''Wydałem dużo pieniędzy na wódę, babki i szybkie samochody - resztę po prostu roztrwoniłem.'' John Best
Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.
Atak sandacza
|
|
Offline |
Dodany dnia 05 listopada 2011 11:01
|
Stary Wyjadacz Mój blog: kliknij! Postów: 442 Data rejestracji: 01.09.11 |
Łowiąc sandacze na martwą rybkę z gruntu, często mam branie gdzie po kilkunastometrowym odjeździe rybka zostaje zostawiona. Po wyciągnięciu zestawu okazuje się że rybka nie ma żadnych śladów ataku drapieżnika. Zastanawiam się czy sandacz przy ataku zawsze używa zębów czy tylko przy ataku na żywą rybkę. Tu akurat nie było żadnych wątpliwości jaki drapieżnik zaatakował żywca, ślady są wyraźne. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 05 listopada 2011 11:30
|
Weteran Szczecin Mój blog: kliknij! Postów: 530 Data rejestracji: 08.08.10 |
Po zębach sam widzisz jakie osobniki biorą ,nie był w stanie jej połknąć
Z uszanowaniem Sławek. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 05 listopada 2011 20:58
|
Fusionista Mój blog: kliknij! Postów: 2786 Data rejestracji: 12.12.10 |
Spróbuj na sam ogonek, wtedy na pewno połknie i zobaczysz jakie duże to sandacze, choć po rozstawie zębów widać, że ten nie był za duży. Dziś byłem ze spinningiem nad Sanem i w dwóch gumach 8cm straciłem ogonki, jutro zabieram okoniówkę i mniejsze gumki i sprawdzę czy to były malutkie sandaczyki czy po prostu te duże brały tak delikatnie |
|
|
Offline |
Dodany dnia 06 listopada 2011 04:36
|
Stary Wyjadacz Bóbrka k/Soliny Mój blog: kliknij! Postów: 393 Data rejestracji: 06.02.11 |
Istnieje możliwość że sandacz zostawia przynętę bo czuje żyłkę i ten hak w pysku. On połyka żywca od głowy do ogona czyli najpierw musi władować hak z żyłką co może poczuć. Druga możliwość co ,,u mnie'' bardzo częto sie zdarza to klenie wyciągają żywce ( tylko trupki, żywych nie) i następnie zostwiają po pewnym czasie. U mnie inaczej się zbroi żywca ( przeszywamy i dajemy kotwiczke przed samą głową) i średno na 8-10 TAKICH brań jednego klenia się wyciąga i to słabo zaczepionego za wargę. Podobne do brań klenia na żywca są brania bolenia ale to nie często się zdarza i tylko w dzień. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 06 listopada 2011 08:39
|
Stary Wyjadacz Mój blog: kliknij! Postów: 442 Data rejestracji: 01.09.11 |
To że zostawiają przynęte to może być rzeczywiście wina haka lub oporu żyłki.Muszę pokombinować z ciężarkiem i rurka antysplątaniową. Mnie natomiast interesuje czy każdy atak sandacza kończy sie wbiciem przez niego zębów. Na ogonek próbowałem lecz ilość brań była mniejsza i też puszczały. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 06 listopada 2011 22:01
|
Podglądacz ze skłonnościami do dyskusji Postów: 45 Data rejestracji: 30.09.11 |
Postaram się pomóc bo to akurat moja działka Zapewne nie każde branie sandacza kończy się wbiciem zębów w przynętę. Sandacz potrafi brać bardzo delikatnie i niezdecydowanie. Ślady na rybce wcale nie muszą wskazywać, że sandacz był mały. Rozstaw przednich, górnych "kłów" sandacza nie jest duży i taki ślad mógł z pewnością pozostawić wymiarowy sandacz. Rybka ze zdjęcia nie jest za duża. Na tej wielkości przynętę często wyciąga się sandałki nawet 30cm. Myślę, że przyczyną dla której sandacze porzucają rybkę może być opór na zestawie. Napisz czym i w jaki sposób łowisz a spróbujemy coś zaradzić. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 06 listopada 2011 22:23
|
Weteran Szczecin Mój blog: kliknij! Postów: 530 Data rejestracji: 08.08.10 |
Trochę przesadzasz , zmierz dłoń a przekonasz się że płoć ma ok 15cm ,gdzie jej do sandacza 30cm
Z uszanowaniem Sławek. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 06 listopada 2011 23:45
|
Fusionista Mój blog: kliknij! Postów: 2295 Data rejestracji: 04.08.11 |
U mnie zdarzało się, że sandacz nie zostawiał zębów, była tylko zdarta trochę łuska na żywcu. Wiem, że niemal na pewno były to sandacze gdyż po 15 minutach złowiłem pierwszego kajtka, łącznie było ich czterech po 35 cm... Dodam, że zmieniłem miejsce zahaczania żywca - zamiast pyska na kark. Lub trupka przewlokłem linkę przez pysk, przez skrzela znów na zewnątrz i haczyk wbijałem w ogon. Może u Ciebie też się czasem biorą za żywca jakieś maluchy. No albo jak koledzy wyżej napisali-klenie... One to już cwane bestie, któregoś razu kolega miał kilka brań i prawie za każdym razem ściągał zestaw bez żywca, wkurzył się i założył dwa haki, jeden za ogon a drugi za pysk, efekt-wygryziony brzuch żywca, byliśmy w szoku |
|
|
Offline |
Dodany dnia 07 listopada 2011 09:07
|
Stary Wyjadacz Radom Mój blog: kliknij! Postów: 442 Data rejestracji: 04.08.10 |
Witam, akurat w tym temacie mam pewne doświadczenie, zdecydowaną większość mętnookich złowiłem właśnie na żywca, lub trupka z gruntu. W łowisku gdzie wędkuje nie ma kleni a mimo to często zdarzały się sytuacje, gdzie po kilkumetrowym odjeździe ryba wypluwała przynętę. Trzeba pokombinować z zestawem - zmniejszyć hak, wydłużyć przypon i najważniejsza sprawa - ryba nie może czuć żadnego oporu przy braniu. Niektórzy włączają wolny bieg myśląc, że to załatwi sprawę. Faktycznie, czasem wystarcza ale często jest to powodem utraty ryby. Szczupakowi nie przeszkadza niewielki opór, natomiast sandacz jest na to wyczulony. Najlepiej otworzyć kabłąk, a na żyłkę położyć kawałek patyka czy czegokolwiek o małej masie. Oczywiście na rzekach ze sporym nurtem ten sposób może się nie sprawdzić. Jeśli chodzi o zbrojenie to ja żywca zaczepiam za ogon, a w przypadku trupka przeszywam go igłą w taki sposób, że prawie cały hak chowam w przynęcie - wystaje jedynie czubek ostrza. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 07 listopada 2011 09:55
|
Stary Wyjadacz Mój blog: kliknij! Postów: 442 Data rejestracji: 01.09.11 |
Rybka ze zdjęcia miała 12cm,tej nocy łowiłem metodą spławikową, więc ten sandacz co w nią uderzył powinien bez problemu ją połknąć. Łowię na podkrakowskich żwirowniach i kleni tam raczej nie ma, ja bynajmniej klenia nie złowiłem. Być może rzeczywiście niektóre brania są dziełem małych sandaczyków. Trzy tygodnie temu udało mi się jednego sandałka złowić http://www.forums...wstart=480. Z ciekawości zmierzyłem rozstaw zębów suwmiarką, aby mieć na przyszłość rozeznanie, jaki duży sandałek pozostawił ślady na rybce. Górne 15mm, dolne 12mm. Może też być tak, że sandacz używa zębów tylko przy ataku na żywą rybkę aby ją osłabić. |
|
Przejdź do forum: |