Jeżeli kochasz życie, nie trać czasu, bo z czasu składa się życie. -Benjamin Franklin
Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.
Sentyment do starego sprzętu wedkarskiego
|
|
Offline |
Dodany dnia 13 marca 2011 21:20
|
Fusionista Mój blog: kliknij! Postów: 1398 Data rejestracji: 20.10.10 |
Przełom roku jest czasem oczekiwania na "nowe". Ja jednak ze względu na małą aktywność wędkarską w tym okresie, mam czas, żeby przekopać swój wędkarski majdan i jak co roku, niektóre rzeczy wysłać na wędkarską emeryturę. W tym momencie zawsze pojawia się problem. Wyrzucić, czy zostawić? Przeglądając prasę, allegro, giełdę staroci, ogłoszenia, wędkarskie fora, często spotykam oferty sprzedaży wiekowego markowego sprzętu. Nie wiem jak Wy, ale ja czuję sentyment do starych gratów, których trochę przewinęło się przez moje wędkarskie życie. Germina wisi na honorowym miejscu w garażu, a D.A.M Quick, made in West Germany przy biurku w pracy. Mam gdzieś jeszcze pierwszy kołowrotek (z ruchomą szpulą - a jak), który w połączeniu z bambusową wędką holował pierwsze karasie. Nie potrafię pozbyć się tych rzeczy. Ani przejść obojętnie po giełdzie, gdzie pełno starych wędkarskich klamotów przywiezionych z niemieckich wystawek. Muszę dotknąć, pokręcić... Sprzedawca zapewnia, że wszystko działa i że niejedną rybę da się jeszcze na to wyciągnąć... Pewnie to prawda - ale nie o to chodzi - płacę i przynoszę do domu kolejnego klamora, który po dorobieniu kilku części znów zaczyna żyć, kręcić się, i terkotać, jak za starych dobrych czasów. Jestem pewien, że te stare zardzewiałe klamory (w przeciwieństwie do dzisiejszych plastyków, węglówek i alu) mają duszę. Zapewne są cięższe, bardziej toporne, "dizajnersko" niedzisiejsze. Bez napisów POWER, CARBON, GALAXY... bez łożysk... Ale przetrwały dziesięciolecia. W prasie można przeczytać: "Kupujesz nowy telewizor, czy pralkę? Poczciwą Franię, czy Rubina, musisz oddać do sklepu. Od 20-stu złotych do nawet 5-ciu tysięcy kary zapłaci ten, kto wyrzuci na śmietnik stary telewizor, odkurzacz, czy pralkę. Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o zużytym sprzęcie." Za wyrzucanie starych DAM'ów, ABU, Prexerów, Tokozów nikt nie karze... "Na starość" otworzę sklep wędkarski, i będę dawał upusty kupującym, którzy oddadzą stary sprzęt przy zakupie. Tylko naprawdę stary, na miarę Frani, czy Rubina. Może uzbiera się sprzętu na jakieś muzeum... |
|
|
Offline |
Dodany dnia 13 marca 2011 21:28
|
Weteran Postów: 749 Data rejestracji: 16.01.11 |
Ten niebieski kołowroteczek to była moja najlepsza zabawka, jak byłem szczunkiem robiłem sobie wędki z przerośniętej lebiody (taki łąkowy chaszęszcz) przytwierdzałem go(kręcioł) na izolatkę , przelotki z miedziaka i spławik z kredki. Potem haczyk z drutu i heja na ryby do taty akwarium...welony łowiłem na kawałek kiełbasy. Jakby się tato dowiedział to miałbym ciepło...chichichi Może w tygodniu zejdę do piwnicy i wygrzebię moją pamiątkę po dziadku, az się łezka w oku kręci...ale to potem Najlepsze rarytasy ma mój tatko, delfiny , skalary (kołowrotki oczywiście) i inne relaxy...to były maszyny. Terkotkę było słychać z drugiej strony jeziora |
|
|
Offline |
Dodany dnia 22 marca 2011 19:29
|
Fusionista --- XxX --- Mój blog: kliknij! Postów: 1632 Data rejestracji: 27.12.10 |
Ja bardzo żałuje że swój stary sprzęt sprzedawałem, lub rozdawałem. Teraz mam miejsce na kolekcję takich staroci, wśród znajomych pusciłem wiadomość że jestem zainteresowany odkupieniem za rozsądną cenę starego sprzętu. Z ogromnym sentymentem wspominam pierwszą bambusówkę, robiony na tokarce kołowrotek z bakielitu, który oddałem koledze do muchówki /klejonka z tonkinu, robiona w Krakowie na zamówienie/. W latach siedemdziesiątych wędeczkę zrobioną z włókna szklanego/pręty 2 cm używane w kopalnich/, no i pierwszego Delfina jego piękny odgłos budzący spiących sąsiadów. Była jeszcze taka żyłka tzw. tęczówka to było wtedy cudo, setkę kupowało się z kolegą do podziału. Hunt eR bardzo fajny pomysł z tym zbieraniem starego sprzętu, jak zrobisz to muzeum przyjadę z synkiem pokazać mu trochę historii, dobrze byłoby gdyby można było dotknąć eksponatów. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 22 marca 2011 19:51
|
Stary Wyjadacz Sędziszów Postów: 276 Data rejestracji: 10.12.10 |
Ja mam właśnie taką "wędeczkę" szklaną z podobnych 1970 (Sam blank) |
|
|
Offline |
Dodany dnia 22 marca 2011 20:04
|
Fusionista Mój blog: kliknij! Postów: 2671 Data rejestracji: 01.09.10 |
Ja obecnie reanimuje wędkę bambusową ojca ma z 50 lat.Od leżenia na strych troszkę się wygięła ,zardzewiały przelotki kilkanaście lat temu sam z niej wyjąłem uchwyt stalowy kołowrotka ,potrzebny był mi do podlodówki.Teraz chcę ją wyszykować i połowić .Z uszanowaniem TS |
|
|
Offline |
Dodany dnia 23 marca 2011 13:40
|
Support Paryż Mój blog: kliknij! Postów: 19296 Data rejestracji: 15.05.10 |
Oj ile bym ja dał teraz za mojego pierwszego bambusa Sentymentalne kijaszki to były
Metoda na suma Kołowrotek sumowy Wędka na suma Na pytania odnośnie sprzętu i wszystkie inne związane z poławianiem suma odpowiadam TYLKO NA FORUM |
|
|
Offline |
Dodany dnia 23 marca 2011 13:47
|
Fusionista Mój blog: kliknij! Postów: 2671 Data rejestracji: 01.09.10 |
Nigdy na nią nie łapałem ,ale ile się jej za młodu po pociągach natargałem żeby dojechać z ojcem nad Bug.Nie chce się wyprostować wczoraj sprawdzałem chyba tak zostawię.Co najciekawsze ,ta wędka jest tak okuta mosiądzem , że nie potrzebuje podpórki wbija się ją w ziemie. Z uszanowaniem TS |
|
|
Offline |
Dodany dnia 23 marca 2011 17:05
|
Fusionista --- XxX --- Mój blog: kliknij! Postów: 1632 Data rejestracji: 27.12.10 |
TABOR spróbuj prostować w gorącej wodzie lub polewając gorącą wodą. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 23 marca 2011 19:37
|
Fusionista Mój blog: kliknij! Postów: 2671 Data rejestracji: 01.09.10 |
A tego nie próbowałem ,dzięki może poskutkuje jesion wyginałem.Dzięki Spajder.Z uszanowaniem TS |
|
|
Offline |
Dodany dnia 10 czerwca 2012 17:34
|
Fusionista Mój blog: kliknij! Postów: 2295 Data rejestracji: 04.08.11 |
Gdyby teraz było wszystko tak solidne jak kiedyś... Ciekaw jestem jaki sprzęt z dzisiejszych czasów przetrwa te 20 czy 30 lat... Już chyba takich nie robią. |
|
Przejdź do forum: |