Mariusz Zdralek napisał(a):

Pozwolę sobie zauważyć, że wyraziłem tylko opinie na temat kapok kontra kamizelka ratunkowa to czy ktoś z tego skorzysta to inna sprawa. Starczy sięgnąć do paru informatorów by mieć właściwe rozeznanie. Polemizowanie czy kapok starczy, bo brat cię przytapiał a ty się swobodnie unosiłeś na wodzie pominę. W zeszłym roku kuzyn mój z szwagrem popłynęli łódeczką na łowisku Bytyń, wiatr zawiał jednemu z nich czapeczkę zdmuchną drugi chciał złapać, dobrze, że obydwaj znakomicie pływają potopili sprzęt i ledwo dotarli do brzegu i jeden na drugiego nie czekał czytaj (licz na siebie). Mówimy o czymś, co ma zapewnić bezpieczeństwo na wodzie o sytuacji nagłej nie przewidywalnej, do tego jak ktoś nie pływa a wpadnie, strach, panika, zero orientacji, kapok jak się w wodzie rzucasz a nie masz przytroczonego w kroczu też może ci zjechać a właściwie ty z nie go, tak, że dywagacje takie zostawmy nie mówimy tu o tym, że jak się wywrócisz to siniaka nabijesz tylko czy przeżyjesz, ale ja nikogo na siłę nie będę przekonywał, pozdrawiam.

Mariusz Zdralek napisał(a):

Pozwolę sobie zauważyć, że wyraziłem tylko opinie na temat kapok kontra kamizelka ratunkowa to czy ktoś z tego skorzysta to inna sprawa.

Mariusz Zdralek napisał(a):

Kamizelka ratunkowa nierzadko występuje pod nazwą: kapok. Jednak ta nazwa jest potoczna, raczej błędna. Nie istnieje w prawie ani przepisach nic takiego jak kapok.