Miłość nie polega na stałym patrzeniu na siebie, lecz na stałym patrzeniu we wspólnym kierunku. -Antoine De Saint Exupery
Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.
Rosówka- zbieranie, przechowywanie itp.
|
|
Offline |
Dodany dnia 02 czerwca 2010 14:01
|
Podglądacz ze skłonnościami do dyskusji Postów: 25 Data rejestracji: 31.05.10 |
Podejrzewam, że rosówki przyzwyczaiły się u Ciebie do światła, w normalnych miejscach uciekają z powodu szybkiej zmiany natężenia światła - z ciemnej nocy na jasne światło latarki. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 02 czerwca 2010 20:01
|
Podglądacz ze skłonnościami do dyskusji Paris FR Mój blog: kliknij! Postów: 21 Data rejestracji: 24.05.10 |
No nie wiem nie wiem bardzo możliwe... |
|
|
Offline |
Dodany dnia 27 czerwca 2010 11:24
|
Podglądacz Postów: 2 Data rejestracji: 26.06.10 |
Wychodzisz po deszczu wieczorem jak jest szaro ( bez latarki) lub ciemno (słabe światło latarki). Nie szukaj specjalnych miejsc. Najlepiej zwykły ogródek z warzywkami. Chodzisz i zbierasz 20 cm sznurowadła |
|
|
Offline |
Dodany dnia 01 listopada 2010 10:35
|
Fusionista Mój blog: kliknij! Postów: 2671 Data rejestracji: 01.09.10 |
Mój sposób jest trochę niebezpieczny ale niezawodny.Kupiony w sklepie trzonek od szpadla z plastikową raczką, nawiercam otwór i wbiłem pręt 6 mm 50 cm od czoła trzonka Do pręta przewód 15 m, podłączam przewód do fazy 230V,wbijam pręt w ziemie.Na nogach gumowce ,na głowie latarka czołowa ,rosówki zbieram izolowanymi szczypcami.Zbieram rosówki w nocy po deszczu.Przechowuje w kubełku ,na dno kładę suchy mech z lasu na to gazety oczywiście nie kolorowe na to czarna ziemi spryskuje wodą.Przykrywam szmatką i obwiązuję gumą ,stawiam w ciemnym chłodnym miejscu.Można zainwestować w bezpieczeństwo i na allegro kupić transformator obniżający napięcie z 230/110 lub mniej i spróbować czy działa.Niebezpieczeństwo jest znikome jeśli się przestrzega zasad i robi to spokojnie ,jest takie samo jak chodzenie po burcie rzeki w nocy na rybach. Z uszanowaniem TS |
|
|
Offline |
Dodany dnia 01 listopada 2010 14:11
|
Stary Wyjadacz Amsterdam Postów: 386 Data rejestracji: 19.05.10 |
Tabor już cię lubię hehehehe |
|
|
Offline |
Dodany dnia 01 listopada 2010 17:30
|
Weteran Polska Postów: 520 Data rejestracji: 18.08.10 |
Na temat rosówek to będziemy mogli wszyscy coś powiedzieć ,moim zdaniem z tym prądem to może też dobry patent ale tu trzeba trochę wiedzy .Moim zdaniem jak nie nauczysz się zbierać normalnie przy latarce to z tym napięciem 220 daj sobie spokój .Chyba że teściowa będzie trzymała ten pręt.Najwięcej rosówek ja zbieram wiosną na trawniku lub ogródku wcześniej około południa wylewam kilkanaście wiader wody ok 23godz,jest ich tyle że obłęd.Latarkę owijam zwykłą reklamówką tak uzyskuje słabe światło.I sprawa przechowywania dużą drewnianą skrzynię zakopujesz w ogródku wsypujesz ziemi na to kładziesz darń z łąki i masz magazyn rosówek przez cały sezon .Dla info dodam że ta skrzynka musi być przez cały czas w cieniu ,i przykryta żeby rosówka nie dała nogi poza pojemnik. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 01 listopada 2010 17:59
|
Fusionista Mój blog: kliknij! Postów: 2415 Data rejestracji: 16.05.10 |
Oglądałem kiedyś film na National Geographic jak gościu w Stanach zajmował się zbieraniem rosówek w celach zarobkowych to znaczy utrzymywał się z tego, nawet ładną kasę robił na tym, ale do sedna: Wbijał stożkową listewkę w ziemię na 30-50cm i drugą tarł o górną część wbitej listewki powodując tym wibracje ziemi, rosówki wychodziły natychmiast na powierzchnie...Jak wiemy kret jest wrogiem rosówek, kret kopiąc tunel w poszukiwaniu pożywienia wytwarza wibracje i rosówki wyczuwając takie wibracje uciekają przed kretem na powierzchnie ziemi. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 01 listopada 2010 18:53
|
Podglądacz ze skłonnościami do dyskusji Postów: 36 Data rejestracji: 11.08.10 |
Ja zamiast kołka wbijałem widły i stukałem ręką w trzonek ale bez efektów same małe robaki.Ja zawsze zaczynam zbierać rosówki od 22 chyba że jest lato to o 23 wychodzę przed dom i pod jabłonią szukam rosóweczek, jak jest sucho to pod wieczór polewam wodą, rosówki lubią miejsca zacienione w dzień gdzie gleba nie wysycha tak szybko. Gleba; czarnoziemy,glina.Co do prądy to do wideł przykręcam kabel 1 żyłę i jak jakaś wylezie to odłączam od prądu i zbieram żeby się nie spaliły albo nie odłączać i wziąć ręką poczujemy tylko mrowienie chyba że ktoś nie chce mieć do czynienia z prądem to odłącza i wtedy zbiera(rosówka spłoszona już nie wylezie tylko się spali) rosówki łapane prądem są bardziej słabe i zdychają. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 01 listopada 2010 19:04
|
Stary Wyjadacz Warszawa Postów: 328 Data rejestracji: 23.05.10 |
Dokładnie tak się dzieje po prądzie szybko zdychają |
|
|
Offline |
Dodany dnia 01 listopada 2010 19:17
|
Weteran Postów: 660 Data rejestracji: 21.07.10 |
Co do zbierania za pomocą prądu to niepolecam bo moze komuś się stać krzywda ja zbierałem w najstarszy sposób czyli po deszczy lub po wcześniejszym zlaniu wodą ziemi latarka w dłoń i do ogródka ale żeby jej skutecznie szukać to moim zdaniem lepiej troszke przeczytać na jej temat Dżdżownica (Lumbricus) – rodzaj skąposzczetów z rodziny dżdżownicowatych, ok. 250 gatunków; kosmopolityczne. Żyje w glebie, na głębokości do 1 m. Na powierzchnię wychodzi nocą lub w pochmurne, wilgotne dni. Ciało jej jest wydłużone, dł. 2-35 cm (gatunki tropikalne do 1 m), podzielone na segmenty, zabarwione na czerwono, różowo, brunatno, żółtawo lub czarno. Na każdym segmencie ciała dżdżownicy jest 8 szczecinek. Żywi się szczątkami organicznymi pobieranymi z gleby, zaś niestrawione resztki wydala w postaci grudek, zw. koprolitami. Przyczynia się do spulchnienia, alkalizacji, przewietrzenia i użyźnienia gleby. Niektóre gatunki dżdżownic wydzielają fosforyzujący śluz, który w czasie jej poruszania zmniejsza tarcie, ułatwia przesuwanie się między grudkami ziemi, chroni przed uszkodzeniem i wysuszeniem, a dzięki niemu świecą w ciemności. W Polsce najbardziej znanym przedstawicielem tego rodzaju jest dżdżownica ziemna. a teraz troszke jak je przechowywać Krótkie przechowywanie Najlepiej robić to w świeżo zerwanej trawie.Nie łączymy ich z innymi robakami, bo rosówki wtedy giną. Możemy przedłużyć czas przechowania zmieniając im trawę i dokarmiając je rosołkiem (w kostce) lub mlekiem. Przechowywanie przez kilka miesięcy Do takiej hodowli posłuży nam darń umieszczona w jakiejś skrzyneczce, np.kwiatowej, wysypanej kilkucentymetrową warstwą sypkiej ziemi. Aby wyjąć rosówki wystarczy darń unieść, bo tam właśnie lubią przebywać. Ciągła hodowla Na dno skrzynki kładziemy dwie warstwy grubego płótna workowego, na to cienką warstwę piasku, potem nieco grubszą warstwę ziemi ogrodowej, nastepnie warstwę zbutwiałego zielska i drugą lekko wilgotnego mchu. Powtarzamy te czynności aż do wypełnienia skrzynki. Na wierzch kładziemy darń trawą do dołu. Na niej właśnie umieszczamy rosówki.Wszystko przykrywamy płótnem workowym najlepiej w piwnicy. Trzeba też pilnować aby ziemia nie wyschła. Rosówki trzeba karmić, np. fusami kawowymi, posiekanymi jabłkami, zwiędłymi liśćmi, drobnoposiekaną trawą. Autor książki radzi też wsypywać do skrzynki w kilku miejscach mąki, a przy brzegach mleko w proszku. To, czego rosówki nie zjedzą, na drugi dzień trzeba usunąć. Co miesiąc zawartość skrzynki trzeba wybrać, mech wymienić na świeży i usunąć stare rosówki (niemrawe). W przecietnej skrzynce można zmieścić nawet do 400 rosówek. Zaczerpnięte z http://www.wcwi.p...;Itemid=64 |
|
Przejdź do forum: |