Mateusz Wisniewski napisał(a):

Witam Rzeźimietki mam takiego Deala na początku sezonu będę miał do dyspozycji pływadło z echo na bug chciałbym sobie poszukać ciekawych miejsc w których będe w stanie postawić przynętę z brzegu, tylko nie bardzo wiem czego szukać ponieważ koleś z którym będę pływa lata już 3 rok z pływała ale bez większych sukcesów, ponieważ wali z gruntu z łódki... a więc będę wdzięczny jak podpowiecie mi w jakich miejscach najlepiej sprawdzać, a jakie sobie odpuścić wiem że najlepiej szukać miejsc w których występują blaty i duże sokoki, wypatrzyłem także 3 główki ale nie znam głębokości

Grzegorz Petryna napisał(a):

Wróciłem w ten weekend z półtora tygodniowego wypadu nad Bugiem. Totalna porażka, jak wcześniej latami łowiło się tam niemałe okazy tak teraz nic. Ryby poza paroma uklejami nie widziałem na oczy. Totalna susza spowodowała spadek poziomu rzeki do takiego stopnia, że są miejsca w których suchą stopą można przejść na stronę ukraińską. Sumy i szczupaki zostały wytrzebione co do sztuki przez miejscowych, jedyne co jeszcze czasem można trafić to leszcze i bolenie. Kontrola straży granicznej co chwila i w dodatku każdy wypad nad rzekę trzeba zgłaszać w strażnicy bo inaczej mandat. Ogólnie urlop udany, ale nie pod względem wędkarskim.

Grzegorz Petryna napisał(a):

Wróciłem w ten weekend z półtora tygodniowego wypadu nad Bugiem. Totalna porażka, jak wcześniej latami łowiło się tam niemałe okazy tak teraz nic. Ryby poza paroma uklejami nie widziałem na oczy. Totalna susza spowodowała spadek poziomu rzeki do takiego stopnia, że są miejsca w których suchą stopą można przejść na stronę ukraińską. Sumy i szczupaki zostały wytrzebione co do sztuki przez miejscowych, jedyne co jeszcze czasem można trafić to leszcze i bolenie. Kontrola straży granicznej co chwila i w dodatku każdy wypad nad rzekę trzeba zgłaszać w strażnicy bo inaczej mandat. Ogólnie urlop udany, ale nie pod względem wędkarskim.

Grzegorz Petryna napisał(a):

Wróciłem w ten weekend z półtora tygodniowego wypadu nad Bugiem. Totalna porażka, jak wcześniej latami łowiło się tam niemałe okazy tak teraz nic. Ryby poza paroma uklejami nie widziałem na oczy. Totalna susza spowodowała spadek poziomu rzeki do takiego stopnia, że są miejsca w których suchą stopą można przejść na stronę ukraińską. Sumy i szczupaki zostały wytrzebione co do sztuki przez miejscowych, jedyne co jeszcze czasem można trafić to leszcze i bolenie. Kontrola straży granicznej co chwila i w dodatku każdy wypad nad rzekę trzeba zgłaszać w strażnicy bo inaczej mandat. Ogólnie urlop udany, ale nie pod względem wędkarskim.