Etyka wędkarska | Forum wędkarskie


Portal ludzi z pasją tworzony przez ludzi z pasją

Kto chce jednym spojrzeniem ująć wiele równocześnie przedmiotów, ten żadnego z nich nie widzi wyraźnie -Kartezjusz


Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnie Fotki

Sumik 131cm
Sum ok. 30kg
Sum ok. 30kg
Nowy popychacz pontonowy ;o)
Sumy na woblery Sowa
Dwa razy 2m+ na Sowę
Rekordowy sandacz na Woblera Sowa
Nasza moc w polaczeniu z Woblerami Sowa

Na forum na skróty

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych
Kliknij w obrazek żeby zobaczyć szczegóły

Witamy na stronie poświęconej rekinowi słodkowodnemu ;)

Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.

Zobacz temat

/ SPRAWY DOTYCZĄCE FORUM I STRONY / Forum ogólne o sumach
Kto jeszcze czyta ten temat? 1 gość(ci)

 
Etyka wędkarska

Jaroslaw Gielzak

Offline

kinley napisał(a):

Wojciech Sobieraj napisał(a):

Artur a teraz tak szczerze o co Ci chodzi z tymi kółkami wzajemnej adoracji ??? bo ja nikogo nie bronie ,ale żal mi jak karci się ludzi którzy bronią suma i skończmy z tymi "świętojebliwymi" bo nikt nie jest święty,ale skoro jest to forum sumowe to powinien jakiś wyższy cel być i do tego trzeba dążyć,ja rozumie,że we Franci jest inaczej i tam jest lepiej z wędkowaniem niż u nas bo unas jak byś zobaczył czasem pewne sytuacje to aż ciary przechodzą,ja tylko chce zdrowego wreszcie forum w PL gdzie można pogadać o sukcesach itd a nie o katowaniu okazów,napisałeś "Ci lepsi uważają że wszystko im tu wolno, że mogą traktować z góry innego człowieka bo są "szlachetni" rybę wypuszczając a ja na to mówię NIE. " czy ktoś tu się wychwalał i mówił że jest lepszy-NIGDY tylko po prostu chcemy zdrowego wędkarstwa bez zabijania czy tworząc to forum chciałeś bronić ludzi którzy zabijają sumy ogromne chyba nie zmieńmy regulamin a wszystkim będzie lepiej bo teraz to robimy dobrze broniąc tych wędkarzy i oni są jeszcze bardziej uskrzydleni ,ni kogo nie obraziłem tylko chcę aby to forum było wreszcie dla prawadziwych zapaleńców a nie dla gościa który sie rejestruje nic nie pisze a później robi sajgon nad wodą



Witam.
Jest to mój pierwszy i ostatni post na tym portalu.
Zgadzam się z kolegą we wszystkim co napisał.
Nie rozumiem jednego jak można kierować się się takim hasłem ''forum dla ludzi z pasją tworzone przez ludzi z pasją'' a jednocześnie pozwalać na zamieszczanie zdjęć z martwymi sumami.
Przecież to przeczy jedno drugiemu, ale to pewnie dlatego żeby podnieść popularność portalu wśród ludzi z dawnej epoki, a jednocześnie paru innym zrobić na złość.
Do Widzenia.

Kinley,
starałem się unikać poruszania tego tematu- bo tak naprawdę lepiej go, tak jak kształtuje to Artur, w imię tolerancji i wzajemnego szacunku- nie poruszać, tylko pozostawić każdemu do rozstrzygnięcia we własnym sumieniu.
I o ile potrafię zrozumieć poglądy Wojciecha Sobieraja to już Ty zmusiłeś mnie do odpowiedzi.
Jesteś typowym przykładem człowieka nie mającego pojęcia co to jest tolerancja. I dlatego tobie i tobie-podobnym jednak odpowiem.
"No kill" - szanuję jak każde poglądy innych ludzi.
Ale jestem zwolennikiem, przede wszystkim- logiki. I tolerancji.
A dla wielu ludzi "no kill" to tylko ślepo naśladowana moda, którą tak jak inne przejęliśmy z Zachodu. Często tej zasady i motywacji do jej stosowania nie rozumiejąc.
Zadam ci proste pytanie:
- jesteś wegetarianinem, może nawet weganinem?
Może z tego powodu jesteś też gorącym zwolennikiem "no kill" ?
Wtedy łatwiej będzie mi zrozumieć twoją żarliwość (żeby nie powiedzieć zacietrzewienie).
A może jednak jadasz mięsko?
I ktoś te zwierzęta dla ciebie zabija? A ty czujesz się lepszy- bo przecież sam tego nie robisz? Bo Kinley, z twoich wypowiedzi (tak jak zauważył Artur) przebija przekonanie, że jesteś taki... lepszy. A to już łatwa droga do braku tolerancji- potem już prosto do fanatyzmu. A tego ja- człowiek jak to określiłeś "z dawnej epoki" (w końcu jestem po 50tce) - z niepokojem w naszym kraju obserwuję coraz więcej.
No to jak z tym zabijaniem zwierząt Kinley- jedne można a drugich nie wolno- bo ty je uznałeś za lepsze?
Zresztą z sumem i karpiem to trudny temat- introdukowane potrafią skutecznie wypierać inne, rodzime gatunki. Zauważyli już to Hiszpanie i Włosi, zaczynamy zauważać my, Polacy.
W Niemczech (podobno) w zbiornikach zamkniętych sum nie ma ani okresu ani wymiaru ochronnego. We Włoszech za wpuszczenie suma z powrotem do wody grożą kary. A ty, Kinley- narzucałbyś wszystkim zasadę "no kill" :
- w stosunku do suma?
- do karpia też?
- to może do reszty ryb także... i wszystkich zwierząt?
Jesteś już weganinem, Kinley? Nawet jeśli tak- nie możesz narzucać tej zasady innym.
Chcesz naprawdę coś pożytecznego zrobić?
Weź przykład z karpiarzy- oni stworzyli łowiska karpiowe: karmią, łowią, wypuszczają.
Stwórz łowisko sumowe- wystarczy wpuścić, karmić(obficie), można łowić i wypuszczać. I ta ryba nie będzie zagrażać innym gatunkom (tym które ty uważasz za gorsze?) i nie będzie ich wypierać.
Albo zawalcz o górny wymiar ochronny dla ryb. Niech mają się szansę mnożyć. Jesiotr osiąga dojrzałość rozrodczą w wieku 20 lat!

Łowię ryby, niektóre wypuszczam, część zabijam i zjadam.
I kieruję się w tym- logiką i sumieniem.
Dbam o to, żeby ryba nie cierpiała niepotrzebnie długo.
Jeśli musisz zabić- zrób to humanitarnie.

O właśnie- Artur- nie spotkałem jeszcze portalu, który pokazałby jak humanitarnie zabić rybę. Może my to zrobimy?
Yyyyy
No nie!!!
Wtedy wszyscy ci lepsi zjedli by nas już żywcem.
Oczko
cypis44
 

Artur Betcher

Offline

Film świetny grin
Pasuje do tematu o etyce Haha
Metoda na suma
Kołowrotek sumowy
Wędka na suma

Na pytania odnośnie sprzętu i wszystkie inne związane z poławianiem suma odpowiadam TYLKO NA FORUM
 

zibi

Offline

Gdy 35 lat temu zaczynałem przygodę z wędkarstwem nawet nie wiedziałem co to etyka .Miałem wtedy 6 lat i do siatki brało się wszystko co się złowiło ,bo dziadek brał ,tata brał więc i ja też.
Później zacząłem wypuszczać mniejsze ryby .
Po latach przyszło takie coś że wiosną szkoda mi było ryb ,które przeżyły zimę pod lodem zabierać (jeziora wokół mnie są dość płytkie więc przyducha była często )
Dopiero gdy kilkanaście lat temu wyjechałem do Anglii "za chlebem" zobaczyłem co to etyka wędkarska.
Pamiętam jak wybałuszałem oczy widząc jak gość wypuszcza wielkiego karpia.Boże myślałem ryby tu takie drogie ,a on buzi i do wody .Ja choć miałem kupione pozwolenie brałem wszystko do siaty.
Później przyszło jakieś opamiętanie ."Dlaczego oni mają tyle ryb ?
No bo je wypuszczają "
Miałem z domu do kanału może 300 m wiec na rybach byłem niemal codziennie.Angole jak zobaczyli jak ja Polak wypuszczam ryby zaczęli darzyć mnie sympatią(choć w krzakach miałem rybki dla siebie i znajomych). Naprawdę nie chodziło mi o ich sympatie ale chyba zacząłem myśleć podobnie jak oni (wędkarsko bo jeśli chodzi o nację to nadal jestem w szoku myśląc jak oni do tego wszystkiego doszli mając takie IQ )
Pewnego razu jeden angol (Alan, można by dziś powiedzieć przyjaciel)zabrał mnie na komercyjne łowisko karpi.To była dla mnie taka nobilitacja jak dla ŚP.Szymborskiej Nobel.
Ja polaczek wybraniec narodu uważanego za ....nie napisze tego słowa bo Arturo usunie Haha
Sam haczyk był chyba więcej warty niż moja tygodniówka(wędki dał mi Alan ) ale nie o tym mowa.Chyba dopiero wtedy zrozumiałem że wędkarstwo to nie ilość usmażonych ryb choć osobiście nie lubię ryb słodkowodnych.Po powrocie do kraju nastąpiła u mnie totalna przemiana.Nawet płotki całowałem w pyszczek i wypuszczałem (oczywiście te płci żeńskiej Usmiech )........ale przyznam się szczerze że jednego sumka wziąłem po tym jak ojciec powiedział "zdjęcia zdjęciami ale chciałbym spróbować jak ten sum smakuje i jednego malucha (około 90cm ) wziąłem Smutny Powiem Wam śni mi się do dziś..
Wiecie dlaczego zrezygnowałem z PZW ???
Otóż pewnego pięknego kwietniowego poranka pojechałem na jezioro ,na którym zaczynałem swoją przygodę z rybami.Spotkałem pana prezesa i skarbnika ,którzy nastawiając się na szczupaka
(okres ochronny) łowili na 15-20 cm szczupaczki ( najlepszy żywiec}

Paliło się ognisko i w nim wylądowała moja karta.............

Czym jest etyka wędkarska .......
To chyba sprawa sumienia każdego z nas........
ŁOWIĘ NA ZBIORNIKU PRYWATNYM .
NIE OBOWIĄZUJE MNIE REGULAMIN PZW.
 

jbkajdulka

Offline

Pięknie to ująłeś, zibiOkok
 

Slawek Ziolkowski

Offline

Kto nie z nami ten przeciwko nam . Gdzie się podział rozsądek,umiar, czy już wszystko musi być na " fali ", razem albo osobno , z nami albo przeciw nam ?.
Z uszanowaniem Sławek.
 

Krzysiek Zienkiewicz

Offline

Zibi - teraz już rozumiem twój "podpis". Szacuneczek za postawę.
 

Artur Betcher

Offline

zibi napisał(a):

Gdy 35 lat temu zaczynałem przygodę z wędkarstwem nawet nie wiedziałem co to etyka .Miałem wtedy 6 lat i do siatki brało się wszystko co się złowiło ,bo dziadek brał ,tata brał więc i ja też.
Później zacząłem wypuszczać mniejsze ryby .
Po latach przyszło takie coś że wiosną szkoda mi było ryb ,które przeżyły zimę pod lodem zabierać (jeziora wokół mnie są dość płytkie więc przyducha była często )
Dopiero gdy kilkanaście lat temu wyjechałem do Anglii "za chlebem" zobaczyłem co to etyka wędkarska.
Pamiętam jak wybałuszałem oczy widząc jak gość wypuszcza wielkiego karpia.Boże myślałem ryby tu takie drogie ,a on buzi i do wody .Ja choć miałem kupione pozwolenie brałem wszystko do siaty.
Później przyszło jakieś opamiętanie ."Dlaczego oni mają tyle ryb ?
No bo je wypuszczają "
Miałem z domu do kanału może 300 m wiec na rybach byłem niemal codziennie.Angole jak zobaczyli jak ja Polak wypuszczam ryby zaczęli darzyć mnie sympatią(choć w krzakach miałem rybki dla siebie i znajomych).Naprawdę nie chodziło mi o ich sympatie ale chyba zacząłem myśleć podobnie jak oni (wędkarsko bo jeśli chodzi o nację to nadal jestem w szoku myśląc jak oni do tego wszystkiego doszli mając takie IQ )
Pewnego razu jeden angol (Alan, można by dziś powiedzieć przyjaciel)zabrał mnie na komercyjne łowisko karpi.To była dla mnie taka nobilitacja jak dla ŚP.Szymborskiej Nobel.
Ja polaczek wybraniec narodu uważanego za ....nie napisze tego słowa bo Arturo usunie Haha
Sam haczyk był chyba więcej warty niż moja tygodniówka(wędki dał mi Alan ) ale nie o tym mowa.Chyba dopiero wtedy zrozumiałem że wędkarstwo to nie ilość usmażonych ryb choć osobiście nie lubię ryb słodkowodnych.Po powrocie do kraju nastąpiła u mnie totalna przemiana.Nawet płotki całowałem w pyszczek i wypuszczałem (oczywiście te płci żeńskiej Usmiech )........ale przyznam się szczerze że jednego sumka wziąłem po tym jak ojciec powiedział "zdjęcia zdjęciami ale chciałbym spróbować jak ten sum smakuje i jednego malucha (około 90cm ) wziąłem Smutny Powiem Wam śni mi się do dziś..
Wiecie dlaczego zrezygnowałem z PZW ???
Otóż pewnego pięknego kwietniowego poranka pojechałem na jezioro ,na którym zaczynałem swoją przygodę z rybami.Spotkałem pana prezesa i skarbnika ,którzy nastawiając się na szczupaka
(okres ochronny) łowili na 15-20 cm szczupaczki ( najlepszy żywiec}

Paliło się ognisko i w nim wylądowała moja karta.............

Czym jest etyka wędkarska .......
To chyba sprawa sumienia każdego z nas........


Nigdy nie zauważyłem żebyś piętnował, szkalował, obrażał tych co ryby jedzą. Bardzo mi się to podoba bo robię podobnie. Naszymi czynami dawajmy innym przykład, nic na siłę. Trzeba szanować i nasze i cudze przekonania.
Etyka wędkarska nie istnieje ( tylko w przypadku kiedy łowimy dla zaspokojenia głodu zjeść istnieje ) zatem postępujmy zgodnie z własnym sumieniem bo to ono zastąpi nam wyimaginowana etykę.
Postępujmy tez zgodnie z logiką bo chcąc mieć rybne wody walczyć musimy my sami o to zaczynając jednak od nas samych.
Metoda na suma
Kołowrotek sumowy
Wędka na suma

Na pytania odnośnie sprzętu i wszystkie inne związane z poławianiem suma odpowiadam TYLKO NA FORUM
 

Wojciech Turowski

Offline

Otóż pewnego pięknego kwietniowego poranka pojechałem na jezioro ,na którym zaczynałem swoją przygodę z rybami.Spotkałem pana prezesa i skarbnika ,którzy nastawiając się na szczupaka
(okres ochronny) łowili na 15-20 cm szczupaczki ( najlepszy żywiec}


Aż sie krew gotuje jak czytam takie ( i podobne ) opowieści. Przecież to się w pale nie mieści jak można mieć tak pusto w głowie. Ale i o lepszych akcjach się słyszało, jak to strażnicy siatami kłusowali. O ile z tych "strażników" to zwykłe kłusole, o tyle zachowania tych pseudo wędkarzy nie mogę znieść, powinni jakieś psychotesty wprowadzić dla wędkarzy, i zarządów kół PZW, żeby takich agentów na dzień dobry golizną do mrowiska... Kurcze prawie jak wyznanie fanatyka:-) pewnie dlatego, że o szczupaki chodzipfft
Im większy żywiec tym... dłużej wisiUsmiech
 

Marcin Fokt

Offline

Jak człowiek czyta niektóre posty dotyczące etyki w wędkarstwie to czasem aż słabo się robi. Ja zacząłem przygodę z wędkarstwem w wieku bodajże 8 lat. Wujo wędkował na rzeczce, którą w wielu miejscach można było przeskoczyć. Pamiętam, że brały tam wtedy piękne okonie i płocie ale trafiał się i przyzwoity szczupak. Wujo oczywiście karty nie miał, (z resztą do dziś jej nie posiada) ale wie co to znaczy szacunek dla ryb. Nie ma super sprzętu, nie łowi wielkich karpi czy sumów , nie wie też co to "No Kill", ale jakby zobaczył, że ktoś zabija 30cm szczupaka, to gotów przegryźć aortę. Poza tym powiedzcie mi, ilu z tych krzyczących wkoło o nie zabieraniu ryb z łowiska, wpuściło do rzeki choćby jednego szczupaka ze swojego stawu? Pewnie nie wielu co, a może nawet i żaden! A ja doskonale pamiętam wyłapywanie ze stawu małych szczupaczków które tam się wytarły i noszenie ich w wiadrach do rzeki. Widziałem kiedyś nad wodą karpiarzy głoszących wkoło zasadę "no kill", którzy po kolejnej "połówce" wrzucali butelki do wody i chodzili na czworaka wkoło namiotu jednocześnie wymiotując. Ale jak na drugi dzień trochę wytrzeźwieli, to znów głowa do góry i patrzenie z pogardą na emeryta który zabiera do domu dwa leszcze. Ludzie LITOŚCI. Ja osobiście za rybami jakoś bardzo nie przepadam, ale czasem lubię zjeść sandacza czy szczupaka i zupełnie się tego nie wstydzę. Niektórzy widać wolą z wędkarskiego wypadu pojechać do sklepu i tam kupić rybę, która niejednokrotnie pochodzi z kłusowniczych sieci. Nie rozumiem myślenia niektórych ludzi. Kolejną rzeczą jest hipokryzja - gość łapiący szczupaka na żywca uśmierca na zasiadce kilka dorodnych płoci i nie widzi w tym nic złego, ale jak zobaczy, że ktoś zabiera ze sobą choćby jednego szczupaka, to jego oburzenie jest ogromne. Ja nie rozumiem skąd bierze się taka głupota. Uwierzcie mi, gdyby weszła w życie Petycja o górnych wymiarach ryb pod którą również się podpisałem i gdyby wszyscy przestrzegali regulaminu, rybostan miałby się wyśmienicie.
Umiar przede wszystkim moi drodzy. Niewolno być nadgorliwym, bo jak to mówią - nadgorliwość gorsza od faszyzmu.
Pozdrawiam.
 

nairas

Offline

Fakt, ale ludzie umiaru od początku dziejów człowieka nie mają, każdy patrzy i mówi o śmieć, co za debil go tu nad rzeką zostawił, a jak sam piwko wypije i wyrzuci w trzciny puszke to już wszystko ok, każdy krytykuje, ale najpierw zabierzmy się za samych siebie a potem starajamy się naprawiać innych. To że nie ma w lesie czy nad rzeką śmietników nie oznacza że możemy wywalać śmieci gdzie popadnie.

Tak samo z rybami, innych krytykujemy a czasem i my jakąś rybkę zabierzemy do domu, nie jestem z tego dumny ale czasem gdy złapię coś wymiarowego, to zabieram to na kolacje.
 
Do góry

Przejdź do forum:

Hosting zdjęć wędkarskich

Wędkarski hosting zdjęć

Podobne Tematy

Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Hiszpania, baza wędkarska, zakup terenu Hyde Park 2 10 maja 2018 22:23
Polska baza wędkarska nad rzeką Ebro Forum ogólne o sumach 33 15 listopada 2016 17:27
Canon 400D Fotografia wędkarska Sprzedam sprzęt wędkarski 1 25 października 2015 11:41
Sekwańskie sumy - moje początki i ewolucja wędkarska. Relacje z wypraw na suma 22 10 czerwca 2015 17:09
Wędkarska Krew - 30 lat w pigułce. Opowiadania wędkarskie 12 29 stycznia 2015 16:49
Wygenerowano w sekund: 1.70
51,657,192 unikalne wizyty