Wyjazdy grupowe 2018 | Forum wędkarskie


Portal ludzi z pasją tworzony przez ludzi z pasją

Oprócz optymistów i pesymistów istnieje jeszcze trzeci gatunek - przewidujący. -Magdalena Samozwaniec


Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnie Fotki

Sumik 131cm
Sum ok. 30kg
Sum ok. 30kg
Nowy popychacz pontonowy ;o)
Sumy na woblery Sowa
Dwa razy 2m+ na Sowę
Rekordowy sandacz na Woblera Sowa
Nasza moc w polaczeniu z Woblerami Sowa

Na forum na skróty

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych
Kliknij w obrazek żeby zobaczyć szczegóły

Witamy na stronie poświęconej rekinowi słodkowodnemu ;)

Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.

Zobacz temat

/ RELACJE Z WYPRAW WĘDKARSKICH, PORADNIKI WĘDKARSKIE / Zloty i forumowe imprezy

 
Wyjazdy grupowe 2018

Artur Betcher

Offline

www.forumsumowe.pl/h/fshzw_sum_87bcf.jpg

Witam.
Co prawda w relacji z poprzedniego roku napisaliśmy że w tym roku wyjazdu grupowego w formie zlotu w Hiszpanii nie będzie oraz podaliśmy tego powody ( przynajmniej część z nich) ale i tak od tamtego czasu było kilkadziesiąt zapytań. Praktycznie też nawet teraz co tydzień jakieś zapytanie jest. Obiecuje ten temat od kilku miesięcy, za każdym razem jak ktoś dzwonił odpowiadałem " za tydzień wstawię" więc wreszcie wstawiam Haha
Już w trakcie ostatniego wyjazdu zrodził się projekt wyjazdu grupowego nad Sekwanę i nie ukrywam że bardzo chcieliśmy to zrobić. Plany jednak planami a realia wymuszają często ich zmianę. Jako forum więc nie jesteśmy w stanie zrobić nad Sekwaną dużego zlotu ze względu na to że koszta jednak by przekroczyły znacznie kwotę jaka potrzebna jest na zorganizowanie tego w Hiszpanii. Będą jednak organizowane mini grupki ( 2 do 5 osób ) na tygodniowe połowy na Sekwanie gdyż już paręnaście osób się zadeklarowało ale o tym potem.

Dlaczego nie będziemy już organizować zlotów nad Ebro?
Po pierwsze kłopoty z bazą ( bazami bo w żadnej nie było tak jak trzeba) ale też nie można wszystkiego na to zwalać. Raz bywało lepiej raz gorzej ( pamiętamy rok 2016 kiedy raz na tyle lat wsio było tip top co zresztą opisaliśmy w relacji z tamtego roku Haha) I tu właśnie od dwóch lat wynikł problem że nie ma tam żadnej bazy która ma tyle miejsc żeby pomieścić całą grupę a stacjonowanie w dwóch oddalonych jednak od siebie dość sporo bazach i do tego podnajmowanie domków jest i kosztowne i połowicznie satysfakcjonujące. Inne rzeczy z bazami pominę bo nie chodzi o pranie brudów, kto był ten wie i wystarczy.
Po drugie pomaga tu fakt że kiedy jedzie się autokarem to inne koszta są z mety. Tu nie ma ze jak poleci 5 osób to się kupuje 5 biletów na samolot czasem jeszcze z jakimiś zniżkami. Tu zakłada się podział kosztów autokaru na minimum 36 osób, jeśli pojedzie mniej to każdy dokłada kasę na to. Jak jedzie tylko 20 to mamy taką sama cenę jak i wtedy kiedy jedzie 40. Ja wiem ze gdybyśmy organizowali samolotowe to nawet jakby każdego trzeba było przywieźć i zawieźć na lotnisko to jednak było by finalnie taniej ale ja od samego początku istniała grupka osób które " za Chiny ludowe" do samolotu nie wsiądą a i ja sam lojalny jestem i zawsze też wybierałem opcję autokarową również z sympatii do Krzysia za to że w pierwszym roku zrobił nam cenę praktycznie socjalną i bez niego nigdy byśmy tego nie zrobili. Teraz jednak wiem ze zrobienie grupki 40 osób graniczy z cudem bo chyba i tak to myśmy nad Ebro największe grupy wozili a cudem przekraczaliśmy 30 osób. To jednak nie wystarcza żeby wszystko z kasa grało ale o tym też potem.
Po trzecie czynnik ludzki. 90% ze zlotowiczów to naprawdę fajni ludzie. Co prawda do 2014r tak nie było ( było gorzej) ale od 2015r mieliśmy naprawdę wspaniałe grupki. Kilka wyjazdów gdzie 9 na 10 osób to ludzie z którymi chcemy się spotkać ponownie to naprawdę świetny wynik. Rozmawiałem z ludźmi zajmującymi się wyjazdami do Norwegii i naprawdę taki wynik to cudowne zrządzenie losu. Tym dziewięciu z każdej dziesiątki bardzo za wszystko jeszcze raz dziękuje. Z masa ludzi mam świetny kontakt do dziś, z wieloma się jeszcze zobaczę a to dobrze o tym co robiliśmy świadczy. Jest jeszcze jednak coś co człowieka zniechęca, ten jeden z dziesięciu ( nie mylić z teleturniejem Tadeusza Oczko) Wystarczy jeden na 10 osób upierdliwy,( raptem 3 osoby na grupę) nieznośny, pretensjonalny lub po prostu chamowaty żeby człowiekowi to zbrzydło. Żeby jeszcze z tego kasa była to można się użerać z takimi, znosić ich cierpliwie, walczyć z przeciwnościami losu ale tak dla sportu ( a przy małych grupkach to jeszcze dokładając do tego) to po prostu nie jest tego warte. Tutaj też pominę jakieś wyrzygiwanie im co kto kiedy i dlaczego. Kto był ten wie, to nasza zlotowa bolączka, nasze sprawy.
Kolejna rzecz to opłacalność. Zakładaliśmy że po jednym wyjeździe w roku zostanie jeszcze kasa na utrzymanie portalu ( ale to priorytet nie był) ale plany swoje a realia swoje. I tak w końcowych latach nauczyliśmy się robić to optymalnie, redukować koszta, (nie przesadzać z darmowym piwem czy paliwem do łódek Haha) ale finalnie organizując tak duże przedsięwzięcie, (angażując to żonę Kasię która po kilkanaście godzin dziennie pracowała charytatywnie przez 10 dni) musiałem za siebie sam płacić i dokładać. Wiem że inaczej by było przy samolotowych ale te autokarowe miały w sobie urok. To jak z rejsem statkiem gdzie to jest prawdziwa podróż, przygoda a samolot to tylko transport.
Prawda jest taka że gdyby chociaż rok w roku za cała tą pracę wychodzilibyśmy na zero, nic nie dokładając to traktował bym to jako wakacje dzieci i ciągnął to dalej ( one tam zawsze były wniebowzięte, uwielbiają Hiszpanię). Gdyby były z tego pieniądze to znosił bym humorki tych 10% "trudnych klientów" i dalej byśmy to robili. Nie zrobię jednak zlotu z innym środkiem transportu niż autokar ( i to tylko z Krzysztofem za kierownicą) a że zebranie rentownej grupy i wynajęcie bazy jednej która ja pomieści jest niemożliwe to na stale odpuszczamy. Temat Hiszpanii więc jest zakończony na stałe i niech inni się tym zajmują, życzę im wszystkiego co dobre.

Ostatnia rzecz to skuteczność naszych grup w łowieniu. Wiele pięknych ryb na naszych wyjazdach padło ale jak tak sobie średnią na łebka podliczę to jest to wynik żenujący, mizerny, bliski zeru. Potrafiłem z synem w weekend nałowić więcej i większych ryb na Sekwanie ( choć to do Ebro nawet porównania nie ma) niż grupa 30 osób nad Ebro przez tydzień. Nie widzę więc powodu żeby się w tamtych upałach dusić i tak daleko jeździć ( choć Ebro ma swój piękny, niepowtarzalny klimat) skoro na miejscu lub dużo bliżej idzie lepiej połowić w dodatku bez jakiś abstrakcji pogodowych.
To dlatego już w zeszłym roku na wyjeździe padła propozycja Sekwany w tym roku. Niestety tutaj jest tak drogo że gdyby zorganizować dużą grupę ( taką jak na Ebro) to wyszło by znacznie drożej niż w Hiszpanii. Jedyna opcja żeby to zrobić w normalnych pieniądzach to małe grupki bo wtedy nie trzeba wynajmować hotelu ( Campingu) i łodzi ( tu tylko z przewodnikiem, samej nikt nie wynajmie a koszta ogromne wtedy).
Oczywiście można by pomyśleć o polu namiotowym gdzie koczowało by 40 osób jak Cyganie i konserwach ale nigdy "cebulactwa" nie robiliśmy i robić nie będziemy. Albo coś robić dobrze i kompleksowo albo wcale.
Kilka grupek małych już się deklarowało, pojedyncze osoby też. Wystarczy zgrać 3 osoby w tym samym czasie i można zrobić już fajny tydzień łowienia.
Taka formuła też wyklucza dokładanie do tego a to dla mnie ważne. Nie trzeba tu płacić reklam w gazetach, na FB, potrafię e doskonale skalkulować to tak żeby było to i opłacalne dla mnie i rozsądne dla kogoś kto tu przyjedzie.
Pogoda tu jest bardziej przewidywalna, nie ma takich upałów, rzeka nie wyschnie a jak wylała to szło połowić jak w 2016r w czerwcu na zlocie.
Ryby są ale tego pisać nie muszę, kto obserwuje to wie że tu nie ma pustych wyjazdów, tu się po prostu łowi i coraz więcej sumów powyżej 2m. Kiedy robiliśmy testy Woblery Sowa to kilkanaście wypłynięć z rzędu zaliczaliśmy suma 2m+, największe 220cm. To jest niezły wynik, nigdy tego jako grupa nad Ebro nie zrobiliśmy. Klimatu Ebro to tu nie ma, tych pięknych pagórków, palm ale jest co zwiedzać okazyjnie, można z rodziną się wybrać a i tak tydzień to mało na zwiedzanie. Paryż ma swoje uroki.
Można tu łowić z brzegu na żywca, z łodzi na vertikal i właściwie wszelkimi metodami. Sam preferuje vertikal i Woblery Sowa ale łowienie innymi metodami to też nie problem.

Jeśli jakieś grupki, pojedyncze osoby czy rodziny będą zainteresowane to proszę się kontaktować. Coś można tu wymyślić. Spanie, jedzenie, łódka ,licencję, zwiedzanie, wszystko idzie ogarnąć szybko i prosto.

www.forumsumowe.pl/h/fshzw_sum3_4475b.jpg

www.forumsumowe.pl/h/fshzw_sum2_1ac75.jpg

www.forumsumowe.pl/h/fshzw_spanie_a6191.jpg

Więcej zdjęć nie ma co wstawiać ( zdjęcie suma Mariusza wykorzystane bez jego zgody a wręcz przy kategorycznym sprzeciwie beka , zdjęcie Pawła jak czuwa również grin ) bo jakbyśmy wstawili tylko to co łowimy przez miesiąc ( kiedy łowimy aktywnie) to by się temat nie otworzył.

Przez te parę lat zrobiliśmy jeżdżąc nad Ebro jednak coś wspaniałego. Obserwuję choćby przez FB że bardzo wielu ludzi którzy się nie znali wcześniej po naszych zlotach trzymają się razem, spotykają się, jeżdżą gdzieś razem. To jest coś wspaniałego i razem tu zrobiliśmy świetną robotę przez te lata. Ogromną większość naszych zlotowiczów ta pasja i wspólne wyjazdy połączyły ( właściwie wszystkich, niewielki odsetek połączyło hasło " na pohybel Betcherowi beka )
Wszystkim tym którzy przez te lata za dużo problemów mi nie sprawiali bardzo dziękuję ( tym co sprawiali też, zahartowaliście mój tyłek )Usmiech Trochę będzie mi tych dużych wypraw brakować ale jak już pisałem że nie stać mnie na nie a tych samolotowych nad Ebro jednak tykać nie będę. Myślę że z wieloma ludźmi spotkam się jednak tu nad Sekwaną. Pozdrawiam.
Metoda na suma
Kołowrotek sumowy
Wędka na suma

Na pytania odnośnie sprzętu i wszystkie inne związane z poławianiem suma odpowiadam TYLKO NA FORUM
 

SumiTo

Offline

Ja też jestem wdzięczny za wspólne wypady i dziękuję za wspólnie spędzony czas nad Ebro który zawsze miło wspominam i za zwiedzanie Paryża w szczególny sposób Okok . Życzę powodzenia w organizowaniu łowienia na Sekwanie i będę trzymał kciuki Okok . Serdeczne pozdrowienia dla Ciebie, Kasi i dzieciaków.
kill boredom, not fish...
"JESTEM POLAKIEM NAJGORSZEGO SORTU!"
 

krzysztoftravel

Offline

Artur, bardzo dziękuję za miłe słowa i życzę powodzenia w nowych przedsięwzięciach. Uważam że pomysł jest super dla Ciebie, jak i dla ekip które odwiedzą Paryż.
Pozdrawiam całą rodzinkę. Oklaski
 

Artur Betcher

Offline

krzysztoftravel napisał(a):

Artur, bardzo dziękuję za miłe słowa i życzę powodzenia w nowych przedsięwzięciach. Uważam że pomysł jest super dla Ciebie, jak i dla ekip które odwiedzą Paryż.
Pozdrawiam całą rodzinkę. Oklaski

Niech to będzie oficjalnie Krzysiu że za wszystko co dla nas jako forumowiczów zrobiłeś i dla mnie osobiście ( bo to nie tylko kasa, wiele Ci zawdzięczamy) Ty jesteś zaproszony z rodziną do mnie tak samo jak Darek Kucharski ze 100% zniżki Usmiech Tylko napisz kiedy Usmiech
Metoda na suma
Kołowrotek sumowy
Wędka na suma

Na pytania odnośnie sprzętu i wszystkie inne związane z poławianiem suma odpowiadam TYLKO NA FORUM
 

Grzegorz Petryna

Offline

No i fajny pomysł. Suma w Sekwanie pod dostatkiem, a można z rodziną jechać i każdy coś znajdzie dla siebie. Polecam.
 

Michal Sip

Offline

Świetny pomysł. Musiałbym się tylko zagłębić w temat kosztów bo tylko to może stanowić jakąś barierę. Nie obiecuję że w tym roku, ale na pewno się zobaczymy.
 

Lukasz Reczek

Offline

Powodzenia ArturzeOkok
Łukasz Reczek
 

Marcin Skawinski

Offline

To teraz mnie pocieszyles, bo na wyjazdy do nad Ebro nie dałem rady (żona wolała fajniejsze wczasy niż tylko sumy) , ale teraz mam przewagę bo córka ośmioletnia chcę bardzo zobaczyć Paryż ( a jeszcze plus ryby dla mnie to już bajka). Spoko sprawa trzymam kciuki za ten biznes.Haha
Rybki
 

Artur Betcher

Offline

Witam.
Od przełomu lipca i sierpnia kilka ekip już się deklarowało tak więc ostrożnie z wyborem terminu żeby nie było że każdy chce na koniec sierpnia gdzie ja będę miał już termin zajęty.
Metoda na suma
Kołowrotek sumowy
Wędka na suma

Na pytania odnośnie sprzętu i wszystkie inne związane z poławianiem suma odpowiadam TYLKO NA FORUM
 

BartoszC

Offline

Jaki koszt i co jest w cenie a co nie? Ile bedzie łowienia w tym czasie? Czy łowienie indywidualne czy w grupie losowej (ile osób )?
 
Do góry

Przejdź do forum:

Hosting zdjęć wędkarskich

Wędkarski hosting zdjęć
Wygenerowano w sekund: 1.66
51,293,974 unikalne wizyty