Gdyby ludzie kochali pracę, ciągle jeszcze oraliby ziemię zakrzywionym kijem i nosili ciężary na plecach. Autor: Elihan Feather
Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.
Dziś na rybach (sezon 2010)
|
|
Offline |
Dodany dnia 12 października 2010 21:24
|
Weteran Paryz Postów: 609 Data rejestracji: 27.05.10 |
Gratki za piękna rybę. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 12 października 2010 22:30
|
Podglądacz po nawróceniu Postów: 138 Data rejestracji: 27.09.10 |
Sivezzz impreza na prawdę piękna. Co prawda żadna Głowatka nie zobaczyła z naszej strony brzegu, ale jednej prawie się udało. Efekt był taki że połowiliśmy pstrągów (na przepisowe wobki min 10cm) trochę lipieni na innej rzece oraz na OS Dunajec. No i trafiła się jedna głowatka na muchę, ale tylko sponiewierała kolegę i się spięła... pewnie na dniach pojawi się relacja |
|
|
Offline |
Dodany dnia 17 października 2010 19:47
|
Support Paryż Mój blog: kliknij! Postów: 19296 Data rejestracji: 15.05.10 |
Witam. Od jakiegoś czasu nie łowiłem ponieważ nawał pracy na to mi nie pozwolił. Zacznę więc krótko od wypadu spinningowego tydzień temu. Wyjechaliśmy z domu w południe i zostaliśmy praktycznie aż do wieczora a celem wypadu był spinning. Przetestowałem wszystkie blachy które mi przysłał Michał a także każdą inną przynętę jaka miałem w swoim pudełku. Przez 6 godzin spinningowania zarówno za zapora jak i przed nie było nawet najmniejszego skubnięcia pomimo różnorodności stosowanych przynęt, metod i głębokości ich prowadzenia . Wędkowaliśmy na zmianę czyli chwilkę rzucała Kasia której idzie coraz lepiej a chwilkę ja. Pomimo przepięknego słońca i ładnego widoku na spienione odmęty było zimno a brak jakichkolwiek brań rekompensowało to że dzieciaki świetnie się bawiły. Zerwałem wszystkie blachy i kilka innych przynęt tak że więc czas nadszedł na uzupełnienie zapasów co już skrzętnie czynie a paczka w Szczecinie uzbierała się pokaźna Najczęstszą adrenalinę dostarczała nam wygięta w pałąk wędka na zaczepie Tyle jeśli chodzi o poprzedni tydzień. Teraz o teraźniejszości. Dziś wróciliśmy z wypadu pożegnalnego z wędkowaniem stacjonarnym na Sekwanie w tym roku. Okazyjnie oczywiście porzucałem moimi resztkami przynęt sumowych na spina z pontonu. Już po przyjeździe uderzyło w nas wietrzysko które robiło na Sekwanie mały sztorm. Liczyłem że jak zwykle w nocy uspokoi się ale się przeliczyłem gdyż zostało tak do samego rana. Tym razem wszystko miało być na tip top więc po wyrzuceniu feederów przygotowałem zrywki, wędki sumowe , stojaki i wszystko co mogło być potrzebne, brakowało tylko żywca. Wiatr tak targał feederami i jedną karpiówką że i detektor ciągle pikał a już dzwoneczki dawały takiego czadu jak na procesji w Boże Ciało i to przez całą zasiadkę. Gdy już przygotowałem wszystko (niestety jak się okazało potem na marne) popłynąłem porzucać na spinning. Po pół godziny miałem tak skostniałe ręce że nie mogłem wyciągnąć zapalniczki z kieszeni i wróciłem się ogrzać. Tak samo zakończyła się runda druga. Wieczorem przez wiatr usłyszałem pisk detektora i na kulkę karpiową wyciągnąłem kijankę. Do samego rana nie było żadnego brania a zimno i wiatr dały nam zdrowo w kość. Jedynie dzieciaki opatulone po szyje narzekały rano ze już trzeba jechać. Wyjazd zakończył się dokładnie jednym braniem i jedną rybą, nie udało się nawet złapać żywca pomimo 4 feederów zarzuconych tylko do pozyskania żywca (na 2 po 8 godzinach wyciągnąłem żywe czerwone robaki i nieoskubane białe z kuku) Rezultatów żadnych ale nie wypadało zostać w domu do wiosny gdyż Sekwana w tym roku była dla nas nadzwyczaj łaskawa i wypadało się z nią chociaż pożegnać. Przyszły rok na pewno zaowocuje w większe zaangażowanie zarówno z mojej jak i ze strony mojej żony w spinning pod kątem suma. Co przyniesie nie wiemy ale wiemy że każdy wyjazd nad wodę to radość dla naszych dzieci więc to już sukces a reszta to dodatki. Pozdrawiam wszystkich.
Metoda na suma Kołowrotek sumowy Wędka na suma Na pytania odnośnie sprzętu i wszystkie inne związane z poławianiem suma odpowiadam TYLKO NA FORUM |
|
|
Offline |
Dodany dnia 17 października 2010 20:34
|
Stary Wyjadacz Amsterdam Postów: 386 Data rejestracji: 19.05.10 |
Avallone wreszcie jakis normalny rozmiar suma . Napisales ze straciles wszystkie blachy na zaczepach. Zakladam ze uzywasz plecionki, probowales z niej strzelac w celu uwolnienia blachy? Mi to pomaga w 95 % zaczepow. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 17 października 2010 20:56
|
Stary Wyjadacz Łódzkie Postów: 441 Data rejestracji: 18.05.10 |
Sivezzz wytłumacz o co chodzi z tym strzelaniem tylko tak łopatologicznie tak wiesz dla prostego chłopa z maturą |
|
|
Offline |
Dodany dnia 17 października 2010 20:58
|
Podglądacz po nawróceniu okolice Wrocławia Mój blog: kliknij! Postów: 195 Data rejestracji: 18.05.10 |
Avallone i to jest najważniejsze że każdy wyjazd nad wodę człowiekowi sprawia radośc nawet jak są zerowe efekty . W końcu robimy to co lubimy wiec tylko się cieszyc . Mój króciutki wczorajszy wypad nad Odrę również był pewnie ostatnim w tym roku . Jeśli miałbym króciutko podsumowac mój kończący się sezon sumowy ,jestem zadowolony . Wiele wiele godzin spędzonych nad wodą w które będę długo pamiętał i zimowymi wieczorami sobie wspominał . Szkoda tylko że żadnej w pełni nocki nie przesiedziałem W tym roku na moim koncie były trzy małe kijanki jednak z roku na rok jest coraz lepiej ,dużych leszczy i kleni złowiłem jak nigdy dotąd ,do tego odcinek Odry na którym łowiłem poznaję jak własną kieszeń . Reasumując sezon jak dal mnie udany. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 17 października 2010 21:03
|
Stary Wyjadacz Amsterdam Postów: 386 Data rejestracji: 19.05.10 |
Lockhead jest w poradnikach / zaczepy. Ten sposob naprawde sie sprawdza, odkad go uzywam malo ktora przynete zostawiam w wodzie. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 28 października 2010 19:29
|
Support Paryż Mój blog: kliknij! Postów: 19296 Data rejestracji: 15.05.10 |
Dziś wyskoczyłem tylko na chwilkę po to żeby przetestować ostatnio zakupione przynęty. Nawet tą chwilkę przewało nam rozwolnienie Robercika ni stąd ni z owąd Wypad w sumie nie był na ryby bo pojechaliśmy na najbliższy kanał tylko na testy. Kilka przynęt niemile mnie zaskoczyło ale nie będę o nich pisał a pozytywnie zaskoczyły mnie Hand made Wąchały i Tomka. Wąchały pracują przepięknie i baaardzo agresywnie i mocno więc następny wypad zaowocuje na pewno w filmy na ten temat. Brak czasu pozwolił na przetestowanie kilku tylko więc jeszcze nad kanałek pojedziemy. Jedyną zdobyczą tego wypadu było to: I dało mi nieźle popalić na kiju
Metoda na suma Kołowrotek sumowy Wędka na suma Na pytania odnośnie sprzętu i wszystkie inne związane z poławianiem suma odpowiadam TYLKO NA FORUM |
|
|
Offline |
Dodany dnia 28 października 2010 19:36
|
Podglądacz po nawróceniu Szczecin Postów: 166 Data rejestracji: 22.07.10 |
Dobre. Ja ostatnio z odnogi Odry wyjąłem zasłonę PKP spod mostu kolejowego gdzie wąsate mają swoje żerowisko. W pierwszej chwili myślałem, że jakiegoś zaspanego zaciąłem: wolno falowało na boki, walało się po dnie i cholernie ciężkie było...
im więcej sprzętu tym mniej czasu na łowienie |
|
|
Offline |
Dodany dnia 09 listopada 2010 20:43
|
Weteran Postów: 660 Data rejestracji: 21.07.10 |
Rano się obudziłem z wielką chęcią pojechania nad wodę:@ i też tak uczyniłem a efekt to taki okonek jak na moją rzeczkę to jest naprawdę ładna sztuka a puknął w paproszka może i mały ale i tak w takie dni cieszy a jaki silny Może zdjęcia nie najlepszej jakości bo robione telefonem. |
|
Przejdź do forum: |