Nie pytajmy, co może zrobić dla nas ojczyzna. Pytajmy, co my możemy dla niej uczynić. Autor: John Fitzgerald Kennedy
Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.
Atak sandacza
|
|
Offline |
Dodany dnia 17 listopada 2012 15:05
|
Fusionista --- XxX --- Wołomin Mój blog: kliknij! Postów: 4669 Data rejestracji: 17.04.11 |
I wszystko by było pięknie gdybym podobnie jak Łukasz nie łowił z gruntu na rzekach... A tu nadal pojawia się problem że mimo wszystko nie możemy puścić linki samopas bo po 5-10 minutach nurt ją całą wyciągnie Macie na to jakiś sposób?? Jak łowić sandacza z gruntu w nurcie???
Catch & Release Kajtek... |
|
|
Offline |
Dodany dnia 26 kwietnia 2013 21:43
|
Podglądacz Szczecin / Gryfino Mój blog: kliknij! Postów: 9 Data rejestracji: 23.04.13 |
Zdradzę Wam swoją metodę Na blanku tuż za uchwytem nad kołowrotkiem mocuję zwykłą zapałkę lub wykałaczkę (równolegle do blanku) za pomocą gumki recepturki, po zarzuceniu zestawu gdy osiądzie już na dnie, delikatnie napinam linkę i umieszczam ją między blankiem a w/w zapałką i otwieram kabłak. Oczywiście nie na chama, tak by tylko się trzymała. W czasie uderzenia sandacz bez problemu wyciąga linkę z "blokady" i spokojnie odjeżdża z trupkiem. Na trupa używam głównie martwej stynki ( kupuję w pobliskim sklepie zoologicznym jako mrożoną karmę dla gadów, 70g to koszt około 4 zł ) zbroję go przez środek za pomocą igły, hak przy głowie wychodzi. Z taką przynętą sandacz nie ma problemu z połknięciem. Tej metody głównie używam w okresie letnim. na jesień to już raczej gumą z opadu lub drop shot.
Kto nad wodą biust zobaczy ten ma szczeście do sandaczy Machaj wędą ryby będą. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 26 kwietnia 2013 22:28
|
Weteran --- XxX --- Ostrów Wielkopolski Mój blog: kliknij! Postów: 670 Data rejestracji: 07.06.11 |
Gorob również używam razem z bratem i kolegami tej "metody". Sandacz wyciąga, z blokadki i później aby odjeździk
ZŁÓW I WYPUŚĆ ; > Fishing is life... ; > |
|
|
Offline |
Dodany dnia 27 kwietnia 2013 12:52
|
Stary Wyjadacz Legionowo Mój blog: kliknij! Postów: 487 Data rejestracji: 21.04.12 |
Wszystko ładnie, super. A jakich używacie haków - wielkość, marka itp, bo już kiedyś kupiłem polecane Mustada niebieskie i gorszego chłamu nigdy nie widziałem, koledzy z nad Ebro mogą potwierdzić rozginały się w palcach jak spinacze biurowe.
Życie to nie bajka o rybaku i złotej rybce. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 27 kwietnia 2013 13:16
|
Weteran --- XxX --- Ostrów Wielkopolski Mój blog: kliknij! Postów: 670 Data rejestracji: 07.06.11 |
My jak zawsze używaliśmy to mała kotwiczka.
ZŁÓW I WYPUŚĆ ; > Fishing is life... ; > |
|
|
Offline |
Dodany dnia 27 kwietnia 2013 20:11
|
Stary Wyjadacz Legionowo Mój blog: kliknij! Postów: 487 Data rejestracji: 21.04.12 |
Niektórzy twierdzą, że kotwiczki w żadnym wypadku nie można używać na sandacza i również się z tym zgodzę. Chyba, że niezbyt duża, z dwoma grotami, gdzie jeden z nich zatopiony jest głęboko w przynęcie.
Życie to nie bajka o rybaku i złotej rybce. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 28 kwietnia 2013 00:11
|
Weteran --- XxX --- Ostrów Wielkopolski Mój blog: kliknij! Postów: 670 Data rejestracji: 07.06.11 |
Nie wiem też dużo słyszałem ale niech twierdzą jak twierdzą. Kotwiczki maksymalny największy rozmiar to 10teczka. Bardzo malutkie kotwiczki + jeden grot zawsze wbity w trupka. Parę razy łowiliśmy na haczyki ale zostaliśmy przy kotwiczkach.
ZŁÓW I WYPUŚĆ ; > Fishing is life... ; > |
|
|
Offline |
Dodany dnia 28 kwietnia 2013 09:05
|
Fusionista Kalisz Mój blog: kliknij! Postów: 2229 Data rejestracji: 15.09.12 |
Robert używam tylko haków niebieskich Mustada i są rewelacyjne.To że się rozginają w ręce nie jest żadnym testem.Wyciągłem już troszkę sandaczy na te haczyki i się sprawdziły nie tylko mi,nie wiem jak by było z sandaczem 10 kg ale na te do 5 kg sie sprawdzają. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 28 kwietnia 2013 10:03
|
Weteran Łódź Mój blog: kliknij! Postów: 578 Data rejestracji: 16.07.11 |
gorob napisał(a): Zdradzę Wam swoją metodę Na blanku tuż za uchwytem nad kołowrotkiem mocuję zwykłą zapałkę lub wykałaczkę (równolegle do blanku) za pomocą gumki recepturki, po zarzuceniu zestawu gdy osiądzie już na dnie, delikatnie napinam linkę i umieszczam ją między blankiem a w/w zapałką i otwieram kabłak. Oczywiście nie na chama, tak by tylko się trzymała. W czasie uderzenia sandacz bez problemu wyciąga linkę z "blokady" i spokojnie odjeżdża z trupkiem. Na trupa używam głównie martwej stynki ( kupuję w pobliskim sklepie zoologicznym jako mrożoną karmę dla gadów, 70g to koszt około 4 zł ) zbroję go przez środek za pomocą igły, hak przy głowie wychodzi. Z taką przynętą sandacz nie ma problemu z połknięciem. Tej metody głównie używam w okresie letnim. na jesień to już raczej gumą z opadu lub drop shot. Niektóre karpiówki mają klips o który zaczepiam żyłkę ,metoda działania jak u ciebie z wykałaczką.
Złapać to można chorobę.Ryby się łowi. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 28 kwietnia 2013 11:53
|
Weteran Chrzanów Mój blog: kliknij! Postów: 828 Data rejestracji: 25.03.12 |
Ja łowię przeważnie na Wiśle. Wędkę stawiam "pionowo", ponieważ jest duży uciąg wody. Zakładam dzwonek i otwieram kabłąk. Wbijam w ziemię patyczek wielkości zapałki, nacinam górę i bardzo delikatnie wkładam żyłkę, aby nie było oporu, a prąd wody nie wysuwał żyłki z kołowrotka. Żywca (bo na trupka mam dużo mniejsze efekty) zbroję w rejonie płetwy odbytowej. I przeważnie ja wygrywam haha pozdrawiam kolegów. "Nienawidzę pić samemu i z kimś też..." |
|
Przejdź do forum: |