Kulki kupne a własnej roboty? | Forum wędkarskie


Portal ludzi z pasją tworzony przez ludzi z pasją

Serce ma swoje racje, których rozum nie zna. -Blaise Pascal


Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnie Fotki

Sumik 131cm
Sum ok. 30kg
Sum ok. 30kg
Nowy popychacz pontonowy ;o)
Sumy na woblery Sowa
Dwa razy 2m+ na Sowę
Rekordowy sandacz na Woblera Sowa
Nasza moc w polaczeniu z Woblerami Sowa

Na forum na skróty

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych
Kliknij w obrazek żeby zobaczyć szczegóły

Witamy na stronie poświęconej rekinowi słodkowodnemu ;)

Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.

Zobacz temat


 
Kulki kupne a własnej roboty?

Grzegorz Petryna

Offline

Jeśli chodzi o kulki własnej roboty, to niekoniecznie wychodzą taniej, zależy od składników jakie dodasz. Niekiedy jest to wręcz ekonomicznie nie uzasadnione. Najważniejszą rzeczą za jaką przemawia robienie kulek własnej produkcji, jest przede wszystkim pewność tego, że są świeże, i nie leżały na półce sklepowej 2 lata. Drugą rzeczą jest satysfakcja, że można złowić rybę na przynętę własnej produkcji, podobnie jak w spinningu na własnego woblera bądź blachę.
 

kaczy997

Offline

Ja łowiłem na jakieś cuda wianki różnych firm i efekt był marny. Kupiłem kulasy mrożone które były robione najdalej miesiąc temu i efekty się pojawiły bardzo szybko. Robiłem też kulki z gotowych miksów i też efekt był. Morał z tego został taki że nie ważne co i jakiej firmy byle nie miało konserwantów i nie było wysuszone na kamień.
 

Grzegorz Petryna

Offline

O dokładnie, zapomniałem napisać o konserwantach, które mogą ryby wyczuwać, a zwłaszcza karpie. Przecież muszą być w kulkach kupnych, gdyż od razu by się psuły.
 

kaczy997

Offline

Nie tylko w kulkach ale we wszystkich dipach i boosterach też i dlatego nie używam nic co nie potrzebuje zamrażalki.
 

Robert Dubis

Offline

Grzegorz Petryna napisał(a):

Jeśli chodzi o kulki własnej roboty, to niekoniecznie wychodzą taniej, zależy od składników jakie dodasz. Niekiedy jest to wręcz ekonomicznie nie uzasadnione. Najważniejszą rzeczą za jaką przemawia robienie kulek własnej produkcji, jest przede wszystkim pewność tego, że są świeże, i nie leżały na półce sklepowej 2 lata. Drugą rzeczą jest satysfakcja, że można złowić rybę na przynętę własnej produkcji, podobnie jak w spinningu na własnego woblera bądź blachę.


Łowiłem karpie przez 10 lat i stwierdzam że własnoręcznie robione kulki z dobrych składników zawsze wychodzą taniej .
-szybciej zwabisz karpie w łowisko
-jest więcej brań ,niż na kupne
-łowisz większe okazy
-możesz poświęcić mniej czasu na nęcenie
-itd...
Mam na swoim koncie karpie po 20 kg.
 

Piotr K

Offline

I ja mam ponad 10letnie doświadczenie w łowieniu karpi i amurów.

Własne kulki są tańsze i lepsze Usmiech
Moim zdaniem nie ma porównania.
 

Grzegorz Petryna

Offline

To z czystej ciekawości Robercie i Piotrku, po ile kilo zazwyczaj robicie na wypad? Chyba, że robicie więcej i jakoś je zabezpieczacie? Jak macie jakieś sprawdzone przepisy to dajcie do tego tematu, tylko proszę tak dokładnie krok po kroku.
 

Robert Dubis

Offline

Grzegorz Petryna napisał(a):

To z czystej ciekawości Robercie i Piotrku, po ile kilo zazwyczaj robicie na wypad? Chyba, że robicie więcej i jakoś je zabezpieczacie? Jak macie jakieś sprawdzone przepisy to dajcie do tego tematu, tylko proszę tak dokładnie krok po kroku.


Sprawdzonego swojego przepisu na kulki nikt ci nie zdradzi ,jeżeli chodzi o przechowywanie -mrożenie ,suszenie . nęcenie co drugi dzień 2 kg i ziarna ale uzależnione jest to indywidualnie od łowiska.masz pełno przepisów na kulki w sieci.
 

Zbyszek Grudner

Offline

A czemu tak? Jak ja miałbym coś sprawdzonego, to bym Ci zdradził, a co mi szkodzi, Ty wędkujesz w Opocznie, ja we Wrocławiu, więc ryb mi nie wyłapiesz... Haha
 

Robert Dubis

Offline

Zbyszek Grudner napisał(a):

A czemu tak? Jak ja miałbym coś sprawdzonego, to bym Ci zdradził, a co mi szkodzi, Ty wędkujesz w Opocznie, ja we Wrocławiu, więc ryb mi nie wyłapiesz... Haha


Na pewno w kulkach musi być proteina która syci ryby ,jeżeli karp się naje do syta wróci w to samo miejsce ponownie ,kulki kupne nie sycą ryb więc nie wracają w to miejsce ,szukają pożywienia gdzie indziej.Możesz nęcić kulkami robionymi a łowić na kupne ta metoda w wielu przypadkach się sprawdza.W moim nęconym miejscu miejscowi wędkarze przez 20 lat łapali leszcze ,po moim karmieniu i przyzwyczajeniu ryb do proteiny zaczęli łapać karpie i amury na makaron robaki i na wszystko co było założone na hak,wniosek z tego że karp musi dostać pożywną dawkę jadła.Jeżeli chodzi o zapach do kulek ,do nęcenia najlepsza są naturalne.Haha
 
Do góry

Przejdź do forum:

Hosting zdjęć wędkarskich

Wędkarski hosting zdjęć
Wygenerowano w sekund: 1.64
51,649,377 unikalne wizyty