Włochy Pad | Forum wędkarskie


Portal ludzi z pasją tworzony przez ludzi z pasją

"Jeśli spotkasz śpiącego niewolnika, nie budź go, może śni o wolności." - Władysław Grzeszczyk


Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnie Fotki

Sumik 131cm
Sum ok. 30kg
Sum ok. 30kg
Nowy popychacz pontonowy ;o)
Sumy na woblery Sowa
Dwa razy 2m+ na Sowę
Rekordowy sandacz na Woblera Sowa
Nasza moc w polaczeniu z Woblerami Sowa

Na forum na skróty

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych
Kliknij w obrazek żeby zobaczyć szczegóły

Witamy na stronie poświęconej rekinowi słodkowodnemu ;)

Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.

Zobacz temat

/ SILURUS GLANIS, OGÓLNIE O SUMIE, ŁOWISKA / Łowiska sumowe

 
Włochy Pad

Jacek Gebala

Offline

Nie ma za co Okok Zycze wam powodzenia we Włoszech i "grubych" sumów Haha
"Jeśli chcesz być szczęśliwy godzinę, to się upij. Jeśli chcesz być szczęśliwy trzy dni, to się ożeń. Jeśli chcesz być szczęśliwy całe życie, zostań wędkarzem... " O.Pavel
 

lukasz w

Offline

Nieco miałem zamieszanie z informacjami odnośnie konieczności ubezpieczenia pontonu, i silnika nie łodzi.
Z tego co znajomy mi powiedział który rozmawiał z Włochem, wędkarzem wynikało, że nie ma konieczności ubezpieczania pontonu i takiego małego silnika jaki mam. 10KM. Różnie ludzie mówią, Wczoraj rozmawiałem z kimś kto jeździ na pad i właśnie teraz tam jest.Juz nie pisze kto. On stwierdził, że wszystko musi być ubezpieczone, nawet elektryk. I że nie mam szans załatwić tego do końca tygodnia. Ale dał do zrozumienia że, są już ubezpieczone łodzie na miejscu. A co za tym idzie .... . Takie zachowanie powoduje że pojawiają się wątpliwości.
Nie wnikam pisali że kontrolują to nie mam zamiaru się zastanawiać czy czasem ktoś nie podejdzie i nie będzie miał zastrzeżeń.
Mi przede wszystkim zależy na spokoju i miłej zabawie.
Dzisiaj popołudniu zacząłem ogarniać temat, polisę już mam Ważna w całej UE Puchar Nawet przetłumaczoną na chyba wszystkie języki. Ktoś twierdził że nie ma szans abym to załatwił prze tydzień. załatwione praktycznie od reki.
Koszt 59euro. za rok.
 

lukasz w

Offline

Jacek Gebala napisał(a):

Nie ma za co Okok Zycze wam powodzenia we Włoszech i "grubych" sumów Haha


Dzięki.
Pierwszy raz, zobaczymy jak teraz nie będzie mamuśki to następnym.
Zastanawiam się jak z tarłem i jaka będzie woda.
 

lukasz w

Offline

Jechaliśmy na dziko, nie korzystając z przewodnika ani wielu baz wędkarskich.
Wypad traktowałem bardziej zwiadowczo, samego wędkowania 3 dni.
Początkowo planowaliśmy jechać z kumplem z którym dość często razem pływamy za sumcem.
Niestety kolega musiał zrezygnować z wypadu w tym okresie.
Pojechaliśmy w 3 osoby ja za sumem i 2 kolegów bardziej za karpiem.
Ponoć jest obowiązek ubezpieczenia środków pływających wraz z ich napędem.
Dlatego w Polsce wykupiłem takowe ubezpieczenie, koszt ubezpieczenia pontonu z silnikiem 15KM i elektrykiem to 59euro.
Na miejscu szukając miejsca gdzie można rozbić obozowisko spotkaliśmy 2 sumiarzy z Czech, właśnie pakowali majdany, wracając do domu.
Twierdzili że w tym miejscu gdzie byli nie idzie łapać.
Po przejechaniu jeszcze paru kilometrów i sprawdzeniu innych miejscówek uznaliśmy że siadamy tam gdzie spotkaliśmy Czechów.
Generalnie nie było zbyt wielu miejsc gdzie spokojnie można by się z całym majdanem porozkładać i nie trzeba by było wszystkiego nosić.
A samych kulek i pelitów było z 150kg jak nie więcej. Do tego ziaren od groma.
Na drugi dzień pojechaliśmy opłacić karty chwilę to zajęło bo języka nikt z nas nie zna a nie mieliśmy zapisanych adresów poczty urzędu miasta lub sklepu wędkarskiego, ale bez znajomości języka było ciekawie.
Teraz to bez problemu bym ogarnął. Pierwszy raz najgorzej.
Uciąg w wybranym miejscu BARDZO duży ciężarki 250g nie bardzo mogły opaść na dno.
Usiedliśmy na niedużej cofce która wyglądała bardzo łagodnie. A na której po niedługim czasie zrobiła się wyspa z konarów i pyłku z lipy.
Karpia spławy pokazały się bardzo szybko. Bardzo dużo dużego karpia się spławiało.
Generalnie był mały problem z rozsądnym żywcem, karpie powyżej 10kg na żywca troszkę nie bardzo.
Dostaliśmy jakąś rybkę wcale nie małą  ale poszła do wody, nie bardzo nawet myśląc że na takiego żywca może być branie. Wcześniej w wodzie wylądowały jakieś rosówy. Ku mojemu zaskoczeniu po nocy na tego ŻYWCA cos uderzyło zrywka zerwana z hamulca nie słabo dokręconego wyjeżdżała pletka, niestety pudło. Ale branie godne.
Po pozyskaniu jakiś żywcy było można troszkę popływać, ale naprawdę troszkę. Mieliśmy tylko jeden ponton a na miejscu tez potrzebny.
Poza tym ponton na Padzie w tym miejscu co byliśmy nie jest najlepszym rozwiązaniem. Do wywózek ok ale do werta już gorzej.
Nurt bardzo silny i a woda niosła co rusz jakieś konary drzewa.
Głębokość dochodziła do ponad 20m. Było kilka naprawdę pięknych miejsc. Ryby na sądzie wychodziły mało czasu poświęciłem, cóż, następnym razem który na pewno będzie. W końcu to miał być tylko rekonesans.
Z wody można było dostać się w naprawdę ciekawe miejsca.
Podsumowując miejsce w którym usiedliśmy nie mogę zaliczyć do najlepszych.
Po pierwsze maga uciąg po drugie praktycznie blat pokryty lipą i innymi papciami.
Obieranie z tego to dramat. Najgorzej karpiówki to już przeważnie odcinanie nastu m żyłek za każdym razem. A zestawy nie leżały długo w wodzie.
Następnym razem będzie łódź kabinowa lub otwarta 5 m z namiotem.

Taktyka zupełnie inna.

Pomimo że padł tylko 1 mały sum i kilka karpi w granicach do 15kg wypad uważam za udany.
Dużo się dowiedziałem i Ciągnie mnie tam jak cholera.
Nowe doświadczenia nowe wyzwania.

Dzięki wszystkim którzy udzielili wsparcia i pomocy.

Dodam jeszcze , że pad wciąga a na jesień planuje zorganizować wypad z łodzią kabinową. Będzie to spływ kilku dniowy. Cały dzień spływ, jeżeli po drodze będzie coś godnego będzie się można podkręcić. Wieczorkiem jak wpadnie w oko jakąś miejscówka będzie można się zatrzymać. Myślę wziąść też ponton tak że stacje z kabinówki i też z brzegu spokojnie będzie można postawić.Z Łodzi na ponton przesiadki się bez problemu tak że nawet nie trzeba będzie spać na brzegu.
Może jakieś małe broyly zabiore.
Zobaczymy co będzie i jak to wyjdzie.
Ale już nie mogę się doczekać.
 

Artur Betcher

Offline

Fajna wyprawa. Przypomina mi się wypad na Rodan na dziko sam z moim synem. Kiedyś to opisywałem, wypisz wymaluj to samo, podróż w nieznana, piękna przygoda. Coś tam jednak ładnego wyskubaliśmy Usmiech
Metoda na suma
Kołowrotek sumowy
Wędka na suma

Na pytania odnośnie sprzętu i wszystkie inne związane z poławianiem suma odpowiadam TYLKO NA FORUM
 

dzidek1

Offline

Cześć ,

w tym roku też chcę wybrać się na pad w okolice Cremony niestety nigdzie nie mogę znaleźć ile kosztuje licencja na 2018 i czy można ją opłacić na konto i jaki regulamin tam obowiązuje jeżeli możecie mi pomóc będę bardzo wdzięczny

Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam
 

daddax

Offline

lukasz w napisał(a):

Nieco miałem zamieszanie z informacjami odnośnie konieczności ubezpieczenia pontonu, i silnika nie łodzi.
Z tego co znajomy mi powiedział który rozmawiał z Włochem, wędkarzem wynikało, że nie ma konieczności ubezpieczania pontonu i takiego małego silnika jaki mam. 10KM. Różnie ludzie mówią, Wczoraj rozmawiałem z kimś kto jeździ na pad i właśnie teraz tam jest.Juz nie pisze kto. On stwierdził, że wszystko musi być ubezpieczone, nawet elektryk. I że nie mam szans załatwić tego do końca tygodnia. Ale dał do zrozumienia że, są już ubezpieczone łodzie na miejscu. A co za tym idzie .... . Takie zachowanie powoduje że pojawiają się wątpliwości.
Nie wnikam pisali że kontrolują to nie mam zamiaru się zastanawiać czy czasem ktoś nie podejdzie i nie będzie miał zastrzeżeń.
Mi przede wszystkim zależy na spokoju i miłej zabawie.
Dzisiaj popołudniu zacząłem ogarniać temat, polisę już mam Ważna w całej UE Puchar Nawet przetłumaczoną na chyba wszystkie języki. Ktoś twierdził że nie ma szans abym to załatwił prze tydzień. załatwione praktycznie od reki.
Koszt 59euro. za rok.
Witam, mógłbyś podać więcej info, gdzie u nas można dokonać ubezpieczenia silnika i pontonu. Dzięki.
 
Do góry

Przejdź do forum:

Hosting zdjęć wędkarskich

Wędkarski hosting zdjęć
Wygenerowano w sekund: 1.70
51,301,300 unikalne wizyty