"Człowiek dopiero wtedy jest szczęśliwy, gdy może służyć, a nie wtedy, gdy musi władać. Władza imponuje tylko małym ludziom, którzy jej pragną, by nadrobić swoją małość. Człowiek naprawdę wielki, nawet gdy włada, jest sługą. - kard. Stefan Wyszyński"
Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.
Woblery Czesława Sowińskiego ,,sowa''
|
|
Offline |
Dodany dnia 20 czerwca 2015 16:32
|
Stary Wyjadacz Potworów. Mój blog: kliknij! Postów: 220 Data rejestracji: 16.01.15 |
Artur Betcher napisał(a): Kolejne wspaniałe wypłynięcie z dzieciakami. Pojechali w ramach kary za to ze zamiast do szkoły poszli sami na ryby Zaczęło się od suma na "Łezkę" Następnie na "Łezkę" pokusił się ładny grubasek 186cm Chwilę później Robert złowił olbrzyma na "srebrnego" woblera Cześka Później u Roberta znów przepiękne branie na "Srebrniaka" Czesława Standardowo Robert większość czasu opierał wędkę o burtę żeby suma zmęczyć a hol był niesamowicie forsowny. Momentami wędka zginała się tak że po całości sklejała się z burtą łodzi i myślałem że trzaśnie. Udało się jednak Robertowi wyholować suma do powierzchni i przy łodzi wyłożyć się piękny 180cm+ Stało się jednak to co boli najbardziej. Mamy już pozmieniane wszystkie kotwice i agrafki które są dobre. Zmieniliśmy też kółeczka na Kamatsu 50kg. Sum po wyłożeniu się przy łodzi nagle zanurkował i po prostu kółeczko puściło.... Nawet nie było jakiegoś specjalnie mocnego szarpnięcia, po prostu lekki zryw i po ptakach. Hol co prawda nagrałem ale bez suma to tylko pusty hol. Szukamy innych kółeczek bo zarówno Black Cata jak i Kamatsu oba 50kg wywalamy do śmieci. Nadal mamy słabe punkty i każdy taki słaby punkt się mści. Podłamało nas to ale zostało nam pół godziny łowienia póki jasno więc nie próżnując dalej łowiliśmy. Kolejny uderzył na Seledynka Czesia tak że myślałem że ruską łódź podwodną mam na haku. Uderzył kiedy jeszcze było jasno a walka była chyba najdłuższą jaką do tej pory wykonałem. Wyciągnął nas 100m pod prąd od miejsca w którym wziął i na drugą stronę rzeki. Finalnie było się z czego cieszyć bo choć miał tylko 197cm to jest to albo najgrubszy jakiego złowiłem albo jeden z najgrubszych. Philippe który był w pobliżu również był pod wrażeniem jego tuszy. 4 sumy spięte prawdopodobnie przez za małe kotwice. Już definitywnie odpuszczamy sobie łowienie na kotwice rozmiar 1 i używamy wyłącznie 1/0 i 2/0. Moi znajomi którzy nie łowią ryb sami mi mówią że widać to że w tym roku ciągle wyciągamy jakieś giganty. To prawda bo praktycznie na każdym wypadzie trafia się 50kg+ co choćby rok temu było w sferze marzeń. Do tego nasze wypady są kilkugodzinne a czasem zamykają się w 2 godzinach i kilku sumach. Mogę Ci Czesiu tylko podziękować i rób dalej to co umiesz. Super wyniki! Gratulacje dla całej załogi! Dla wielu (w tym i moja osoba) coś takiego jest tylko w sferze marzeń. Trochę wam zazdroszczę oczywiście bez zawiści.. Ehhh... jeszcze trochę i ja spróbuję złowić coś z wąsami. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 21 czerwca 2015 12:47
|
Support Paryż Mój blog: kliknij! Postów: 19296 Data rejestracji: 15.05.10 |
Zanim wstawię relację z wczoraj wrócę do tematu kółeczek przy woblerach o powodów strat ryby. Wczoraj również Robert stracił suma około 190cm. Dla niego to potwór bo to że złowił suma 208cm nie oznacza że każdy mniejszy to kikut. Piękne branie, bardzo forsowny hol. W czym problem? Ja Robertowi ustawiam tak kołowrotek żeby mógł wykonać walkę jak należy. Dziwiło mnie to że przedwczoraj jak Robert holował suma to aż wędka trzeszczała. Myślałem że po prostu zapomniałem ustawić dobrze kołowrotka. Okazało się jednak że to nie to. Robert kładzie wędkę na burcie łodzi na kamizelce bo tak został nauczony żeby nie przetrącił sobie kręgosłupa i dał radę. Jednak kładąc wędkę ja nie widzę co on robi bo kołowrotek jest zasłonięty jego ciałem. On w tym czasie chwytał za szpulę i dlatego wędka była tak napięta. Ja tego nie zauważyłem. Wczoraj ten sum już był przy łodzie od 3 minut kiedy chcieliśmy zacząć go podbierać. Kiedy pierwszy raz sum poczuł moją rękę niedaleko pyska nagle dał olbrzymiego nura, walnął ogonem w plecionkę i stało się to co nigdy się nam nie przytrafiło. Usłyszeliśmy mocny trzask. Wędka w tym czasie walnęła w niezabezpieczoną część burty łodzi i myślałem ze to ona strzeliła... Okazało się że strzeliła plecionka na linii prostej. Powodem było tego to ze Robert zamiast po prostu dalej opierać wędkę na kamizelce zaparł się z całej siły i tak mocno przytrzymał szpulę że wędka uderzając o burtę zakleszczyła na ułamek sekundy plecionkę w tym samym czasie gdzie sum dał zrywa. Cud że wędka nie strzeliła, straciliśmy ostatniego srebrnego woblera. Oczywiście Robert się wyparł ze przytrzymywał szpulę a przyznał dopiero godzinę po fakcie. Nie oznacza to jednak że kółeczka są dobre bo przedwczoraj nie miało się prawa rozgiąć. Kotwice również nie dały testu na takie hole bo Radek wyholował wczoraj 170cm z ułamanym grotem i rozgiętymi pozostałymi. Wszystkim się wydaje że hole które wykonujemy są finezyjne bo wyrokują po wyglądzie wędek ale to nieprawda. Radek suma 170cm holuje raptem do 5 minut. Prawdopodobnie wracamy do kotwic Gamakatsu treble 16 i kółeczek Gamakatsu bo każdy słaby punkt to nie tylko strata suma ale też coś takiego może sprawić ze w końcowej fazie holu coś pęknie, wobler odstrzeli i kogoś pozbawi oka które jednak nie odrośnie. To tyle odnośnie spraw technicznych, relację dam jak obrobię.
Metoda na suma Kołowrotek sumowy Wędka na suma Na pytania odnośnie sprzętu i wszystkie inne związane z poławianiem suma odpowiadam TYLKO NA FORUM |
|
|
Offline |
Dodany dnia 21 czerwca 2015 12:56
|
Fusionista --- XxX --- Wrocław Mój blog: kliknij! Postów: 1749 Data rejestracji: 01.03.13 |
Ta kotwa z foty to kamatsu ? |
|
|
Offline |
Dodany dnia 21 czerwca 2015 15:36
|
Support Paryż Mój blog: kliknij! Postów: 19296 Data rejestracji: 15.05.10 |
To nie Kamatsu, to Owner. Technicznie opisałem post wyżej, teraz relacja. Wobler Łezka był przekazywany od Radka do Roberta i po prostu łowił. Na sam koniec dostałem go ja i miałem potwornie mocne branie tyle że sum się spiął. Po kolei więc. Pierwszy na Łezkę walnął suma Radek: Następnie suma na tą samą Łezkę złowił Robert: Chwilę później Robert ma konkretne branie i siedzi ładny sum. Sum wykłada się koło łodzi kilkanaście minut później i widać że ma grubo ponad 180cm Zacięty w nożyczki ale hol forsowny tak że wyrwało mu aż kawałek mięsa. Stracił go Robert parę minut potem a powody tego opisane są 2 posty wyżej. Następne branie należało do kolegi Roberta Cieślika na wobler Srebrny Czesia który wyholował tym samym swój rekord czyli 200cm. Kolejny już sum wziął na Łezkę i znów Radek: Kotwice po holu połamane i w rozsypce, 2 posty wyżej opisałem te niuanse. Ostatni sum już praktycznie złowiony jak mieliśmy spływać do domu należał do kolegi Roberta i złowiony został na Seledynka Czesia. Cały czas pływaliśmy na rozładowanym akumulatorze i odpalaliśmy silnik linką. Było parę przygód dodatkowych, zerwaliśmy dwa ważne dla nas woblery a wędka prawdopodobnie jest uszkodzona. Wyjazd zaliczamy do udanych i znów na łodzi mieliśmy suma z dwójką z przodu lub przekraczającego 50kg czyli nie wyłamujemy się i za każdym wypłynięciem tak mamy. Ja nie złowiłem nic czyli dałem ciała Pozdrawiamy
Metoda na suma Kołowrotek sumowy Wędka na suma Na pytania odnośnie sprzętu i wszystkie inne związane z poławianiem suma odpowiadam TYLKO NA FORUM |
|
|
Offline |
Dodany dnia 21 czerwca 2015 16:38
|
Fusionista --- XxX --- Oborniki Śląskie Mój blog: kliknij! Postów: 1807 Data rejestracji: 09.06.13 |
Owner ST66? |
|
|
Offline |
Dodany dnia 21 czerwca 2015 20:05
|
Stary Wyjadacz Wrocław Mój blog: kliknij! Postów: 303 Data rejestracji: 06.09.12 |
Panowie ale podkręcacie nas przed rozpoczęciem sezonu w PL ! Ryby piękne ale widzę że jest to takie lekko industrialne łowienie ;o) Łowicie w mieście bo to nejlepsze łowisko czy po prostu blisko ? Jaka głebokość jeśli można spytać ? |
|
|
Offline |
Dodany dnia 21 czerwca 2015 21:59
|
Stary Wyjadacz Potworów. Mój blog: kliknij! Postów: 220 Data rejestracji: 16.01.15 |
Widzę że Łezka też daje radę! To bardzo dobrze bo mam kilka takich w innych kolorach. Łezka w kolorze: czarny tygrys Znany już kolor: strażak Seledynek Czasu mało ale coś tam dłubię! |
|
|
Offline |
Dodany dnia 21 czerwca 2015 22:09
|
Support Paryż Mój blog: kliknij! Postów: 19296 Data rejestracji: 15.05.10 |
Ownery ST46 i jeszcze jedne których nie potrafię zidentyfikować. Łowimy tu bo na fajne łowiska jest daleko i szkoda paliwa. Takie wyniki i tak nas zadowalają Czesiu Łezki takie że aż łezka się kręci że nie w naszych pudełkach Dziś już po kolacji i najlepszą porę brań odpuściliśmy, jutro coś tam zdam relację
Metoda na suma Kołowrotek sumowy Wędka na suma Na pytania odnośnie sprzętu i wszystkie inne związane z poławianiem suma odpowiadam TYLKO NA FORUM |
|
|
Offline |
Dodany dnia 22 czerwca 2015 11:07
|
Stary Wyjadacz Wrocław Mój blog: kliknij! Postów: 303 Data rejestracji: 06.09.12 |
Można spytac jaka głebokość łowiska i jaka pletka ? Dziobiecie dno czy lekko nad ? P.S. Fakt wyniki skromne ale mi tez by starczyły ;o) |
|
|
Offline |
Dodany dnia 22 czerwca 2015 20:49
|
Support Paryż Mój blog: kliknij! Postów: 19296 Data rejestracji: 15.05.10 |
Techniki zostawiam sobie Co do plecionki to Uni Cat Power Line 0.30 i 0.40. Żeby nie spamować na dwa razy to wczorajszy dzień połączę z dzisiejszym niezaplanowanym. Wczoraj popłynęliśmy na bardzo krótko i najlepszą porę brań odpuściliśmy. Po prostu dzieciaki musiały iść do szkoły dziś więc jeszcze przed zachodem słońca byliśmy w domu. Jako że przedwczoraj tylko ja nie złowiłem suma ( Robert małego złowił i dużego zerwał a Radek dwa ładne złowił) dzieci wspaniałomyślnie dały mi Łezkę Czesia 10 minut na wodzie i Radek na Seledynka ciągnie ładnego suma....... ( Do tego darł ze mnie łacha ) Radek też już sam wypuszcza sumy powyżej 160cm Mężnie odpowiedziałem mu bestią która podczas wyciągania na pokład mało mnie nie powaliła Nie muszę mówić że później już oba moje syny darły ze mnie łacha nawet w domu Dzisiaj miałem spotkanie na komisariacie policji wodnej jako świadek tej kolizji dwóch statków. W ostatniej chwili cofnąłem się do domu gdyż zapomniałem dokumentów i okazyjnie wziąłem wędeczkę Już na powrocie smutno mi się zrobiło że wędka leży i w pewnym momencie zauważyłem suma na ekranie echosondy. Rzut i 20 sekund później siedzi. Całe moje dzisiejsze łowienie to 20 sekund plus hol ale zaowocowało sumem 203cm Co prawda okulary zaparowane ale widać co nieco. Wciąganie go na pokład skończyło się pokaleczeniem rąk ale było warto Na razie dajemy spokój sobie z łowieniem bo chyba roczny limit cierpliwości Kasi wykorzystaliśmy Pozdrawiam
Metoda na suma Kołowrotek sumowy Wędka na suma Na pytania odnośnie sprzętu i wszystkie inne związane z poławianiem suma odpowiadam TYLKO NA FORUM |
|
Przejdź do forum: |