Artur Betcher napisał(a):

Panowie.
Coś Wam opisze.
Reklamujemy targi w Zabrzu jak należy do tego stopnia że gdy w sieci ukazały się materiały szkalujące ich dobre imię to głośno razem z innymi powiedzieliśmy że tak po prostu się nie robi i że jesteśmy przeciwni tej brudnej konkurencji.
Mamy umowę jaką mamy ale też z samym właścicielem przebywałem tydzień nad Ebro. Okazyjnie i naszym partnerom coś załatwiałem u niego z racji tego że bardzo mu zależało na nowych wystawcach ( część po prostu się tam wystawi).
Już podczas negocjacji dla jednego z nich ceny wyszedł mały zgrzyt bo kiedy ustaliłem dla partnera stawkę telefonicznie to jeszcze próbował z nim samym właściciel targów negocjować cenę tak żeby coś urwać. Niesmaczne bo jak się coś mówi to się to robi ale to akurat był detal więc darowaliśmy sobie.
Już nad samym Ebro uzgodniliśmy że nie 6m będziemy mieli ale i 12 a jak trzeba to i 20 i kilka razy o tym rozmawialiśmy aż tu niedawno dostałem maila że mam podać kto te 6 metrów będzie prowadził.
Takie robienie z gęby dupska tak mnie drażniło że podpisałem ze nie jadę na nie bo mi się nie podoba takie zachowanie.
Na tym stanęło bo i tak nie ma kto poprowadzić tam stanowiska. Nie chodzi więc o metry bo i 200 nam nie trzeba a o to ile człowiek ma honoru.... Albo ile go nie ma....
Sprawa zamknięta i pal to cześć.
Jak coś mówię to papieru mi nie trzeba, robię dokładnie to co mówię ale widać nie każdy tak myśli.

Ostatnia sprawa to zaproszenia.
Dzwonie dziś o nie i chce gadać żeby nie 20 było a ze 30 bo w końcu paru wystawców mu tam wysłałem nie wołając prowizji od tego a także zaprosiłem nad Ebro ( tak, byłem współorganizatorem imprezy i sam zapraszałem kilka osób na tę imprezę zamkniętą)

W tym momencie słyszę że nie 20 a 10 mamy bo każdy tyle ma...

Mógłby po ludzku podejść do sprawy, raczej zyskał tyle że i całe Forum Sumowe mogły wpuścić bez strat ale nie, znów lipa...

Wiecie co mu powiedziałem??

Żeby wsadził je sobie w d.... ( w sumie mogłem powiedzieć ze w twarz bo i z tego po raz trzeci sobie ją zrobił) bo jak w ten sposób postępuje z ludźmi to nic dziwnego że ludzie mają go dość i piszą o nim historie.

Nie żałuję ze broniliśmy go w sprawie brudnej konkurencji bo obojętnie jakim jest człowiekiem ( osobiście nie życzę nikomu spotkania dłuższego niż godzinę) to same targi nie zasługują żeby je szkalować ale mieć do czynienia już w ogóle nie chcę.

Po prostu tak się nie robi.

Nie miejcie mi za złe ale zaproszeń nie będzie i nie chcę ich w takim układzie i choć temat targów będzie istniał do zakończenia tej imprezy dlatego że jak się czegoś podejmuje to wykonuję to na 100% to potem cała współpraca znika z forum.

Jeden nie wart rozmowy bo ma wszystkich chyba w d... a drudzy zdepczą wszystko żeby tylko odnieść zysk.

Takie mamy targi w Polsce....

Idea współpracy była fajna tyle że mentalność ludzka to zweryfikowała.

Przykro mi.