Zlot Administracyjny Ebro 2013 oczami K-Pon | Forum wędkarskie


Portal ludzi z pasją tworzony przez ludzi z pasją

Zwykle mamy tu normalne opady! Deszcz! Śnieg! Grad! Ryby! (Terry Pratchett)


Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnie Fotki

Sumik 131cm
Sum ok. 30kg
Sum ok. 30kg
Nowy popychacz pontonowy ;o)
Sumy na woblery Sowa
Dwa razy 2m+ na Sowę
Rekordowy sandacz na Woblera Sowa
Nasza moc w polaczeniu z Woblerami Sowa

Na forum na skróty

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych
Kliknij w obrazek żeby zobaczyć szczegóły

Witamy na stronie poświęconej rekinowi słodkowodnemu ;)

Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.

Zobacz temat

/ RELACJE Z WYPRAW WĘDKARSKICH, PORADNIKI WĘDKARSKIE / Relacje z wypraw na suma

 
Zlot Administracyjny Ebro 2013 oczami K-Pon

Krzysztof Poniewierski

Offline

Od razu powiem, że nie będzie to opis wyprawy marzeń choć w naprawdę znakomitym gronie za co Organizatorom dziękuję Usmiech
1 stycznia 2012r. oficjalnie dołączyłem do ekipy wybrańców.
Już wtedy wiedziałem, że nie będzie tak wesoło jak nam to jest przedstawiane, niestety ciężko niektóre rzeczy zaplanować kilka miesięcy do przodu.
Powiedziałem A więc i powiedziałem jąkając się cały alfabet:
Ustalona data wyjazdu to 15 marzec 2013.
Zbiórka w Ostrowcu Świętokrzyskim o godz. 04:00 (należało być 30 minut wcześniej na pakowanie).
Niestety aura z 14/15 marzec spłatała nam niemiła niespodziankę, trasa z Krakowa (Kolega Dariusz B. z Katowic po odebraniu Grześka P. przyjechał do mnie ok 0:00) do Ostrowca będzie śniła mi się jeszcze długo ... kilka TIRów i osobówek w rowach, ciągłe zamiecie śnieżne i jazda po lodzie 20-40 km/h .... dotarliśmy jako ostatni na pierwotne miejsce zbiórki z godzinnym opóźnieniem.
Z Ostrowca udaliśmy się do Pruszkowa po kolejnych Zlotowiczów, tu już zawodowi kierowcy (naprawdę rewelacyjni) nadrobili nasze opóźnienie. Dalej już tylko Poznań by zapełnić autokar (jedyna rzecz, której byłem pewien, że nie wypali a sprawdziła się po 1000-kroć, w miarę wygodny, pomieścił nasze wędkarskie bagaże, jedzenie dla 60 osób na cały pobyt, napoje, 3 silniki spalinowe 15-ki Hondy, ponton i elektryk do niego - to wpakowali na szczęście dopiero w Paryżu pfft ).
Droga przez Polskę jak to droga przez Polskę = droga przez mękę. Na szczęście doborowe towarzystwo zapowiadało miłą podróż Usmiech
W Paryżu byliśmy ok 6:20 w sobotę 16 marca 2013. Tu miło przyjęli Nas Kasia i Artur w swoim mieszkaniu.
Wypiliśmy kawki, herbatki coś przekąsiliśmy, spakowaliśmy resztę rzeczy i wyruszyliśmy na miasto zwiedzać, pogoda nas nie rozpieszczała (ok 5 st. C i zimny porywisty wiatr Smutny )
W sumie powiem, że byłem w Paryżu i widziałem wieże Eiffla nie będąc na niej, byliśmy również pod Łukiem Triumfalnym gdzie Artur oświadczył się Kasi - to był najmilszy aspekt tego biegania po Paryżu bez planu (planu zwiedzania) pfft

forumsumowe.pl/h/fshzw_zlot_administracyjny_fs_ebro_2013_bb5a3.jpg

Z Paryża wieczorem wyjechaliśmy już w pełnym składzie (nie licząc lecących samolotem 3 osób i 4 jadących własnym samochodem).
Na miejscu byliśmy rano 17 marca 2013. Jeszcze zza szyb autokaru powitały nas pięknie kwitnące sady brzoskwiniowe / morelowe choć aura nadal pozostawiała wiele do życzenia.

forumsumowe.pl/h/fshzw_zlot_administracyjny_fs_ebro_2013_1_f24c5.jpg forumsumowe.pl/h/fshzw_zlot_administracyjny_fs_ebro_2013_2_91380.jpg
forumsumowe.pl/h/fshzw_1_0856f.jpg

Na początek wielkie wypakowywanie, przydziały miejsc w przyczepach i pokojach, ogólnie totalny nieład.
Po ogarnięciu troszkę całości, mały rekonesans na łódce Skylla z silnikiem 10KM Hondy.
Woda w EBRO znacznie podniesiona, po pierwszych sondowaniach i pomiarze temperatury z wskazaniem na 9,5 st. C miny nam lekko zrzedły.
Po powrocie organizacja "legowisk", wyglądało wszystko dobrze (ciasne przyczepki ale bardzo zadbane, z świeżą pościelą, czyściutkie), niestety wieczorem przy próbach uruchomienia ogrzewania (temp. zewnętrza sięgała ok. +3-5 st.C) okazało się, ze butla na gaz jest pusta, szybkie rozpatrzenie sytuacji i butla z kuchenki przy "barku polowym" trafiła do Naszej przyczepy. Niestety wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, ze byliśmy jedynymi szczęściarzami w przyczepkach z ogrzewaniem. Dla mnie porażka, bo o temperaturach w nocy wyczulaliśmy wszystkich wielokrotnie ... a w przyczepach spały również dzieci i Nasi Starsi Forumowicze Smutny

forumsumowe.pl/h/fshzw_zlot_administracyjny_fs_ebro_2013_4_6b9c3.jpg forumsumowe.pl/h/fshzw_zlot_administracyjny_fs_ebro_2013_5_803a1.jpg forumsumowe.pl/h/fshzw_zlot_administracyjny_fs_ebro_2013_3_9339a.jpg
forumsumowe.pl/h/fshzw_5_1_6a70c.jpg forumsumowe.pl/h/fshzw_5_2_7b7b7.jpg forumsumowe.pl/h/fshzw_5_3_f8732.jpg
forumsumowe.pl/h/fshzw_5_4_7f28a.jpg forumsumowe.pl/h/fshzw_5_5_3816a.jpg forumsumowe.pl/h/fshzw_5_6_9aabd.jpg
forumsumowe.pl/h/fshzw_5_7_5f288.jpg forumsumowe.pl/h/fshzw_5_8_efc35.jpg

Ogólnie pierwsze 3 dni to była wyprawa Don Kichota na wiatraki, każdy szukał jakiegoś łowiska, próbowaliśmy złapać zakazane żywce nie wiedząc gdzie ich szukać w tym okresie. Podobnie poszukiwania sumów. Totalny bałagan.
Patrząc na to teraz, oceniam iż w najlepszej sytuacji była ekipa Adasia, Roberta i Michała (póki mieli przyczepę nad wodą) - zostali ulokowani jeszcze pierwszego dnia 200m w linii prostej od ośrodka w miejscu wodowania łódek. O ich spostrzeżeniach o obrazie wyprawy można poczytać już na forum w innym temacie Usmiech
Niestety pojemność osobowa ich stanowiska była marna, pozwalała na wywózkę max. 8 zestawów z warunkiem iż robił to Adaś.
Ja wraz z Robertem D. i Witkiem G. wędkowaliśmy razem. Po wielu próbach z wertikalem, próbach połowu płoci i sandaczy na żywce postanowiliśmy zorganizować sobie stanowisko blisko ośrodka, ale w dół 200m w kierunku zapory.
Obrana półka skalna wyglądała zachęcająco, jedyny problem stanowiło strome zejście po jakim musieliśmy z pomocą linki asekuracyjnej kursować kilkadziesiąt razy dziennie, często wraz z sprzętem. Ale co tam, sami wybraliśmy sobie stanowisko, a oto efekt naszej pracy:

forumsumowe.pl/h/fshzw_zlot_administracyjny_fs_ebro_2013_6_39419.jpg forumsumowe.pl/h/fshzw_zlot_administracyjny_fs_ebro_2013_7_64a38.jpg forumsumowe.pl/h/fshzw_zlot_administracyjny_fs_ebro_2013_8_9fe6a.jpg forumsumowe.pl/h/fshzw_zlot_administracyjny_fs_ebro_2013_9_9100f.jpg forumsumowe.pl/h/fshzw_zlot_administracyjny_fs_ebro_2013_10_01422.jpg
forumsumowe.pl/h/fshzw_zlot_administracyjny_fs_ebro_2013_11_f77fc.jpg

Codziennie mieliśmy tylko 1 branie sumowe, albo raczej podskubywanie, jedno na 6 wędek Smutny
Osobiście niewiele połapałem, kilka sandaczy i jedna ładną płoć, nic czym chciałbym się chwalić.
Woda ciągle się podnosiła i ochładzała biorąc nam kolejne m2 naszego stanowiska. Przybór wody i spadek jej temperatury ustał dopiero w piątek/sobotę tuz przed wyjazdem.

forumsumowe.pl/h/fshzw_10_1b7be.jpg forumsumowe.pl/h/fshzw_16_54f8e.jpg forumsumowe.pl/h/fshzw_17_7b4c4.jpg

forumsumowe.pl/h/fshzw_15_dd467.jpg

Niestety dopiero wtedy gdy odjeżdżaliśmy z ośrodka Robert D. (wracał samolotem kolejnego dnia wraz z Witkiem) złapał suma na 2,2m z naszej miejscówki. Cóż chyba przyniosłem Moim Kamratom pecha pfft

Z niedociągnięć wspomnę jedynie o bieganiu po Paryżu również w drodze powrotnej, braku trzymania się planu, zwiedzanie Barcelony, braku przygotowanych przynęt na suma odpowiednich do okresu, braku przewodników wędkarskich będących w stanie wskazać miejsca połowu i określić konkretne metody skuteczne w tym trudnym okresie na Ebro.
Wpadek, drobniejszych i grubszych było znacznie więcej, ale to były sprawy losowe i nad nimi nie ma co się rozczulać.

Jadąc na wyprawę planowaną kilka miesięcy miałem płonne nadzieje na chociażby przygotowany ośrodek na gości (chyba pierwszych gości w sezonie), przygotowane stanowiska i ogólnie jakiś plan działania. W końcu przyjechaliśmy na ryby a nie każdy z Nas indywidualnie ich szukać w tak ogromnym łowisku Smutny

Całe szczęście, że jechaliśmy w tak zacnym gronie, szkoda tylko, że to grono się uszczupliło na FS - pewnych decyzji szkoda komentować.
Na wyprawie poznałem wielu wspaniałych ludzi, troszkę się nauczyłem realniej patrzeć na opisy w sieci, troszkę nauczyłem się pokory.
Mimo niesprzyjającej aury przez większość naszego pobytu (jak nie ziąb i deszcz, to porywisty wiatr), braku aktywnego żerowania celu wyprawy, spędziłem mile czas w gronie takich zapaleńców jak ja. Ludzi pozytywnie zakręconych i o dziwie będących w stanie znieść mój charakter za co należy się Pokojowa nagroda Nobla, zaś za wybór mnie do ekipy przez Witka i Roberta D. to należy się nagroda Darwina Usmiech

Niestety nie nauczyłem się trzymać języka za zębami pfft

Ps. Podziękowania dla wszystkich uczestników Zlotu za towarzystwo (wszystko co złe to nie ja tylko Zibbi pfft ), Arturowi za zaproszenie mnie do tego grona, Kasi za trzymanie Artura w ryzach pfft, Piotrowi z Małżonką, Kike, Arlenie za miłe przyjęcie. Dziewczynom za szykowanie naprawdę sycących posiłków dla całej ekipy (dla Was to był chyba wyjazd jak do Łagrów lub na pomidory do Francji gary, dzieci, gary, dzieci, gary i my Wędkarze pfft ).

Ps.2. Proszono Nas, zlotowiczów o ocenę łódek Skylla co czynię poniżej.
Pierwsze wrażenie miłe choć rzuca się w oczy brak jakichkolwiek schowków. W trzech rosłych mężczyzn na pokładzie dość przyjemnie pływało się na udostępnionym nam silniku 10 KM Hondy.
Aluminiowa konstrukcja na takim łowisku jak Ebro to znakomity wybór, o samej sterowności i pływalności łódek nie śmiem pisać bo nie mam doświadczenia.
Niestety poznając łódkę widzi się, że są to producenckie tzw. "golasy" i tu należało by poczynić pewne inwestycje (np. osłona spawu konstrukcyjnego kadłuba łódki z rurą wzmacniającą, przez konieczne otwory patrząc na samo wykonanie niestety podczas pływania notorycznie wlewała się woda).
Niestety nie znam nomenklatury dot. konstrukcji łodzi wiec przepraszam jak strzeliłem jakąś gafę powyżej.
 

Witold Galewski

Offline

Dzięki kolego za pobyt i relację lepiej bym tego nie ujął Okok
Pozdrawiam Witek
 

Adam Gasior

Offline

Niestety pojemność osobowa ich stanowiska była marna, pozwalała na wywózkę max. 8 zestawów z warunkiem iż robił to Adaś


Owszem 8 wędek na suma ale zapomniałeś o 2 karpiówkach Usmiech o feederach już nie wspomnę.
Dobra robota Krzychu Okok
 

Mateusz Harezlak

Offline

Fajny opis, no i zdjęcie z Paryża, gdzie co roku się wybieram wracając z Francji do Polski i wybrać nie mogę Oczko
 

SYMBIOZA

Offline

Dzięki Krzyśku za krótką relację i spostrzeżenia z wyjazdu.
Zapewne niektórym twój opis da do myślenia.
Podstawą sukcesów na Ebro jest bardzo dobre przygotowanie do wędkowania w tamtejszych warunkach.
Bez tego nie ma co liczyć na wyniki...
Następnym razem będzie lepiejOkok
.....i wtedy pojawił się......beka
 

Robert Dubis

Offline

Krzychu , dzięki za relacjeOklaski i za to że wytrzymałeś z nami aż tydzień.wysmiewacz
Pozdrawiam Robert
 

Krzysztof Poniewierski

Offline

Robert wiesz, sam już z autopsji że jestem trudniejszy do zniesienia niż Wy obaj razem pfft

SYMBIOZA, ośrodek Piotra, Roberta i Kike ma niesamowity potencjał i nie oceniajmy go przez pryzmat tego wyjazdu. Zacznijmy, od tego iż nie byliśmy standardowym klientem.
Zlot uznaję za udany pod względem zawartych znajomości, może nawet przyjaźni, gorzej pod względem organizacyjnym.

Do FishingPlanet na pewno wrócę, może nawet jeszcze w tym roku Usmiech
 

Kazimierzp

Offline

Na anomalie klimatyczne nie pomoże żadne nawet najlepsze przygotowanie i rozpoznanie, termin był ustalony wcześniej, ale i tak nie narzekajmy bo teraz ponoć Ebro wylało tak że ci co tam są teraz to maja niewesoło, u nas humorek dopisywał przez cały czas.
A ty Krzychu jesteś całkiem do zniesienia, tylko nie spóźniaj się bo skracając czas oczekiwania wpadnę w alkoholizm a to ponoć też zły nałóg tak jak wędkarstwo.
 

Bojan42

Offline

"Całe szczęście, że jechaliśmy w tak zacnym gronie, szkoda tylko, że to grono się uszczupliło na FS - pewnych decyzji szkoda komentować."

Co to oznacza czy komuś nie odpowiadała wspólna wyprawa i postanowił się całkowicie usunąć z forum?
 

Zbyszek Grudner

Offline

Nie, nie to to oznacza. Dzięki Krzychu za obiektywne ogarnięcie tematu, jednym słowem warto pojechać, ale nie o tej porze roku Okok
 
Do góry

Przejdź do forum:

Hosting zdjęć wędkarskich

Wędkarski hosting zdjęć
Wygenerowano w sekund: 1.60
51,603,085 unikalne wizyty