Ojcowie zdolnych dzieci są gorącymi zwolennikami teorii dziedziczenia. Carlo Manzoni
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych
Kliknij w obrazek żeby zobaczyć szczegóły
Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.
|
CORMORAN SEACOR 5500 S 6PiF
|
|
|
Offline |
Dodany dnia 07 kwietnia 2011 00:10
|
 Stary Wyjadacz  Postów: 236 Data rejestracji: 03.02.11 |
Witam, wstępnie opiszę dziś kołowrotek CORMORAN SEACOR 5500 S 6PiF, który zakupiłem do wędki Cormoran Bull Fighter X Sum 3.2m 80-350gr. Spodziewam się, że jest bardzo podobny do popularnych BigBen, posiada zbliżone właściwości użytkowe a różnice między tymi modelami są niewielkie. Ceny za ten sprzęt mieszczą się w granicach od 200 do 230 zł odrzucając te skrajnie wysokie na jakie się natknąłem dochodzące do 270 zł. Jest to mój pierwszy kołowrotek kupiony specjalnie z myślą o gruntowym połowie sumów, zastąpi on razem z nowym kijem używany przeze mnie wcześniej do tej metody typowo karpiowy zestaw. Zamieszczam więc kilka zdjęć i uwag na jego temat Dane techniczne - 5 łożysk kulkowych "NCBB" ze stali Stainless - Blokada obrotów wstecznych Infinite - Wzmocniona przekładnia - System ślimakowego posówu szpuli WormShaft - Kuta aluminiowa korbka Power - Kuta na zimno aluminiowa szpula - Nylon/ABS zapasowa szpula - Wzmocniony kabłąk POWERBAIL - Sprężyna kabłąka o wydłużonej żywotności - Duża rolka prowadząca z systemem antyskręceniowym - W komplecie zapasowa szpula (z tworzywa sztucznego) Nr. katalogowy : 19-60550 Ilość łożysk : 5 Przełożenie : 4.8:1 Nawój : 100cm Poj. szpuli : 440m/0.35mm Waga : 640gr  Obudowa plastikowa, domyślam się, że jest to ABS czyli materiał dosyć odporny. Nie spotkałem się czytając różne fora i opinie o wcześniejszych problemach z kołowrotkami BigBen w stylu pękniętych stopek kołowrotka i bardzo się będę cieszył jeżeli tak pozostanie (wiadomo wszystko jest możliwe). Obudowa pomimo, że nie jest to metal sprawia solidne wrażenie, miło zaskakuje perfekcyjne spasowanie elementów i brak jakichkolwiek luzów. Na minus (narazie domysły) obudowa stwarza wrażenie pomalowanej cieniutką warstwą farby, niektóre BigBeny miały problemy z drobnymi odpryskami-niewiem czy dotyczy to tylko modeli używanych w zasolonych wodach, ale obawiam się, że tutaj ten problem może wystąpić ponownie- zobaczymy. Kabłąk to bardzo solidna robota tak samo jak aluminiowa korbka, która posiada kolanko i nie może być tutaj mowy o jakimkolwiek luzie. Uchwyt korbki to wygodny miękki plastik. W zestawie aluminiowa szpula główna i zapasowa z ABS-zaznaczam, że producent się tutaj nie popisał z opisem ilości żyłki jaką możemy na nią nawinąć. Teoretycznie powinno wejść tyle samo co na główną, jednak po samej budowie widać, że tak nie jest i sprawdziłem-wejdzie około 280 m żyłki 0,37 ( Daiwa Supershinobi). Widok z innej perspektywy z wysuniętą na maks szpulą.  Widok na szczotki omiatające  Widok na regulację siły hamowania. Tutaj wg. mnie bardzo fajna sprawa-bardzo łatwo luzujemy siłę i równie szybko zakręcamy na maks. Może to służyć jako pseudo-wolny bieg. Z maksa na luźne oddawanie żyłki wystarczy przekręcić (zakładając ustawienia zegarka) z godz. 12 na 6. Dodam, że hamulec sprawia wrażenie mocnego.  Pod pokrętłem znajduje się uszczelka.Po lewej stronie znana z kołowrotków BigBen rolka prowadząca żyłkę.Wyczytałem w internecie,że kręci się na tzw. ślizgu i potrafi się zatrzeć po pewnym czasie(niektórzy pewnie tego nie zauważyli).Jak narazie oczywiście działa, wyczytałem, że bez problemu można dokupić łożysko, zakładając, że wymiary są takie same jak w BigBen będzie pasowało idealnie.W schemacie BigBen podobno podane było, że takie łożysko jest fabrycznie- tutaj już producent pisze prawdę.  Widok po zdjęciu szpuli.  ... i pod szpulą   Zamieszczam na koniec zdjęcie z wstępnie nawiniętą żyłką 0,37 (docelowo założy się coś innego). Widać, że jest całkiem całkiem, widoczne różnice na dole i górze-jak dla mnie jest OK. Nie jest to sprzęt za niewiadomo jakie pieniądze dlatego nie spodziewam się cudów.Uważam jednak, że w cenie około 200 zł jest to niezły wybór, na którego ocenę z pracy w terenie trzeba poczekać i dopiero wysnuć finalne wnioski. Spodziewam się, że to praktycznie odświeżony BigBen ze wszystkimi swoimi plusami i minusami. Mam nadzieję, że tekst ten pomoże użytkownikom w wyborze jak i wzbogaci Forum o dodatkowe cenne informacje. Pozdrawiam |
|
|
|
|
Offline |
Dodany dnia 20 kwietnia 2011 16:24
|
|
Fusionista  --- XxX --- Łódz Mój blog: kliknij! Postów: 1089 Data rejestracji: 18.07.10 |
Kupiłem dziś identyczny. Nie dajmy się zwariować z kołowrotkami za 6 stów i więcej. Zapłaciłem w sklepie 190 zł. Po rozmowie z polskim Askari zrezygnowałem z zakupu Sangera Cat Rewindera 80 w sklepie internetowym "Wodny Świat", gdzie ten kołowrotek oferują. Nikt nie reaguje na telefony i e-maile, a znajomi sklepikarze ani myślą sprowadzać ten wyrób. Diabli wiedzą dlaczego. Stąd moja decyzja. |
|
|
|
|
Offline |
Dodany dnia 20 kwietnia 2011 17:00
|
 Support  Paryż Mój blog: kliknij! Postów: 19296 Data rejestracji: 15.05.10 |
Lulek przepraszam ze dopiero teraz ale dziękuje za materiał bo każdy materiał konkretnie napisany wzbogaca forum. Mam coś z Seacora także ale również nie odważyłem się na suma założyć bo po prostu mam kilka lepszych. Co niemniej Konar ma rację gdyż na suma kołowrotek wcale 600 kosztować nie musi. Pozdrawiam
Metoda na suma Kołowrotek sumowy Wędka na suma Na pytania odnośnie sprzętu i wszystkie inne związane z poławianiem suma odpowiadam TYLKO NA FORUM |
|
|
|
|
Offline |
Dodany dnia 20 kwietnia 2011 18:29
|
|
Fusionista --- XxX --- Łódz Mój blog: kliknij! Postów: 1089 Data rejestracji: 18.07.10 |
Avallone Seacor to to samo co Big Ben a ten model z literką s to kręcioł surfcastingowy. Ale tak czy inaczej ciągle mnie osłabiasz,swoim zasobami no i wiedzą. Co ja na to poradzę,że mieszkam w takim zapyziałym mieście gdzie sprzedaje się wyłącznie Jaxon i Kongery. Sklepikarze robią wielkie oczy jak da się im zadanie sprowadzenia kołowrotków innej firmy. Prawda jest również taka,że nie chcą sprowadzać także Cormorana i Dragona twierdzą, iż w przypadku reklamacji jest więcej kłopotów niż pożytku. Podobnie jest z wędkami i akcesoriami sumowymi,a także morskimi. Odpowiedz jest jedna" Panie po co ma mi to leżeć w sklepie". Chciałem kupić omawianego przez Ciebie Sangera, jest na Allegro. Zadzwoniłem do sklepu polskiego Askari i co i jakiś młody (sądząc po głosie) chłopaczek olał mnie totalnie. Zachowywał się jakby rozdawał kołowrotki za darmo, a kolejka oczekujących była długa jak tasiemiec, a tymczasem kołowrotek ten wystawiają od 6 miesięcy - bezskutecznie. Mam ich w nosie,nie to nie. W drugim sklepie internetowym nikt nie odbiera telefonów nie mówiąc już o odpowiedzi na e maile. Mimo wszystko nie będę rezygnował z moich przyjemności. Trudno najwyżej dokonałem złego wyboru. Pozdrawiam. |
|
|
|
|
Offline |
Dodany dnia 25 czerwca 2012 19:45
|
|
Fusionista Mój blog: kliknij! Postów: 2415 Data rejestracji: 16.05.10 |
Dzięki Lulek za tak szczegółowy opis. Oby więcej takich opisów na forum, na pewno nie jeden użytkownik skorzysta.  |
|
|
|
| Przejdź do forum: |
