I kura ma skrzydła jak orzeł, ale cóż z tego? -Aleksander Fredro
Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.
Niebezpieczna zasiadka sumowa
|
|
Offline |
Dodany dnia 10 sierpnia 2014 15:20
|
Support Paryż Mój blog: kliknij! Postów: 19296 Data rejestracji: 15.05.10 |
Witam. Pierwotnie miałem napisać po prostu posta w temacie "Dziś na rybach - Sumy 2014" ale z racji pewnych przeżyć postanowiłem ująć to w innym temacie. Od pięciu tygodni nie mieliśmy czasu wybrać się na ryby. To wyjazd nad Ebro, to praca, to w końcu brak skutecznych przynęt i tak się odkładało. Przyjechał jednak do mnie kuzyn którego nie widziałem od 18 lat i też musiało się stać zadość tradycji że wszystkie urodziny w naszej rodzinie odbywają się nad wodą. Nie było tortu ani fałszowania przyśpiewki "Sto lat" a jedynie mini grill i trochę łowienia. Na początek nawinęliśmy na wszystkie 3 kołowrotki plecionkę Uni Cat Power Line 0.30 tak żeby mieć pewność że nie stracimy żadnego z 4 woblerów Józka Pojedyńca bo to oznaczało by koniec zasiadki. Nawiasem jak się potem okaże oba "tygrysy" zostały poharatane tarką suma co widać po zdjęciach. 300m plecionki które kupiłem wystarczyło na wszystkie i jeszcze ze 30m zbiegło przez co można założyć że na moje 5000 wchodzi po 80m a jakieś 90m na model 6000. Tam po prawdzie to do łowienia sumów z łodzi i tak nie potrzeba więcej niż 50m a ekstremalnym przypadkach i 30 by styknęło więc tu bez stresu. Tak po 17:00 zaczęliśmy połowy i już po godzinie zameldował się pierwszy sum na wobler Józka. Szybki hol i mamy go. Nie mierzyliśmy, nie ważyliśmy a sesja była błyskawiczna więc wrócił w świetnej kondycji na łono natury. Na jakieś 4 minuty przed tym też ostre branie zaliczył Radek ale sum "zszedł" zostawiając na plecionce trochę śluzu. Następnie nastąpiła zmiana warty i na pokład wszedł zamiast Makumby (Robert ze zdjęcia) mój kuzyn Jarek który pierwszy raz w życiu był na rybach. Już 30min potem na woblera uderzył kolejny sum. Jarek zszokowany ale stanął na wysokości zadania i suma wyłowił. Pomimo wychowania że ryba jest posiłkiem sam nie pytając wypuścił suma widząc co zrobiliśmy z pierwszym. Cieszy mnie to że potrafię sprawić że i laik łowi u mnie sumy i mam nadzieję na następne zasiadki z Jarkiem. Na powrocie zabraliśmy z brzegu starego przyjaciela Rafała który kiedyś z nami miesiącami łowił. Był to mój najlepszy partner do łowienia stacjonarnego onegdaj i jako jedyny który potrafił przy dużym uciągu, na falach i w ulewie wywieźć samodzielnie żywca i podczepić zrywkę do rozbujanej tym wszystkim bojki. Był on świadkiem kilkanaście minut później jak coś nieoczekiwanie zaatakowało 13cm wobler Józka Pojedyńca połykając kotwicę przednią w całości Przykre jest to że nie daliśmy radę wyciągnąć kotwicy i przez to skończył się jego żywot Pech też ciał że 20 minut później złapał zaczep a przy pierwszej próbie wyrwania kotwic woblera z dna strzeliła wędka. Wędkę trzymałem ja i w chwili pęknięcia poczułem jak odprysk z dużą szybkością trafił w moje okulary. Gdyby nie one to nie wiem jak by się skończyła ta zasiadka więc musimy pamiętać że okulary nie tylko przed słońcem nas chronią i na pewno sam tą lekcję zapamiętam. Nie przejęliśmy się złamanym wędziskiem ale tu mam mały apel. Jeśli ktoś wie gdzie w Niemczech znaleźć Bestmastera BX to proszę o kontakt na PW. Dalej też szukam gramatury wersji AX. Złamana wędka oznaczała straconego woblera i to wielka szkoda ale popłynęliśmy dalej. Godzinę później niezłe branie i znów siedzi byczek Hol kilka minut i mamy go w pontonie a do tego jego walka była przednia. Znów "tygrys Józka" się spisał Znów do brzegu i szybka sesja z sumem Jarka i moim ale już się zrobiło ciemno. Jarek swojego wypuścił jak już wspomniałem a ja zaniosłem bydlaka mojego z Rafałem po skarpie do wody. Kasia chcąc nam zrobić zdjęcia zeszła do połowy skarpy i w tym momencie straciła równowagę. Jedno podbicie i drugie i przy obu kostkach stłuczonych runęła do wody. 2 metry od brzegu już jest w tym miejscu jakieś 170cm i w to miejsca z wybicia wyrzuciło Kasię. Nawet nie zdążył krzyknąć tylko zniknęła cała pod wodą. Przytomność umysłu kazała jej się wybić z dna i w tym momencie wynurzyła się jej głowa jakieś 2m ode mnie co pozwoliło mi rzucić się w jej kierunku ( rozcinając sobie na kamieniu nogę), chwycić i przyciągnąć do brzegu. W miejscu gdzie ją złapałam woda miała 2m głębokości. Metr dalej już już miała by 3m głębokości. Cała sytuacja od chwili straty równowagi do momentu w którym chwyciłem Kasię za bety trwała może nieco ponad dwie sekundy. Sama Kasia śmiała się z tego ale mi się zrobiło w sekundę tak gorąco że sam musiałem dojść do siebie kilka minut. Kasi polar po wyjściu z wody ważył około 8 kg i to on ją ściągnął na dno. Dopiero dziś po analizie tego dotarło do nas że o ile o bezpieczeństwo dzieci dbamy w 100% to nasze własne czasem nieświadomie stawiamy na szali. Żadne ryby nie są tego warte. To że po tej sytuacji aparat za prawie 2000zł nadaje się już tylko jako ozdoba nas nie zmartwiło. Cieszymy się że nie skończyło się tragedią. Ten wyjazd skończył się stratami na poziomie 600euro ale nauczył nas że rutyna może zabić i że nie należy zapominać o swoim własnym bezpieczeństwie. Mamy filmy ze złowionych sumów ale po tym wszystkim nawet najmniejszej ochoty je obrabiać jeszcze. Pozdrawiam i wszystkim życzę rozwagi nad wodą której nam wczoraj zabrakło.
Metoda na suma Kołowrotek sumowy Wędka na suma Na pytania odnośnie sprzętu i wszystkie inne związane z poławianiem suma odpowiadam TYLKO NA FORUM |
|
|
Offline |
Dodany dnia 10 sierpnia 2014 16:22
|
Fusionista --- XxX --- Mój blog: kliknij! Postów: 5281 Data rejestracji: 04.09.12 |
Dobrze ,że nic gorszego się Kaśce nie stało. Aparat to rzecz nabyta. Ale ryby przed Ebro już darujcie. Odpoczywajcie. Tam połowimy i będziemy się pilnować wzajemnie |
|
|
Offline |
Dodany dnia 10 sierpnia 2014 16:57
|
Support Paryż Mój blog: kliknij! Postów: 19296 Data rejestracji: 15.05.10 |
Straty materialne to mały pikuś. Mało nas to interesuje a po złamaniu wędki zero nerwówki. Nawet się nie zatrzymaliśmy tylko dalej za sumem. Musimy jednak inaczej podejść do kwestii bezpieczeństwa własnego. Po odbiciu się Kasia nie mogła odbić się w stronę brzegu gdyż wybijała się z dna schodzącego do rzeki pod kątem 45 stopni. Gdyby nie szybka reakcja to po drugim odbiciu była by na 4 metrach głębokości i być może już ciężar by nie pozwolił jej się wybić do lustra wody. Obok mnie było dwoje ludzi nie umiejących pływać. Tragedia o włos.
Metoda na suma Kołowrotek sumowy Wędka na suma Na pytania odnośnie sprzętu i wszystkie inne związane z poławianiem suma odpowiadam TYLKO NA FORUM |
|
|
Offline |
Dodany dnia 10 sierpnia 2014 17:03
|
Fusionista --- XxX --- Otmuchów Mój blog: kliknij! Postów: 2246 Data rejestracji: 08.06.12 |
Narażenie zdrowia i życia do tego jeszcze straty materialne więc chyba prawdę mówią że nieszczęscia chodzą parami... Najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 10 sierpnia 2014 17:04
|
Fusionista --- XxX --- Mój blog: kliknij! Postów: 5281 Data rejestracji: 04.09.12 |
Kamizelka dla fotografa na brzegu to dobry pomysł czasami jak widać. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 10 sierpnia 2014 19:04
|
Podglądacz po nawróceniu Leźnica WIELKA - OSIEDLE Mój blog: kliknij! Postów: 155 Data rejestracji: 08.08.14 |
Najwżniejsze że nikomu nic się nie stało |
|
|
Offline |
Dodany dnia 10 sierpnia 2014 19:32
|
Fusionista --- XxX --- Postów: 3944 Data rejestracji: 15.08.11 |
Następnym razem zdjęcia będą z daleka |
|
|
Offline |
Dodany dnia 10 sierpnia 2014 19:48
|
Stary Wyjadacz --- XxX --- Mój blog: kliknij! Postów: 441 Data rejestracji: 27.03.14 |
Ważne że jesteście cali,oraz że wyciągnąłeś tak daleko idące wnioski. Fotograf to zawód dużego ryzyka. |
|
|
Offline |
Dodany dnia 10 sierpnia 2014 20:10
|
Fusionista --- XxX --- Tarnow Mój blog: kliknij! Postów: 1465 Data rejestracji: 01.01.11 |
Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Niestety nie da się przewiedzieć wszystkiego. Na szczęście skończyło się "tylko" na stratach materiałowo-moralnych.
"Jeśli chcesz być szczęśliwy godzinę, to się upij. Jeśli chcesz być szczęśliwy trzy dni, to się ożeń. Jeśli chcesz być szczęśliwy całe życie, zostań wędkarzem... " O.Pavel |
|
|
Offline |
Dodany dnia 10 sierpnia 2014 20:14
|
Stary Wyjadacz Katowice Mój blog: kliknij! Postów: 217 Data rejestracji: 16.06.14 |
Dobrze że nikomu nic się nie stało, nauka na przyszłość, ale niestety nie zawsze wszystko da sie przewidzieć. Życzę szybkiego gojenia ran. |
|
Przejdź do forum: |