Mój największy żywiec i branie suma | Forum wędkarskie


Portal ludzi z pasją tworzony przez ludzi z pasją

Wariat to ten co stracil wszystko oprócz rozumu


Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnie Fotki

Sumik 131cm
Sum ok. 30kg
Sum ok. 30kg
Nowy popychacz pontonowy ;o)
Sumy na woblery Sowa
Dwa razy 2m+ na Sowę
Rekordowy sandacz na Woblera Sowa
Nasza moc w polaczeniu z Woblerami Sowa

Na forum na skróty

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych
Kliknij w obrazek żeby zobaczyć szczegóły

Witamy na stronie poświęconej rekinowi słodkowodnemu ;)

Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.

Zobacz temat

/ PRZYNĘTY NA SUMA, NĘCENIE SUMA ORAZ METODY POŁOWU / Przynęty żywe używane żeby złowić suma

 
Mój największy żywiec i branie suma

Mateusz Harezlak

Offline

Faktem jest, że przeważnie łowię sumy na martwe przynęty, jednak w przyszłym sezonie będę chciał częściej próbować skusić wąsatego dużym żywcem.
 

zibi

Offline

Mateusz Harezlak napisał(a):

Faktem jest, że przeważnie łowię sumy na martwe przynęty, jednak w przyszłym sezonie będę chciał częściej próbować skusić wąsatego dużym żywcem.


No to już galerie zdjęć będą opanowane przez kolosy złowione przez Ciebie Oczko
Podziwiam ludzi ,którzy nawet w wodzie,w której nie ma suma umieją go złowić .
U mnie jest go sporo ,a ja nie mam czasu aby go złowić Placze
Widzę że czerpiesz z wędkarstwa wielką satysfakcję ,i o to chodzi.
ŁOWIĘ NA ZBIORNIKU PRYWATNYM .
NIE OBOWIĄZUJE MNIE REGULAMIN PZW.
 

Szymon Kabacinski

Offline

Na martwe przynęty ?
To na żywca poszalejesz Usmiech)
 

Norbert Jeziorek

Offline

Panowie od pewnego czasu interesuje mnie jedna rzecz. Z przeważnie iloma żywcami jeździcie na taką zasiadkę np. 24h? ( Żywce 30cm+). I jeszcze jedno. Jak ściągniecie zestaw na zakończeniu już łowienia co robicie ze swoim żywcem? Bo leszcz 30 to za długo już nie pożyje. Co innego karpik. Bierzecie go spowrotem , puszczacie do wody , lub może coś innego?
 

Longin B

Offline

Jeżeli nie urwiesz lub nie będzie brania to spory leszcz (zakładam, że dobrze założony) spokojnie pożyje na haku 24 godziny i jak zwiniesz zestaw to możesz go wypuścić do wody (jest w dobrej kondycji).
 

Hubert Chamczyk

Offline

Najdłużej miałem na haku żywca 2 dni.. Był to karpik 1.5kg i jakgo wypiąłem to wrócił do wody ponieważ był w dobrej kondycji i nie był w ogóle pokaleczony tylko te miejsce od haka. A tak czy siak zawsze ryby wpuszczam do wody, jak nie przeżyją to sum sobie podje trochęOczko
No Kill
C&R
 

Robert Dubis

Offline

Hubert Chamczyk napisał(a):

Najdłużej miałem na haku żywca 2 dni.. Był to karpik 1.5kg i jakgo wypiąłem to wrócił do wody ponieważ był w dobrej kondycji i nie był w ogóle pokaleczony tylko te miejsce od haka. A tak czy siak zawsze ryby wpuszczam do wody, jak nie przeżyją to sum sobie podje trochęOczko


Żle postępujesz wypuszczając żywca, ryba kuta dostaje jakiejś pleśniawki czy coś takiego , ja wypuściłem karpia kutego do swojego stawu wszystkie karpie zaraziły się od niego chorobą a on sam po paru dniach był cały w krostach.
 

Longin B

Offline

Robert Dubis napisał(a):

Żle postępujesz wypuszczając żywca, ryba kuta dostaje jakiejś pleśniawki czy coś takiego , ja wypuściłem karpia kutego do swojego stawu wszystkie karpie zaraziły się od niego chorobą a on sam po paru dniach był cały w krostach.


Robert, a masz w stawie drapieżnika który mógłby go chapnąć. Może nie i dlatego rozniosła się choroba. W naturze taka rybka najszybciej pada ofiarą.
 

Robert Dubis

Offline

Longin Bojanowski napisał(a):

Robert Dubis napisał(a):

Żle postępujesz wypuszczając żywca, ryba kuta dostaje jakiejś pleśniawki czy coś takiego , ja wypuściłem karpia kutego do swojego stawu wszystkie karpie zaraziły się od niego chorobą a on sam po paru dniach był cały w krostach.


Robert, a masz w stawie drapieżnika który mógłby go chapnąć. Może nie i dlatego rozniosła się choroba. W naturze taka rybka najszybciej pada ofiarą.


Loniek w 90% pada ofiarą drapieżnika ale zostaje te 10% ,jeżeli chodzi o drapieżnika w moim stawie musiał by mieć ze 30 kg żeby ruszyć moje żywce na suma.Haha
 

Longin B

Offline

Robert Dubis napisał(a):

Longin Bojanowski napisał(a):

Robert Dubis napisał(a):

Żle postępujesz wypuszczając żywca, ryba kuta dostaje jakiejś pleśniawki czy coś takiego , ja wypuściłem karpia kutego do swojego stawu wszystkie karpie zaraziły się od niego chorobą a on sam po paru dniach był cały w krostach.


Robert, a masz w stawie drapieżnika który mógłby go chapnąć. Może nie i dlatego rozniosła się choroba. W naturze taka rybka najszybciej pada ofiarą.


Loniek w 90% pada ofiarą drapieżnika ale zostaje te 10% ,jeżeli chodzi o drapieżnika w moim stawie musiał by mieć ze 30 kg żeby ruszyć moje żywce na suma.Haha


Wcale nie przeczę temu co piszesz. Ale w Twoim stawie choroba miała większe możliwości (żywiec nie padł ofiarą drapieżcy). Zresztą zawsze w niewielkiej i stojącej wodzie choroby robią większe spustoszenie niż w innych. Ale to już inny temat, raczej stawowo oczkowy.
 
Do góry

Przejdź do forum:

Hosting zdjęć wędkarskich

Wędkarski hosting zdjęć
Wygenerowano w sekund: 1.62
51,300,571 unikalne wizyty