Atak sandacza | Forum wędkarskie


Portal ludzi z pasją tworzony przez ludzi z pasją

Nie pytajmy, co może zrobić dla nas ojczyzna. Pytajmy, co my możemy dla niej uczynić. Autor: John Fitzgerald Kennedy


Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnie Fotki

Sumik 131cm
Sum ok. 30kg
Sum ok. 30kg
Nowy popychacz pontonowy ;o)
Sumy na woblery Sowa
Dwa razy 2m+ na Sowę
Rekordowy sandacz na Woblera Sowa
Nasza moc w polaczeniu z Woblerami Sowa

Na forum na skróty

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych
Kliknij w obrazek żeby zobaczyć szczegóły

Witamy na stronie poświęconej rekinowi słodkowodnemu ;)

Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.

Zobacz temat

/ FORUM OGÓLNO WĘDKARSKIE / Żywiec - nęcenie, sprzęt i metody połowu

 
Atak sandacza

Michal Gorski

Offline



I wszystko by było pięknie gdybym podobnie jak Łukasz nie łowił z gruntu na rzekach... A tu nadal pojawia się problem że mimo wszystko nie możemy puścić linki samopas bo po 5-10 minutach nurt ją całą wyciągnie Smutny Macie na to jakiś sposób?? Jak łowić sandacza z gruntu w nurcie???
Catch & Release
Kajtek...
 

gorob

Offline

Zdradzę Wam swoją metodę Usmiech Na blanku tuż za uchwytem nad kołowrotkiem mocuję zwykłą zapałkę lub wykałaczkę (równolegle do blanku) za pomocą gumki recepturki, po zarzuceniu zestawu gdy osiądzie już na dnie, delikatnie napinam linkę i umieszczam ją między blankiem a w/w zapałką i otwieram kabłak. Oczywiście nie na chama, tak by tylko się trzymała. W czasie uderzenia sandacz bez problemu wyciąga linkę z "blokady" i spokojnie odjeżdża z trupkiem.

Na trupa używam głównie martwej stynki ( kupuję w pobliskim sklepie zoologicznym jako mrożoną karmę dla gadów, 70g to koszt około 4 zł ) zbroję go przez środek za pomocą igły, hak przy głowie wychodzi.
Z taką przynętą sandacz nie ma problemu z połknięciem.
Tej metody głównie używam w okresie letnim. na jesień to już raczej gumą z opadu lub drop shot.
Kto nad wodą biust zobaczy ten ma szczeście do sandaczyUsmiech Machaj wędą ryby będą.
 

Norbert Jeziorek

Offline

Gorob również używam razem z bratem i kolegami tej "metody". Sandacz wyciąga, z blokadki i później aby odjeździk Usmiech
ZŁÓW I WYPUŚĆ ; >

Fishing is life... ; >
 

Robert Milner

Offline

Wszystko ładnie, super. A jakich używacie haków - wielkość, marka itp, bo już kiedyś kupiłem polecane Mustada niebieskie i gorszego chłamu nigdy nie widziałem, koledzy z nad Ebro mogą potwierdzić rozginały się w palcach jak spinacze biurowe.
Życie to nie bajka o rybaku i złotej rybce.
 

Norbert Jeziorek

Offline

My jak zawsze używaliśmy to mała kotwiczka.
ZŁÓW I WYPUŚĆ ; >

Fishing is life... ; >
 

Robert Milner

Offline

Niektórzy twierdzą, że kotwiczki w żadnym wypadku nie można używać na sandacza i również się z tym zgodzę. Chyba, że niezbyt duża, z dwoma grotami, gdzie jeden z nich zatopiony jest głęboko w przynęcie.
Życie to nie bajka o rybaku i złotej rybce.
 

Norbert Jeziorek

Offline

Nie wiem też dużo słyszałem ale niech twierdzą jak twierdzą. Kotwiczki maksymalny największy rozmiar to 10teczka. Bardzo malutkie kotwiczki + jeden grot zawsze wbity w trupka. Parę razy łowiliśmy na haczyki ale zostaliśmy przy kotwiczkach.
ZŁÓW I WYPUŚĆ ; >

Fishing is life... ; >
 

Mariusz Kowalski

Offline

Robert używam tylko haków niebieskich Mustada i są rewelacyjne.To że się rozginają w ręce nie jest żadnym testem.Wyciągłem już troszkę sandaczy na te haczyki i się sprawdziły nie tylko mi,nie wiem jak by było z sandaczem 10 kg ale na te do 5 kg sie sprawdzają.
 

Jacek B

Offline

gorob napisał(a):

Zdradzę Wam swoją metodę Usmiech Na blanku tuż za uchwytem nad kołowrotkiem mocuję zwykłą zapałkę lub wykałaczkę (równolegle do blanku) za pomocą gumki recepturki, po zarzuceniu zestawu gdy osiądzie już na dnie, delikatnie napinam linkę i umieszczam ją między blankiem a w/w zapałką i otwieram kabłak. Oczywiście nie na chama, tak by tylko się trzymała. W czasie uderzenia sandacz bez problemu wyciąga linkę z "blokady" i spokojnie odjeżdża z trupkiem.

Na trupa używam głównie martwej stynki ( kupuję w pobliskim sklepie zoologicznym jako mrożoną karmę dla gadów, 70g to koszt około 4 zł ) zbroję go przez środek za pomocą igły, hak przy głowie wychodzi.
Z taką przynętą sandacz nie ma problemu z połknięciem.
Tej metody głównie używam w okresie letnim. na jesień to już raczej gumą z opadu lub drop shot.


Niektóre karpiówki mają klips o który zaczepiam żyłkę ,metoda działania jak u ciebie z wykałaczką.
Złapać to można chorobę.Ryby się łowi.
 

Grzegorz Michalski

Offline

Ja łowię przeważnie na Wiśle. Wędkę stawiam "pionowo", ponieważ jest duży uciąg wody. Zakładam dzwonek i otwieram kabłąk. Wbijam w ziemię patyczek wielkości zapałki, nacinam górę i bardzo delikatnie wkładam żyłkę, aby nie było oporu, a prąd wody nie wysuwał żyłki z kołowrotka. Żywca (bo na trupka mam dużo mniejsze efekty) zbroję w rejonie płetwy odbytowej. I przeważnie ja wygrywam haha Usmiech pozdrawiam kolegów.
Rybki
"Nienawidzę pić samemu i z kimś też..."
 
Do góry

Przejdź do forum:

Hosting zdjęć wędkarskich

Wędkarski hosting zdjęć
Wygenerowano w sekund: 1.55
51,568,551 unikalne wizyty