Środkowa Odra .Nie bierze Leszcz | Forum wędkarskie


Portal ludzi z pasją tworzony przez ludzi z pasją

Bezinteresowna przyjaźń może istnieć tylko między ludźmi o jednakowych dochodach. Paul Getty.


Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnie Fotki

Sumik 131cm
Sum ok. 30kg
Sum ok. 30kg
Nowy popychacz pontonowy ;o)
Sumy na woblery Sowa
Dwa razy 2m+ na Sowę
Rekordowy sandacz na Woblera Sowa
Nasza moc w polaczeniu z Woblerami Sowa

Na forum na skróty

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych
Kliknij w obrazek żeby zobaczyć szczegóły

Witamy na stronie poświęconej rekinowi słodkowodnemu ;)

Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.

Zobacz temat

/ FORUM OGÓLNO WĘDKARSKIE / Żywiec - nęcenie, sprzęt i metody połowu

 
Środkowa Odra .Nie bierze Leszcz

Mariusz Juszczak

Offline

Na Odrze w Lubuskim w tym sezonie wogóle nie chciał brać leszcz, dosłownie pojedyńcze sztuki się zdarzały.
Czy ktoś z was koledzy wie czemu tak się dzieje?????Usmiech
 

Hubert Chamczyk

Offline

Jak powiedzieli by "wędkarze" których znam, "Sum zjadł wszystko" A szczerze to niestety na Odrze nie łowiłem. Znajomi jeździli ale tak jak mówisz zdarzały się pojedyncze sztuki.
No Kill
C&R
 

Wojtek Hanaczewski

Offline

Co racja to racja Leszcz słabo brał.
 

Jaroslaw Radzki

Offline

Przyczyn pewnie może być wiele, jak dla mnie to te odłowy PZW robią największą czystkę w Odrze, wyławiają ile się da część sprzedają a kolejną częścią zarybiają stawy i jeziora hehe ot i cała filozofia PZW, bo tak naprawdę to co rok jest gorzej z tą rybą na Odrze, wyciągają wiele ton dorodnego dużego leszcza i nie tylko i nic dalej, co rok po kilka kilkanaście ton dużej ryby wyciągną a mała rośnie wolno albo wogóle jej nie ma bo nie ma co się wycierać i ot problem rozwiązany,tzn nie rozwiązany, a raczej to jest odpowiedź na Twoje pytanie hehehe wg mnie.
 

Krzysiek Zienkiewicz

Offline

O tym, że to wina suma już wiele razy słyszałem co wogóle nie jest prawdą. Popatrzcie na stare dorzecza Odry, co roku jest to "matecznik dla białej ryby" nie można tam łapać przez kilka miesięcy i niech mi nikt nie mówki, że tam siatek nie rozstawiają Usmiech

Odra niestety często uczy pokory, jednego dnia nałapiesz patelni a przez resztę roku żyjesz tym dniem, ot i druga filozofia Usmiech
 

Mariusz Zawadzki

Offline

Na Odrze w Lubuskim w tym sezonie wogóle nie chciał brać leszcz, dosłownie pojedyńcze sztuki się zdarzały.
Czy ktoś z was koledzy wie czemu tak się dzieje?????Usmiech


Na Odrze we Wrocławiu jest podobnie. Tylko pojedyncze sztuki, choć trafiają się parokilowe...
Ale... ryb jest cała masa! znajomi płetwonurkowie śmieją się z "no killowania", zrzucania winy na rybaków, kłusowników itp...
Podczas swoich wypadów widują ogromne stada leszczy i krąpi. Dużo jest klenia i jazia i co ciekawe sandacza! Choć z ich obserwacji wynika, że sandały przebywają w określonych miejscach. Stan suma i bolenia oceniają na nienaturalnie duży. Ryby te spotkać można dosłownie wszędzie.
Wydaje mi się że ryby są, tylko "koszyczek" z białymi już nie wystarcza...
Łowiskom komercyjnym mówię stanowczo NIE!!! Gdybym chciał tak łowić, to łowił bym w... akwarium!
 

Jaroslaw Radzki

Offline

Cześć Mariusz wiesz te informacje Twoje to nie zły news Usmiechi aż serce się cieszy Jahoooo na takie info pytanie dlaczego sandacze na Odrze nie biorą hmmmm w moich okolicach gdzie parę lat temu łapałem je co jakiś czas w ostatnich dwóch latach nic, nie wspominając już np. o węgorzu na Odrze Smutny to moje spostrzeżenia
 

jbkajdulka

Offline

Panowie, o to, że ryba nie bierze,nie można winić tylko rybaków, ponieważ okazuje się, że jednak ryb różnych gatunków jest dużo. Trzeba przyjąć do wiadomości bolesną prawdę: sposoby, które stosujecie, są po prostu nieskuteczne. Oczywiście są osoby, które łowią spore okazy na Odrze, jednak oni się tym nie chwalą. Trzeba spróbować innych metod, wtedy będą wyniki.
Pewnie powiecie, że łatwiej radzić, niż zrobić i będzie w tym trochę racji. Tym bardziej, że ja na Odrze nie łowię. Jednak analogiczna sytuacja występuje na jeziorach, gdzie rybom już się opatrzyły metody i zanęty stosowane przez ogół wędkarzy. Zmiana tych metod po pewnym czasie jednak daje lepsze wyniki.
 

Jaroslaw Radzki

Offline

Janku to też nie jest tak do końca że ryba w rzece ma dosyć koszyczka czy przepływanki z białym lub czerwonym robakiem na końcu, a zanęty zostają na dnie jak w jeziorach gdzie zalegają na dnie i się psują a ryba odpływa w inne miejsce,są odcinki rzek gdzie ona wogóle nie ma starorzeczy lub połączeń ze stawami lub jeziorami i pewnie na tych odcinkach bedzie ta ryba a wystarczy poobserwować miejsca typu starorzecza, stawy, dołki, jeziorka mające połączenia z rzeką co się dzieje z ludźmi kiedy leszcz ma tarło np. ponad połowa ryb nie wraca do rzek bo zostaje wykłusowana poprostu do tego nakładają się odłowy i cóż jest jak jest, moim zdaniem
 

darek foss

Offline

W Odrze łowiłem tylko parę razy. W okolicach elektrowni Dolna Odra ryb ci tam dostatek,zarówno na Odrze jak i na kanale .Ale nie o tym chciałem porozmawiac. W zasadzie problem braku brań tyczy też się rzeki Wisły ,u nas jest podobnie,trzeba się nakombinować by schodzić z łowiska zadowolonym. Moim zdaniem ryby stały się cwane ,być może jest to spowodowane zbyt dużym dostępem do karmy i niskimi stanami wody oraz dużą presją wędkarzy i brak spokoju na często odwiedzanych miejscówkach. Od pewnego czasu jadę na ryby tylko na noc i skoro świt do domu ,o dziwo efekty nocek są bardziej zadawalające niż dziennych wędkarzy ,lecz bywają miejsca w które ryby odwiedzaja tylko w dzień sam nie wiem dlaczego tak się dzieje. Mam takowe miejsce z którego w nocy nie da się nic wyholować za to w dzień do zmroku cza wędy pilnować bo podczas małej nieuwagi okazy wciągają wędy że aż miło.A co do sumów że niby odstraszają białoryb to nie sądzę. Duży leszcz niczego się nie boi to wiem z własnych obserwacji .Więc moim zdaniem dobór miejscówki to podstawa udanej zasiadki jak wiadomo o każdej porze roku zmienia się też menu leszczy wiec cza podążać za ich wędrówkami i omijając często odwiedzane miejsca przez wędkarzy co może być przyczyną sukcesu w połowie tej ryby
Dariusz
 
Do góry

Przejdź do forum:

Hosting zdjęć wędkarskich

Wędkarski hosting zdjęć
Wygenerowano w sekund: 1.57
51,562,552 unikalne wizyty