te piękne sumki to nagroda za Twój wkład w nasze forum, los sprzyja ludziom dobrym.Z uszanowaniem TS. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 25 maja 2011 22:46
|
Stary Wyjadacz Łódzkie Postów: 441 Data rejestracji: 18.05.10 |
Fikaj co tu dużo mówić jak ktoś wcześniej stwierdził na forum takie rzeczy trafiają się tylko dobrym ludziom i cieszę się, że to Ty przeżyłeś kolejny już raz przygodę którą będziesz wspominał latami, piękne połowiłeś pozazdrościć rybek, kompanów nad wodą, przygody oraz wypoczynku życzę Ci jak najwięcej takich wypadów bo miło się czyta Twoje relację oraz piękne zdjęcia z tego wychodzą takie ukojenie dla mych oczu jeszcze raz gratki pozdrowionka dla Ciebie Wojtek |
|
|
Offline |
Dodany dnia 25 maja 2011 23:02
|
Podglądacz po nawróceniu Wodzisław Śląski Postów: 136 Data rejestracji: 14.08.10 |
Fikaj brawo, tyle nieprawdopodobnych sytuacji w jeden dzień. Ja bym do końca tygodnia nie zasnął ;p. Oby tak dalej i wracaj na tą miejscówkę po więcej materiału na relacje Gratulacje!
Maniek |
|
|
Offline |
Dodany dnia 25 maja 2011 23:31
|
Weteran Postów: 749 Data rejestracji: 16.01.11 |
Kurcze, nie wiem co napisać... Wyjazd z totalnym wykopem w kierunku tych wrednych z brzegu . Po za tym wszystko napisali moi poprzednicy. GRATULACJE. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 25 maja 2011 23:37
|
Podglądacz ze skłonnościami do dyskusji Warszawa Postów: 29 Data rejestracji: 05.04.11 |
Fikaj piękna postawa , trzymaj tak dalej , za złowioną rybkę |
|
|
Offline |
Dodany dnia 26 maja 2011 00:05
|
Weteran Paryz Postów: 609 Data rejestracji: 27.05.10 |
No jak na jeden dzień to dużo mocnych wrażeń , Szczeze gratuluje i życzę teraz ponad 2 metry rybki . |
|
Przejdź do forum: |