Człowiek mądry więcej uczy się od swoich wrogów, niż głupiec od przyjaciół - Benjamin Franklin
Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.
Rekordowy karaś powtórka z historii.
|
|
Offline |
Dodany dnia 13 września 2010 10:33
|
Support Paryż Mój blog: kliknij! Postów: 19296 Data rejestracji: 15.05.10 |
Witam. Tym razem nie wybraliśmy się na rybki w piątek gdyż nasze dzieciaki zaczęły uczęszczać do szkoły. Wybraliśmy się dopiero w sobotę po południu. Celem wypadu był sum i brzana i nieźle zaopatrzyłem się tym razem w ser na brzankę. Już od samego początku dzwoneczki feederów grały jak należy co niestety nie wyrokowało dobrze w temacie suma gdyż już z doświadczenia wiem że kiedy żywiec bierze jak szalony to sum przycicha. Średni leszcz z tego wypadu, były mniejsze ale było kilka większych. Kiedy wyciągałem kolejnego leszcza znów jak w przypadku środowej zasiadki szczury okradły mnie z całego sera i zasiadkę na brzanę znów szlag trafił. Złapaliśmy też małego węgorza ale i to jest sukcesem bo w tym roku mamy ich na koncie tylko kilka. Na ostatni kawałeczek sera uderzył ku uciesze moich szkrabów mały sumik i na tym skończyło się brzanowanie Niestety z braku moich ulubionych woblerów bezsterowych które pogubiłem na zaczepach w środę nie podjąłem się nawet próby spinningowania za sumem natomiast Kasia miała pierwszą przygodę życia w łowieniu na spinning. Kiedy ja zajmowałem się dziećmi i rozkładałem sprzęt Kasia wzięła w garść swój spin który dostała ode mnie we wtorek, kilka przynęt i zniknęła na 2 godziny (co ja narobiłem, teraz będę miał urwanie głowy, trzeba było jej kupić warcaby ) Po około 2 godzinach nagle słyszę w walkie talkie że zaraz wraca bo jest cała mokra. Pewnie się potknęła myślę i śmieję się w duchu bo i do takich sytuacji spinningując trzeba przywyknąć 10 minut potem widzę moje słoneczko z całym tyłeczkiem mokrym i brudnym a do tego spodnie do kolan mokre Okazało się że podczas spinningowania Kasia założyła mały kilkucentymetrowy wobler którym to już wyciągałem mniejsze sumy i zaczęła nim rzucać. W pewnym momencie nagle coś na niego uderzyło, Kasia zacięła lecz to nie był okoń bo nagle tak przywaliło że kij się wygiął w pałąk a Kasia stojąc bliziutko lustra wody aż fiknęła koziołka po czym ryba się spięła Nie ma co ale jej to się bardzo spodobało i twierdzi że jeszcze go dorwie Noc minęła nam bezsennie bo pięknie skubały płocie, krąpie i leszcze (właściwie mnie, bo Kasia chrapała smacznie z dzieciakami) Rano na karpiówkę nagle piękny odjazd i holuje coś do brzegu. Oporu większego nie ma ale jednak coś się szarpie od czasu do czasu nieporównywalnie do holu karasia 60cm złapanego miesiąc temu. Po doholowaniu do brzegu i wprawnym podebraniu przez Kasię okazuje się że to....karaś i to nie byle jaki. 53cm i 3.25kg to już naprawdę karasisko a wziął na kulkę 16mm o smaku Secret z firmy EFB. Pomny na niedawne komentarze na temat mojego karasia 60cm postanowiłem tym razem dużo dokładniej go obfotografować żeby uniknąć zbędnej dyskusji czy to karp czy karaś. Dzwoniłem też do znajomych karpiarzy od kilkunastu lat łowiących na Sekwanie i stwierdzili że to znak bo w tym czasie nigdy nie złapali karasia na kulkę. Nie są też to karasie kupowane u Chińczyków które ktoś mógł wpuścić do Sekwany bo te są zupełnie inaczej ubarwione. Zasiadka brzanowo sumowa zakończyła się pięknym karasiem (nie licząc schrzanionego prze ze mnie i z mojej winy brania suma) zatem nie można jej zaliczyć do nieudanych. Trochę tylko dzieciaki marudziły że tak krótko byliśmy Pozdrawiam wszystkich
Metoda na suma Kołowrotek sumowy Wędka na suma Na pytania odnośnie sprzętu i wszystkie inne związane z poławianiem suma odpowiadam TYLKO NA FORUM |
|
|
Offline |
Dodany dnia 13 września 2010 14:57
|
Fusionista Mój blog: kliknij! Postów: 2415 Data rejestracji: 16.05.10 |
Hehe Artur teraz Ty będziesz pilnował namiotów a małżonka będzie się uganiać ze spinem za sumem , Gratulacje za pięknego Karasia piękny okaz. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 13 września 2010 19:18
|
Podglądacz ze skłonnościami do dyskusji Poznań Postów: 22 Data rejestracji: 13.08.10 |
Marzy mi się taki karaś to jest mistrzostwo lub takie masz szczęście !? Ja mam ciekawe miejsce na karaśki ale jak dotychczas udało mi się łupnąć tylko 30 stkę z tym że i lina tam można dostać (jak na razie największy 43cm) a ten mały zalew jest ładnie połączony z Wartą . Będę się starał z całych sił gonić Rybki ładne ale karaska zazdroszczę,nie wiem czemu ale ludzie nie doceniają tej pospolitej ryby . Pozdrawiam |
|
|
Offline |
Dodany dnia 14 września 2010 10:18
|
Stary Wyjadacz mazowieckie Mój blog: kliknij! Postów: 245 Data rejestracji: 31.08.10 |
Gratulacje nie tylko za karasia lecz także za pozostałe rybki. Czytając Twój post przypomniałem sobie swój wyjazd nad Wisłę w listopadzie zeszłego roku . Co prawda szczurki sera mi nie zjadły , lecz koty wyłowiły wszystkie żywce z wiaderka zanim zdążyłem rozstawić wędki . |
|
|
Offline |
Dodany dnia 06 czerwca 2012 11:37
|
Stary Wyjadacz Bóbrka k/Soliny Mój blog: kliknij! Postów: 393 Data rejestracji: 06.02.11 |
Oglądając zdjęcia ryb złowionych na Sekwanie aż się prosi żeby tam pojechać na rybki U nas to z tym jest większy problem. Gratuluję okazów |
|
|
Offline |
Dodany dnia 30 października 2012 18:44
|
Fusionista Mój blog: kliknij! Postów: 3191 Data rejestracji: 23.01.11 |
Gratuluję pięknych karasi Mój największy miał "tylko" dwa kilo |
|
|
Offline |
Dodany dnia 30 października 2012 19:51
|
Fusionista Jasień (Lubuskie) Mój blog: kliknij! Postów: 1213 Data rejestracji: 27.11.11 |
Myślałem że te złote karasie rosną max 1.5kg a tu taki gigant Gratulacje ładny kolos
No Kill C&R |
|
|
Offline |
Dodany dnia 31 października 2012 09:21
|
Stary Wyjadacz mazowieckie Mój blog: kliknij! Postów: 245 Data rejestracji: 31.08.10 |
Wydaje mi się że jest to karaś srebrzysty (Japończyk ) a nie pospolity. Tak czy inaczej piękna rybaka. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 31 października 2012 13:10
|
Weteran Malinówka Wielka Mój blog: kliknij! Postów: 527 Data rejestracji: 03.02.11 |
tutaj mój największy karaś , miał niecałe 40 cm , a wydawał mi się potworem jak pomyśle o tym Artura to mi się w głowie nie mieści jaki to musiał być byk!! |
|
|
Offline |
Dodany dnia 31 października 2012 14:52
|
Weteran Radom Mój blog: kliknij! Postów: 586 Data rejestracji: 20.08.12 |
Hubert Chamczyk napisał(a): Myślałem że te złote karasie rosną max 1.5kg a tu taki gigant Gratulacje ładny kolos To nie jest karaś złocisty to jest japończyk i to wielki
Siemka jestem Piotrek, interesuje się łowieniem sumów narazie jeszcze dużo ich nie złowiłem ledwie kilka ale ten ostatni rekordowy miał 38 kg po zważeniu wrócił do wody ;-) |
|
Przejdź do forum: |