Boja - sposoby mocowania zrywki | Forum wędkarskie


Portal ludzi z pasją tworzony przez ludzi z pasją

Jestem za, a nawet przeciw. Lech Wałęsa


Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnie Fotki

Sumik 131cm
Sum ok. 30kg
Sum ok. 30kg
Nowy popychacz pontonowy ;o)
Sumy na woblery Sowa
Dwa razy 2m+ na Sowę
Rekordowy sandacz na Woblera Sowa
Nasza moc w polaczeniu z Woblerami Sowa

Na forum na skróty

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych
Kliknij w obrazek żeby zobaczyć szczegóły

Witamy na stronie poświęconej rekinowi słodkowodnemu ;)

Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.

Zobacz temat

/ PRZYNĘTY NA SUMA, NĘCENIE SUMA ORAZ METODY POŁOWU / Bojka, Boczny Trok, Spławik na suma

 
Boja - sposoby mocowania zrywki

Robertrs

Offline

Cześć,
Temat pewnie stary jak świat ale...
Starzy wyjadacze zweryfikują a początkujący może skorzystają Usmiech
Oto moje sposoby mocowania zrywki:
Sposób 1
forumsumowe.pl/h/fshzw_p5240478jpg_46a73.jpg
Zrywka jest mocowana do spławika. Mocowanie krętlika na opasce samozaciskowej. Do tego sposobu przekonany nie jestem choć przyniósł mi ładną rybę w zeszłym sezonie. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że napinając zestaw podciągam żywca do góry.

Sposób 2
forumsumowe.pl/h/fshzw_p5240479jpg_0c2fd.jpg
Zrywka jest mocowana powyżej spławika tj. do sztywnej rurki zakładanej przelotowo na plecionkę. Na rurce jest zamontowany krętlik (też przelotowo), który jest ograniczony osłonkami termokurczliwymi.

Sposób 3
forumsumowe.pl/h/fshzw_p5240481jpg_ee16d.jpg
Niewiele różniący się od Sposobu 2. Zrywka jest mocowana do oczka znajdującego się na założonej przelotowo na plecionkę rurce. Oczko jest zamocowane osłonkami termo.

Sposób 4
forumsumowe.pl/h/fshzw_p5240482jpg_cec80.jpg
W sposobie tym zrywka właściwie nie występuje gdyż zastępuje ją klips, który uwalnia zestaw w momencie brania. Klips może być jednocześnie elementem działającym jak stoper. Sposobu tego jeszcze nie stosowałem ale w moim przypadku kiedy łowię samotnie i tylko na rzekach zastosowanie stopera do wcześniejszego wyznaczenia głębokości wydaje się być uzasadnione. Uciąg rzeki nie pozostawia zbyt wiele czasu na zastanawianie się gdzie przypiąć klips.

A jak te drobiazgi wyglądają u was?
 

Jaroslaw Radzki

Offline

Witaj, u mnie to wyglada jak na zestawie trzecim ale bez stopera, ja łowie na rzece Odrze, obecnie i najczęściej łowie w klatkach tam nie ma zbyt mocnego prądu więc daje radę , ale zdarzało się tak że samemu z brzegu zestawy montowałem w upatrzonym miejscu, bez łódki,pontonu ale przy pomocy drugiej wędki znajdującej się na drugim brzegu, dużo biegania od wędki do wędki hehehe dużo stresu ale udawało się Oczko
 

Jacek Gebala

Offline

Ja nie używam klipsa, a zrywkę w takim zestawie - najczęściej wiąże bezpośrednio do plecionki i o ile to mozliwe nie zakładam spławika. Jak już ma być stoper to wystarczy mi kawałek grubszej trawy/trzciny czy przekrojona zapałka i krętlik na plecionce głównej.

Rumc - jeśli twój zestaw jest łowny to jest prawidłowy. Okok Znając ogólne zasady można poszczególne elementy modyfikować,
dopasowywać i zmieniać w zależności od potrzeb i okoliczności. Nono Wydaje mi się ze o ile prostszy tym lepszy.
"Jeśli chcesz być szczęśliwy godzinę, to się upij. Jeśli chcesz być szczęśliwy trzy dni, to się ożeń. Jeśli chcesz być szczęśliwy całe życie, zostań wędkarzem... " O.Pavel
 

Robertrs

Offline

Jacek Gebala napisał(a):

Ja nie używam klipsa, a zrywkę w takim zestawie - najczęściej wiąże bezpośrednio do plecionki i o ile to mozliwe nie zakładam spławika. Jak już ma być stoper to wystarczy mi kawałek grubszej trawy/trzciny czy przekrojona zapałka i krętlik na plecionce głównej.

Rumc - jeśli twój zestaw jest łowny to jest prawidłowy. Okok Znając ogólne zasady można poszczególne elementy modyfikować,
dopasowywać i zmieniać w zależności od potrzeb i okoliczności. Nono Wydaje mi się ze o ile prostszy tym lepszy.


Jacku, jak to robisz, że nie zakładasz spławika. Czy napinasz zestaw tak mocno, że zrywka z plecionką tworzy linię prostą a pod wodą znajduje się jedynie odcinek plecionki z przyponem pod kątem prostym do zrywki i nazwijmy to "nawodnej części plecionki"?
 

Jacek Gebala

Offline

Zgadza się - dobrze to wydedukowałeś Okok. Naturalnie że napinam na maxa - przecież po urwaniu zrywki wędka ma odbijając zaciąć rybę.

Znając ryby i środowisko /głębokość gdzie najchętniej przebywają i zapinając w odpowiedni sposób żywca możemy wręcz wymusić na nim kierunek pływania. No i trzeba jeszcze uwzględnić prąd wody. Naturalnie są ryby które czują się dobrze i pod powierzchnią i na dnie ale tutaj pomagam sobie ciężarkiem aby mieć pewność, że żywiec jest na odpowiedniej głębokości. Aby żywca zaprezentować przy powierzchni wody nie potrzebujesz ani ciężarka ani spławika.
"Jeśli chcesz być szczęśliwy godzinę, to się upij. Jeśli chcesz być szczęśliwy trzy dni, to się ożeń. Jeśli chcesz być szczęśliwy całe życie, zostań wędkarzem... " O.Pavel
 

Jozefp

Offline

A u mnie to wygląda w ten sposób że zapinam woblera na agrafkę i rzucam nim na drugą stronę Wisłygrin
 

Robertrs

Offline

Jacek Gebala napisał(a):

Zgadza się - dobrze to wydedukowałeś Okok. Naturalnie że napinam na maxa - przecież po urwaniu zrywki wędka ma odbijając zaciąć rybę.

Znając ryby i środowisko /głębokość gdzie najchętniej przebywają i zapinając w odpowiedni sposób żywca możemy wręcz wymusić na nim kierunek pływania. No i trzeba jeszcze uwzględnić prąd wody. Naturalnie są ryby które czują się dobrze i pod powierzchnią i na dnie ale tutaj pomagam sobie ciężarkiem aby mieć pewność, że żywiec jest na odpowiedniej głębokości. Aby żywca zaprezentować przy powierzchni wody nie potrzebujesz ani ciężarka ani spławika.


Z tym samo zacięciem to na dwoje baba ... Dystans wywozu, balon plecionki na wodzie. Odbicie? A co jeśli kierunek brania i odejścia ryby będzie w kierunku boi? Ja oczywiście napinam zestaw ale nigdy na maxa i raczej w celu umożliwienia zerwania zrywki. Nie chcę aby mój zestaw zamienił się w samołówkę.
 

Robertrs

Offline

Jozef Pojedyniec napisał(a):

A u mnie to wygląda w ten sposób że zapinam woblera na agrafkę i rzucam nim na drugą stronę Wisłygrin


Też tak próbuję Usmiech ale zaraz mnie plecy i ręce bolą więc wolę krzesełko Usmiech
 

Jacek Gebala

Offline

RUMC napisał(a):

Jacek Gebala napisał(a):

Zgadza się - dobrze to wydedukowałeś Okok. Naturalnie że napinam na maxa - przecież po urwaniu zrywki wędka ma odbijając zaciąć rybę.

Znając ryby i środowisko /głębokość gdzie najchętniej przebywają i zapinając w odpowiedni sposób żywca możemy wręcz wymusić na nim kierunek pływania. No i trzeba jeszcze uwzględnić prąd wody. Naturalnie są ryby które czują się dobrze i pod powierzchnią i na dnie ale tutaj pomagam sobie ciężarkiem aby mieć pewność, że żywiec jest na odpowiedniej głębokości. Aby żywca zaprezentować przy powierzchni wody nie potrzebujesz ani ciężarka ani spławika.


Z tym samo zacięciem to na dwoje baba ... Dystans wywozu, balon plecionki na wodzie. Odbicie? A co jeśli kierunek brania i odejścia ryby będzie w kierunku boi? Ja oczywiście napinam zestaw ale nigdy na maxa i raczej w celu umożliwienia zerwania zrywki. Nie chcę aby mój zestaw zamienił się w samołówkę.


Dlatego nie łowię Oczko z babami .... Ten efekt o którym piszesz też można ograniczyć ale niestety nie do końca wykluczyć.
"Jeśli chcesz być szczęśliwy godzinę, to się upij. Jeśli chcesz być szczęśliwy trzy dni, to się ożeń. Jeśli chcesz być szczęśliwy całe życie, zostań wędkarzem... " O.Pavel
 

Robertrs

Offline

Jacek Gebala napisał(a):

RUMC napisał(a):

Jacek Gebala napisał(a):

Zgadza się - dobrze to wydedukowałeś Okok. Naturalnie że napinam na maxa - przecież po urwaniu zrywki wędka ma odbijając zaciąć rybę.

Znając ryby i środowisko /głębokość gdzie najchętniej przebywają i zapinając w odpowiedni sposób żywca możemy wręcz wymusić na nim kierunek pływania. No i trzeba jeszcze uwzględnić prąd wody. Naturalnie są ryby które czują się dobrze i pod powierzchnią i na dnie ale tutaj pomagam sobie ciężarkiem aby mieć pewność, że żywiec jest na odpowiedniej głębokości. Aby żywca zaprezentować przy powierzchni wody nie potrzebujesz ani ciężarka ani spławika.


Z tym samo zacięciem to na dwoje baba ... Dystans wywozu, balon plecionki na wodzie. Odbicie? A co jeśli kierunek brania i odejścia ryby będzie w kierunku boi? Ja oczywiście napinam zestaw ale nigdy na maxa i raczej w celu umożliwienia zerwania zrywki. Nie chcę aby mój zestaw zamienił się w samołówkę.


Dlatego nie łowię Oczko z babami .... Ten efekt o którym piszesz też można ograniczyć ale niestety nie do końca wykluczyć.


Ja łowię tylko z jedną Oczko czasami ma sukcesy jak to baba Usmiech

forumsumowe.pl/h/fshzw_p7210100jpg_ecf3c.jpg
 
Do góry

Przejdź do forum:

Hosting zdjęć wędkarskich

Wędkarski hosting zdjęć
Wygenerowano w sekund: 1.59
51,528,243 unikalne wizyty