- To moi najlepsi parafianie - mówi ksiądz proboszcz oprowadzając po cmentarzu. - Nie obmawiają mnie, nie piszą na mnie anonimów i najwięcej przynoszą dochodów. ks. Jan Twardowski
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych
Kliknij w obrazek żeby zobaczyć szczegóły
Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.
|
Ładowanie akumulatorów żelowych
|
|
|
Offline |
Dodany dnia 15 lutego 2015 14:37
|
 Stary Wyjadacz  Pruszków, Warszawa Postów: 202 Data rejestracji: 29.06.14 |
W procesie eksploatacji akumulatora następuje jego naturalne zużywanie się, wynikające z różnych reakcji chemicznych i fizycznych, jakie zachodzą w jego płytach i elektrolicie. Najgroźniejszym z nich jest zasiarczenie, czyli wytworzenie się kryształów siarczanu ołowiu, skutecznie zmniejszających czynną powierzchnię ołowianych płyt, tym samym znacznie zmniejszając jego pojemność elektryczną. Zjawisko to wywołane jest całkowitym lub bliskim całkowitego rozładowywaniem akumulatora np. podczas wielokrotnych bezskutecznych prób uruchamiania silnika lub pozostawianiem samochodu z włączonymi światłami na cały dzień. Zasiarczenie akumulatora skraca znacznie jego żywotność, w skrajnym przypadku nawet o 70 i więcej procent. Zasiarczony akumulator nie nadaje się do dalszej eksploatacji i powinien zostać zastąpiony innym, sprawnym. Można go częściowo ratować przez tzw. odsiarczanie. Jest to proces długotrwały a skutki jego nie zawsze pewne. Są dwa sposoby odsiarczania. Pierwszy polega na zastąpieniu elektrolitu w akumulatorze wodą destylowaną, a następnie na naładowaniu go do objawów pełnego naładowania. Wówczas opróżnia się go z cieczy, która powstała z wody destylowanej, ponownie napełnia nową porcją wody destylowanej, ponownie ładuje do pełna, opróżnia, napełnia nową porcją wody itd. Cykl można powtarzać kilka razy. Po ostatnim opróżnieniu i osuszeniu akumulatora np. przez pozostawienie w ciepłym miejscu na dobę lub dłużej, z otwartymi otworami do dołu (nad kuwetą lub innym naczyniem kwasoodpornym) dla odsączenia resztek wody destylowanej, napełnia się go elektrolitem o właściwej gęstości (1,14 g/cm3) i ładuje do pełna. Innym, nieco szybszym sposobem odsiarczania akumulatora jest ładowanie go prądem pulsującym, z równoczesnym częściowym rozładowaniem. Najprostszym sposobem jest zbudowanie specjalnego prostownika jednopołówkowego (półokresowego). Do jego budowy potrzebny jest transformator o przekładni 230/11V i o wydajności uzwojenia wtórnego co najmniej 3 ampery oraz dioda prostownicza wytrzymująca napięcie 50V i prąd co najmniej 10 amperów. O zmontowanie takiego prostownika warto poprosić kogoś posiadającego podstawową wiedzę elektroniczną lub elektrotechniczna. Po podłączeniu takiego prostownika do akumulatora należy do jego biegunów podłączyć typową żarówkę samochodową o niewielkiej mocy, rzędu 5 W, np. używaną w światłach pozycyjnych. Dzięki niej akumulator będzie rozładowywany w chwilach gdy prostownik nie będzie dostarczał napięcia, czyli dokładnie 50 razy na sekundę. Akumulator przed rozpoczęciem odsiarczania powinien być całkowicie lub prawie całkowicie rozładowany. Mniej więcej po dobie takiego przerywanego ładowania, będzie on w pełni naładowany i częściowo odsiarczony. Dzięki temu będzie mógł służyć przez kolejne kilka miesięcy. Należy pamiętać, że żadne odsiarczanie nie przywróci nawet 50% sprawności nowego akumulatora. Jest to zabieg doraźny, pozwalający jedynie przedłużyć o kilka miesięcy jego eksploatację, na dodatek z niepewnym rezultatem. Bywa, że bardzo mocno zasiarczony akumulator nie odzyska nawet 10% pierwotnej sprawności mimo wielokrotnie powtarzanego odsiarczania. Na rynku są już ładowarki z funkcją odsiarczania, także warto chyba dorzucić te parę złotych, żeby zakup za nie małe pieniądze jakim jest akumulator,służył nam przez wiele lat. Pozdrawiam
Kontakt z naturą - mym terapeutą !.!.!. |
|
|
|
|
Offline |
Dodany dnia 15 lutego 2015 15:41
|
|
Stary Wyjadacz Pruszków, Warszawa Postów: 202 Data rejestracji: 29.06.14 |
Akumulatory żelowe - właściwa konserwacja, ładowanie. Obecna technika pozwala na rozwój rozmaitych form dostarczania energii do urządzeń, co powoduje, że środowisko może być lepiej chronione. Jedną z takich form są również akumulatory żelowe, które bywają wybierane przez wiele osób z racji na ich łatwość obsługi oraz ogólną bezproblemowość w użytkowaniu. Warto o tym pamiętać, wybierając swój akumulator. Trzeba pamiętać o tym, że praktycznie każdy sprzęt wytwarzający energię należy odpowiednio konserwować, aby był on zdatny do użytku jak najdłużej oraz w jak najbardziej wygodnej formie. Efektywność akumulatorów żelowych zależy w dużej mierze od ich poprawnej konserwacji, o czym należy pamiętać praktycznie zawsze, jeśli sprzęt ma działać bezproblemowo. Bardzo istotna kwestią w zakresie konserwacji jest to, że generalnie akumulatory żelowe są raczej bezproblemowe - nazywa się również bezobsługowymi, co wywodzi się z faktu, że ogromnie rzadko ulegają one usterkom, które trzeba naprawiać u specjalisty. Dzięki temu można również stwierdzić, że konserwacja tego typu akumulatorów nie należy do najtrudniejszych i jest raczej do wykonania przez laika. Bardzo istotną kwestią w zakresie konserwacji jest dbanie o odpowiednie zabezpieczanie podczas działania akumulatora oraz dbanie o to, aby nie był on narażony na skrajne temperatury, które mogą negatywnie wpływać na jego ogólne działanie. Oznacza to, że należy troszczyć się głównie o sposób eksploatacji akumulatorów, tworzyć właściwą dla nich izolację oraz pamiętać o ich ładowaniu, gdy temperatura jest niekorzystna. Odpowiednia konserwacja jest niezwykle ważna, jeśli chodzi o akumulatory żelowe. Dzięki temu dłużej zachowują one swoją żywotność. Nadal jednak ciekawi mnie, jaką wy obraliście taktykę i czy śmigacie do końcowej (tzw bezpiecznej) granicy rozładowania akumulatora, czy już przy 75 procentowym rozładowaniu "przechodzicie" na wiosła ?
Kontakt z naturą - mym terapeutą !.!.!. |
|
|
|
|
Offline |
Dodany dnia 15 lutego 2015 17:05
|
 Fusionista  --- XxX --- Oborniki Śląskie Mój blog: kliknij! Postów: 1807 Data rejestracji: 09.06.13 |
http://www.akumulatoryzelowe.pl/   Jest różnica czy robisz komuś "Łaskę", czy "Laske" - prof. Jerzy Bralczyk |
|
|
|
|
Offline |
Dodany dnia 16 lutego 2015 06:26
|
|
Stary Wyjadacz Pruszków, Warszawa Postów: 202 Data rejestracji: 29.06.14 |
http://www.forumsumowe.pl/t-ladowanie_akumulatorow_zelowych.html&pid=155171#post_155171
Kontakt z naturą - mym terapeutą !.!.!. |
|
|
|
|
Offline |
Dodany dnia 17 lutego 2015 15:54
|
 Stary Wyjadacz Mój blog: kliknij! Postów: 273 Data rejestracji: 20.05.13 |
Podepnę się do tematu, nowy akumulator trzeba ładować czy rozładować i potem naładować ? |
|
|
|
|
Offline |
Dodany dnia 17 lutego 2015 16:18
|
 Weteran  Malinówka Wielka Mój blog: kliknij! Postów: 527 Data rejestracji: 03.02.11 |
Ja swójego nie doładowywałem po kupnie tylko odrazu nad wodę . Zawsze jak spływam z jeziora podłączam pod automatyczny prostownik (mam tylko 100 m do wody) . Na zimę też cały czas mam podpięty pod automat.  |
|
|
|
|
Offline |
Dodany dnia 17 lutego 2015 16:42
|
|
Stary Wyjadacz Mój blog: kliknij! Postów: 273 Data rejestracji: 20.05.13 |
Ja mam taki mały do echosondy i "prostownik" taki z wędkarskiego - jak ładowarka do telefonu  |
|
|
|
|
Offline |
Dodany dnia 17 lutego 2015 17:48
|
 Fusionista --- XxX --- Wrocław Mój blog: kliknij! Postów: 1749 Data rejestracji: 01.03.13 |
Martin Kowalski napisał(a): Podepnę się do tematu, nowy akumulator trzeba ładować czy rozładować i potem naładować ? Nowego nie trzeba rozładowywać. Naładuj go i będzie git. |
|
|
|
|
Offline |
Dodany dnia 17 lutego 2015 18:07
|
|
Stary Wyjadacz Pruszków, Warszawa Postów: 202 Data rejestracji: 29.06.14 |
Martin Kowalski napisał(a): Podepnę się do tematu, nowy akumulator trzeba ładować czy rozładować i potem naładować ? Powinno się wykonać tak zwane ładowanie wstępne,bo wiadomo,że akumulator u sprzedawcy trochę postał. W okresie kiedy z akumulatora nie korzystamy,to powinno doładowywać się go raz w miesiącu,lub co trzy w zależności od akumulatora
Kontakt z naturą - mym terapeutą !.!.!. |
|
|
|
|
Offline |
Dodany dnia 18 lutego 2015 08:12
|
|
Stary Wyjadacz Mój blog: kliknij! Postów: 273 Data rejestracji: 20.05.13 |
Dzięki Hubercie. A następne pytanie - czy te małe aku ( sprzedawane pod echo ) mogą leżeć na boku, czy muszą stać w pionie ? |
|
|
|
| Przejdź do forum: |
| Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
|---|---|---|---|
| Ładowanie akumulatora | Elektronika w wędkarstwie, echosondy dla wędkarzy, | 15 | 24 lutego 2016 21:42 |
| Zasilanie/Ładowanie | Łodzie, pontony i inne środki pływające | 11 | 05 kwietnia 2015 21:59 |
| Ładowanie aku z silnika zaburtowego | Elektronika w wędkarstwie, echosondy dla wędkarzy, | 7 | 04 września 2014 22:03 |
| Zimowanie akumulatorów | Elektronika w wędkarstwie, echosondy dla wędkarzy, | 6 | 01 listopada 2012 21:00 |