Team sklepu Askari i nowy rekord Polski Sum 105kg 253cm

Kilka dni temu w necie pokazały się informacje na temat nowego
rekordu polski suma złowionego na naszym eldorado czyli Zalewie Rybnickim.
Informacje te potwierdziły się:
Tomasz Więsyk zawodnik Teamu Askari dnia 22.07.2012 złowił na Zalewie Rybnickim rekordowego suma wykorzystując sprzęt i doświadczenie firmy Askari. Ogromna ryba miała długość 253 cm i ważyła 105 kg.
Zapraszamy zatem do obejrzenia fotorelacji a Tomaszowi dziękujemy za wypuszczenie suma.
Wyciągnięcie z wody ogromnego suma nie jest łatwe



Do zważenia takiego kolosa potrzeba jest kilka osób i odpowiednie maty, wagi.



Następnie sesja zdjęciowa na pamiątkę bo takie sumy łowi się najczęściej raz w życiu.





Na koniec czułe pożegnanie i wypuszczenie suma na wolność celem ochrony okazów.



Sprzęt użyty do połowu pochodzi ze sklepu Askari i jego dobór oparty jest na doświadczeniu członków zespołu oraz właściciela sklepu.
Oto jaki sprzęt został użyty:
Wędzisko Kogha Viper Catfish

Kogha Viper Catfish w sklepie Askari
Kołowrotek Sanger Uni Cat Warlock 90

Kołowrotek Sanger Warlock 90 w sklepie Askari
Plecionka Berkley Whiplash 0,28 mm

Plecionka Berkley Whiplash 0,28mm w sklepie Askari
Jeszcze raz gratulujemy bo prawdziwą sztuką jest łowić takie okazałe Polskie Sumy.
Zbierając informacje dowiedzieliśmy się że wędkarze łowiący sumy na Zalewie Rybnickim są zniesmaczeni postawą PZW Katowice które to winią za brak wystarczającej ochrony suma na Zalewie Rybnickim.
To jedyne unikalne miejsce w Polsce z tak dużymi okazami suma, nasze Polskie Sumowe Eldorado a związek nie potrafi o nie zadbać wprowadzając górny wymiar ochronny suma. Z całego kraju przyjeżdżają wędkarze łowić rekordowe sumy na Rybniku ale jak dalej tak pójdzie to za kilka do kilkunastu lat po tym eldorado pozostanie wspomnienie.
Ja rozumiem że sum potrafi wyrządzić w środowisku tak wielkie szkody swą żarłocznością że doprowadza czasami do wymarcia gatunków i fanatykiem w tej kwestii nie jestem ale czy już sam fakt że mamy swoją sumową wizytówkę na mapie Europy nie jest dla milionów wędkarzy powodem do dumy?
Przecież sum to ryba słodkowodna której złowienie jest marzeniem każdego wędkarza. Mamy warunki na stworzenie naszego Ebro gdzie przy umiejętnej gospodarce ludzie nie musieli by jeździć tysiące kilometrów w poszukiwaniu życiowych okazów a pozwalamy to niszczyć.
Może warto przemyśleć jednak kwestię górnych wymiarów ochronnych oraz zarybień na Zbiorniku Rybnickim jeszcze raz bo my wędkarze płacąc składki również chcielibyśmy mieć powody do dumy.
Pan Grzegorz Smołka jako właściciel sklepu Askari również jest zdecydowanym zwolennikiem górnych wymiarów ochronnych suma na Zbiorniku Rybnickim.
Wszystkie materiały pobrane zostały za zgodą właściciela ze strony sklepu
Sklep wędkarski Askari gdzie również można całą relację przeczytać.
Przygotował Artur Betcher
dnia 27 lipca 2012 16:07
Piękny okaz. Gratulacje dla szczęśliwego łowcy. Wielki szacunek za wypuszczenie wspaniałej ryby.O ile mnie pamięć nie myli, to ostatnie rekordowe sumy z Rybnika zostały zabrane. Arturze z moich obserwacji dotyczących żarłoczności i jej wpływu na środowisko wynika, że największym zagrożeniem dla naszych wód nie jest silurus glanis , a homo sapiens (chociaż czasami co do tego sapiens mam poważne wątpliwości.
dnia 27 lipca 2012 18:01
"Zbierając informacje dowiedzieliśmy się że wędkarze łowiący sumy na Zalewie Rybnickim są zniesmaczeni postawą PZW Katowice które to winią za brak wystarczającej ochrony suma na Zalewie Rybnickim.
To jedyne unikalne miejsce w Polsce z tak dużymi okazami suma, nasze Polskie Sumowe Eldorado a związek nie potrafi o nie zadbać wprowadzając górny wymiar ochronny suma. Z całego kraju przyjeżdżają wędkarze łowić rekordowe sumy na Rybniku ale jak dalej tak pójdzie to za kilka do kilkunastu lat po tym eldorado pozostanie wspomnienie.
Ja rozumiem że sum potrafi wyrządzić w środowisku tak wielkie szkody swą żarłocznością że doprowadza czasami do wymarcia gatunków i fanatykiem w tej kwestii nie jestem ale czy już sam fakt że mamy swoją sumową wizytówkę na mapie Europy nie jest dla milionów wędkarzy powodem do dumy?
Przecież sum to ryba słodkowodna której złowienie jest marzeniem każdego wędkarza. Mamy warunki na stworzenie naszego Ebro gdzie przy umiejętnej gospodarce ludzie nie musieli by jeździć tysiące kilometrów w poszukiwaniu życiowych okazów a pozwalamy to niszczyć.
Może warto przemyśleć jednak kwestię górnych wymiarów ochronnych oraz zarybień na Zbiorniku Rybnickim jeszcze raz bo my wędkarze płacąc składki również chcielibyśmy mieć powody do dumy.
Pan Grzegorz Smołka jako właściciel sklepu Askari również jest zdecydowanym zwolennikiem górnych wymiarów ochronnych suma na Zbiorniku Rybnickim."
To cytat z newsa i zgadzam się z nim w całej rozciągłości.
Co do rekordu to nie mogę powiedzieć, że go nie było. Niemniej jednak brakuje mi jakiejkolwiek fotki z holu (skoro było tam kilku ludzi to dlaczego zrobili tylko po wyjęciu suma). No i ta plecionka (20 lb. 110m)ciekawe ile zajęła na szpuli Warlocka, chyba że było jej kilometr.
dnia 27 lipca 2012 18:14
Wyczytałem, ze plecionka była 0,28 (no cóż przeoczyłem) przepraszam.
A tak swoją drogą to czy firmie (Askari) nie wstyd w takim newsie wklejać pierwszego lepszego zdjęcia nie było na stanie szpulki 0,28 do sfotografowania.
dnia 27 lipca 2012 19:41
I po co Longinie?? Co zmieni fakt wstawienia fotki szpuli??