Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych
Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych
Kliknij w obrazek żeby zobaczyć szczegóły
Witamy na stronie poświęconej rekinowi słodkowodnemu ;)
Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.
Od dłuższego czasu miałem chęć wybrać się na dużą wodę, cały czas coś wypadało, albo nie było wiary w swoje umiejętności. Wreszcie postanowiłem się zmobilizować bo przecież to końcówka sezonu, ostatni gwizdek na suma. Umówiłem się z kolegą na 26.09.2015r. na całodniowy wypad, ja chciałem sprawdzić swoje woblery na porządnej wodzie i zobaczyć jak to jest na Wiśle, gdyż tam w przyszłym sezonie będę próbował swoich sił.
Marzenia o dużym sumie miałem od zawsze, a ponoć jak się mocno chce to w końcu osiągnie się swój cel. Dziesiątki, a może setki godzin w garażu przy struganiu, nie wiele mniej rozmów z wybitnymi sumiarzami i dużo spędzonego czasu ze spiningiem w ręku, zaowocowało fajnymi wobkami. Tak na prawdę to mam ich już ponad sto, a może dwieście modeli, na niektóre nawet nie łowiłem w tym roku, a w głowie jeszcze siedzą inne przemyślenia.
Ale przejdźmy do setna sprawy. O 8 z minutami jesteśmy na wodzie, jest pochmurno, szaro i zimno. Jednak nie poddajemy się bo na próżno szmat drogi tu nie przyjechałem.
Około 10 następuje delikatne branie na bannana 11 cm, zacinam, siedzi, w pierwszej chwili wydaje mi się że to wielki sandacz bo czuje jak bym miał worek na końcu wędki, jednak po chwili ryba rusza pod prąd. Bez nagłych zrywów, wiem że to sum, ale nie wydaje mi się na kolosa, jednak po 15 minutach nadal nie mogę oderwać suma od dna, który uparcie napiera do swojej jamy.
Kolega mówi, że będzie miał 2 metry, mówię, że chyba zwariowałeś, ale po kilku kolejnych minutach, zdaje sobie sprawę, że jest duży, ryba zaczyna się denerwować, co oznajmia przez mocne uderzenia ogonem w linkę, tudzież potrząsa mocno łbem. Ręce i plecy już mi zaczynają drętwieć, pewnie nie jeden raz robiliście testy wędek na sucho z obciążeniem np. 8 kg, jednak to trwało chwile, ja tak miałem przez dobre 20 min, momentami chciałem odpocząć, ale zacisnąłem zęby, bo wiedziałem że nie mogę odpuścić, jednak cały czas uważałem, żeby coś nie trzasło.
Na granicy wytrzymałości sprzętu po około pół godziny udaję się suma podciągnąć do powierzchni, jest ogromny, pierwsze podejście podebrania sum kwituje mocnym odejściem na kilka ładnych metrów. Jednak po chwili udaje się go znowu podnieść do góry, gdzie sprawnym chwytem za dolną szczękę wyciąga go kolega do pontonu. Paszcze miał ogromną, strach było tam ręce wkładać:)
W tym miejscu chciałem serdecznie podziękować koledze który chciał pozostać anonimowy, za podebranie suma i za mile spędzony dzień.
Na brzegu krótka sesja zdjęciowa, mierzenie i wypuszczanie do wody tego pomnika przyrody. Jak wiekowy był ten sum to nie wiem, wiem że już nie jedno przeszedł w swoim życiu, co było widoczne na zagojonych ranach, które zostawili najprawdopodobniej szarpakowcy. Tego dnia już nic specjalnego się nie działo oprócz szczupaków, ale wcale się tym nie martwiłem bo przecież wyholowałem swojego upragnionego suma życia 226 cmUsmiech
Apeluje do wszystkich wędkarzy, aby wypuszczali tak wielkie sumy i inne okazy drapieżników. Dajmy też szanse też tym mniejszym, żeby mogły dorosnąć do takich rozmiarów. Naprawdę wypuszczenie takiej ryby daje ogromną satysfakcje.
Od dwoch lat nie lowie bo nie mam czasu. Innych nie kupikem, te sa swietne. Kupilem w zeszlym roku dwa dodatkowe pod inna nazwa. wieksze szpule do stacji maja, 12000 model.
Dzien Dobry, Artur i jak po 3 latach uzytkowania spisuja sie Twoje Lurekillery? co sie w nich zuzylo? jakies luzy czy cos dostaly? czy moze wysiadly i krecisz juz z synami czyms innym? bardzo prosze o
dnia 09 października 2015 12:32
Należał się tobie taki piękny sumik
dnia 11 października 2015 08:55
Dzięki. Marzenia się spełniają, jak się mocno chce...
dnia 27 października 2015 00:07
Gratuluję wobków i pięknego połowu