Jak rozpoznać suma za pomocą echosondy lub bocznego sonaru | Forum wędkarskie


Portal ludzi z pasją tworzony przez ludzi z pasją

Szczęśliwy człowiek wznosi światło tam, gdzie panują ciemności. -Phil Bosman


Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnie Fotki

Sumik 131cm
Sum ok. 30kg
Sum ok. 30kg
Nowy popychacz pontonowy ;o)
Sumy na woblery Sowa
Dwa razy 2m+ na Sowę
Rekordowy sandacz na Woblera Sowa
Nasza moc w polaczeniu z Woblerami Sowa

Na forum na skróty

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych
Kliknij w obrazek żeby zobaczyć szczegóły

Witamy na stronie poświęconej rekinowi słodkowodnemu ;)

Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.

Zobacz temat

/ SPRZĘT NA SUMA, WĘDKI, KOŁOWROTKI I INNE / Elektronika w wędkarstwie, echosondy dla wędkarzy,

 
Jak rozpoznać suma za pomocą echosondy lub bocznego sonaru

Cezary Karpinski

Offline

Jak rozpoznać suma za pomocą echosondy

www.forumsumowe.pl/images/jak-lowic-sumy-za-pomoca-echosondy.jpg


Na zakończenie tryptyku - "Ryby Miesiąca" weźmiemy na warsztat rybę, na którą sezon rozpoczyna się w lipcu. Jak zapewne się domyślacie, będzie to król polskich rzek i jezior, jego wysokość sum czyli Silurus Glanis.

Sumy to potężne ryby, a w naszych wodach również żyją fenomenalne egzemplarze tego gatunku. Mimo to rzadko się zdarza, żeby ktoś powiedział mi: "Tak, widziałem suma na ekranie echosondy". Dlaczego tak się dzieje? Jestem prawie pewny, że sum wcale nie jest tak rzadkim gościem na ekranach naszych echosond. Bardziej prawdopodobne jest to, że trudno jest nam rozpoznać echa zostawiane przez wąsatego giganta.

Zobaczyć to znaczy zrozumieć. Dlatego przygotowałem dla Was dwie strategie rozpoznawania sumów.

Pierwsza z nich opiera się na zwykłej echosondzie 2D i można ją nazwać krótkodystansową, gdyż obserwacja będzie się odbywać bezpośrednio pod łodzią. Jedną z najlepszech echosond używanych do ten metody jest oczywiście hit od Lowrance czyli echosonda Lowrance HDS 5 lub jej tańsza wersja czyli echosonda Lowrance Mark 5X Pro. Łowcy sumów często stosują metodę połowu polegającą na spływaniu z prądem rzeki z zawieszonym pod łodzią żywcem. Bez echosondy na dobrą sprawę nie wiemy, czy przynętą interesują się ryby. Sonar pozwoli to określić bez wątpliwości.

Kiedyś oglądałem film z kamery podwodnej usytuowanej nad przynętą i wszyscy ci, którzy myślą, że sum po dopłynięciu do przynęty połyka wabik natychmiast, mylą się bardzo. Często kilka razy opływają ją dookoła i muskają wrażliwymi wąsami. Dopiero po jakimś czasie decydują się na atak. Całą tę "grę wstępną" można obserwować na ekranie echosondy i w tym czasie wzmocnić czujność, wyregulować hamulec kołowrotka i co może najfajniejsze odczuwać silne emocje: weźmie czy nie weźmie?

Obrazek ekranu na dole to ekran echosondy, który pokazuje ciekawą akcję.

W trakcie łowienia w dryfie wędkarze często używają kwoka. Jest to specjalnie wyprofilowany, najczęściej drewniany przyrząd ze specjalną końcówką, którym uderza się w wodę, wywołując odgłos przypominający głośne "plum";. Odgłos ten wabi sumy i ich zainteresowanie od razu widać na echosondzie.

www.forumsumowe.pl/images/sum-na-ekranie-echosondy.jpg

Na grafice widzicie obraz z echosondy w trakcie dryfu z przynętą zawieszoną w pół wody. Cały zestaw jest tak umiejscowiony, aby był w stożku sygnału z przetwornika. Strzałka A pokazuje tor przynęty.

Strzałka B to ciężarek. Czerwona linia oznaczona strzałką C to spory sum, który podniósł się do przynęty.

Strzałka D pokazuje bardzo dużego suma, który stoi nad dnem. Niestety nie ruszył się do wabika, ale warto to miejsce opłynąć jeszcze raz i zakwoczyć.

Najczęściej sum pojawia się jako gruba linia odrywająca się od dna i podążająca ku przynęcie. Uwierzcie mi. Chwile pomiędzy zaobserwowaniem ryby na ekranie i momentem, kiedy sum atakuje, są po prostu magiczne!

Czas na drugą metodę podpatrywania sumów z użyciem elektroniki, metodę długodystansową. Tym razem do akcji wkracza boczny sonar. Boczny sonar zapewnia wędkarzowi obserwację dna po obu stronach łodzi do odległości nawet 50 m. Obraz uzyskany za pomocą tej funkcji, oczywiście przy zachowaniu stabilnego toru ruchu i jednostajnej prędkości, pozwala wychwycić nawet bardzo małe obiekty leżące na dnie (pojedyncze gałęzie, kamienie, nawet stare liny kotwiczne).

Wydaje się oczywiste, że sum mierzący np. 1,5 metra, wiszący nad pozbawionym innych przeszkód dnem, jest łatwo zauważalny. Równie dobrze widoczne są ryby, które pływają w toni. Ale jest jeden warunek (ja nazywam go "ustawianiem celownika&quotOczko związany z naszą zdolnością do właściwego interpretowania obrazu z echosondy. Taka zdolność przychodzi, niestety, z czasem i ilością godzin spędzonych na wpatrywaniu się w wyświetlacz.

Aby pomóc Wam zrobić pierwszy krok, zamieszczam fotografię ekranu, który przedstawia suma uchwyconego na obrazie ultradźwiękowym.

www.forumsumowe.pl/images/sum-na-ekranie-echosondy-boczny-sonar.jpg

Fotografia przedstawia obraz boczno-sonarowy z echosondy Humminbirda. Strzałka A wskazuje echo dużego suma polującego na mniejsze ryby. Strzałka B to cień akustyczny ryby rzutowany na piaszczyste dno. Generalnie zwracajcie uwagę na wszystkie obiekty, które mogą przypominać ten widoczny na zdjęciu. W 80 przypadkach na 100 będą to aktywnie polujące sumy.

Boczny sonar to również znakomite narzędzie do badania dna rzeki. Przepłynięcie w odległości 30 m od brzegu doskonale pokaże jego kształt, wszelkie zatopione drzewa, wykroty i dziury, które mogą być potencjalnym schronieniem wąsatych gigantów. Dodatkowo obraz widoczny na ekranie można zapisać, przeanalizować w domu i wytypować obiecujące miejscówki.

Jakby tego było mało, w niektórych urządzeniach (niestety z najwyższej półki) obraz można przetworzyć na jedyną w swoim rodzaju mapę, którą po wgraniu do urządzenia można wykorzystywać jak normalną elektroniczną mapę. To dlatego boczny sonar jest tak przydatny. Dlaczego jest to tak ważne? Jest bardzo małe prawdopodobieństwo, aby w najbliższym czasie pojawiły się elektroniczne mapy głębokościowe rzek. Wody płynące zmieniają się zbyt szybko, a badania kosztują krocie.

Nie warto czekać - mapę można zrobić samemu. Proste obliczenia: płynąc z szybkością 10 km na godzinę, jesteśmy w stanie spenetrować i zapisać obraz dna rzeki długości 10 km i szerokości do 100 m. Daje to obszar o powierzchni 100 hektarów. Jak duży obszar można spenetrować, pływając cały dzień- policzcie sami, a wynik naprawdę Was zaskoczy. Nawet gdy wielka woda zmieni ukształtowanie dna, kilka godzin nowej eksploracji pozwoli dalej być na bieżąco z podwodną topografią naszej rzeki.
Dodam również, że takie mapki można kopiować i udostępniać kolegom. Na zakończenie nieustająca prośba o wypuszczanie złowionych ryb.

Pozwólmy im dorastać do wielkich rozmiarów. Wszak im większa ryba, tym większe emocje.

Pozdrawiam Cezary Karpiński

Echosondy wędkarskie
 

Artur Betcher

Offline

Poprawiłem wsio co trzeba, przeczytałem i na pewno przyda się niejednemu wędkarzowi.
Dzięki za materiał i pozdrawiam Usmiech
Metoda na suma
Kołowrotek sumowy
Wędka na suma

Na pytania odnośnie sprzętu i wszystkie inne związane z poławianiem suma odpowiadam TYLKO NA FORUM
 

Wojtek Hanaczewski

Offline

Bardzo fajnie opisane na pewno nie jedna osoba skorzysta z poradyOklaski
 

Lukasz S

Offline

Bardzo fajny materiał. Kiedyś będzie trzeba się wziąć za tą metodę Usmiech
 

Jozefp

Offline

Wszystko ok.tylko do tego to trzeba już mieć konkretne echo Usmiech
 

Jan Serce

Offline

Jozef Pojedyniec napisał(a):

Wszystko ok.tylko do tego to trzeba już mieć konkretne echo Usmiech


Dodatkowo do takiego sprzętu jeszcze minimum kilka godzin instruktażu na wodzie i na sucho.
 

Robert Dubis

Offline

Dobry materiał ,będę musiał popływać i stworzyć mapę dna zbiornika.Okok
 

Jacek B

Offline

Jak to czytam i oglądam to zastanawiam się czy ja to kiedyś w ogóle ogarnę .Smutny
Złapać to można chorobę.Ryby się łowi.
 

Tomasz Luckiewicz

Offline

Technika się szybko rozwija. Jeszcze trochę a echo będzie wyświetlało napis "sum"Oczko
 

przemkos1313

Offline

Cezary Karpinski napisał(a):

Jak rozpoznać suma za pomocą echosondy

www.forumsumowe.pl/images/jak-lowic-sumy-za-pomoca-echosondy.jpg


Na zakończenie tryptyku - "Ryby Miesiąca" weźmiemy na warsztat rybę, na którą sezon rozpoczyna się w lipcu. Jak zapewne się domyślacie, będzie to król polskich rzek i jezior, jego wysokość sum czyli Silurus Glanis.

Sumy to potężne ryby, a w naszych wodach również żyją fenomenalne egzemplarze tego gatunku. Mimo to rzadko się zdarza, żeby ktoś powiedział mi: "Tak, widziałem suma na ekranie echosondy". Dlaczego tak się dzieje? Jestem prawie pewny, że sum wcale nie jest tak rzadkim gościem na ekranach naszych echosond. Bardziej prawdopodobne jest to, że trudno jest nam rozpoznać echa zostawiane przez wąsatego giganta.

Zobaczyć to znaczy zrozumieć. Dlatego przygotowałem dla Was dwie strategie rozpoznawania sumów.

Pierwsza z nich opiera się na zwykłej echosondzie 2D i można ją nazwać krótkodystansową, gdyż obserwacja będzie się odbywać bezpośrednio pod łodzią. Jedną z najlepszech echosond używanych do ten metody jest oczywiście hit od Lowrance czyli echosonda Lowrance HDS 5 lub jej tańsza wersja czyli echosonda Lowrance Mark 5X Pro. Łowcy sumów często stosują metodę połowu polegającą na spływaniu z prądem rzeki z zawieszonym pod łodzią żywcem. Bez echosondy na dobrą sprawę nie wiemy, czy przynętą interesują się ryby. Sonar pozwoli to określić bez wątpliwości.

Kiedyś oglądałem film z kamery podwodnej usytuowanej nad przynętą i wszyscy ci, którzy myślą, że sum po dopłynięciu do przynęty połyka wabik natychmiast, mylą się bardzo. Często kilka razy opływają ją dookoła i muskają wrażliwymi wąsami. Dopiero po jakimś czasie decydują się na atak. Całą tę "grę wstępną" można obserwować na ekranie echosondy i w tym czasie wzmocnić czujność, wyregulować hamulec kołowrotka i co może najfajniejsze odczuwać silne emocje: weźmie czy nie weźmie?

Obrazek ekranu na dole to ekran echosondy, który pokazuje ciekawą akcję.

W trakcie łowienia w dryfie wędkarze często używają kwoka. Jest to specjalnie wyprofilowany, najczęściej drewniany przyrząd ze specjalną końcówką, którym uderza się w wodę, wywołując odgłos przypominający głośne "plum";. Odgłos ten wabi sumy i ich zainteresowanie od razu widać na echosondzie.

www.forumsumowe.pl/images/sum-na-ekranie-echosondy.jpg

Na grafice widzicie obraz z echosondy w trakcie dryfu z przynętą zawieszoną w pół wody. Cały zestaw jest tak umiejscowiony, aby był w stożku sygnału z przetwornika. Strzałka A pokazuje tor przynęty.

Strzałka B to ciężarek. Czerwona linia oznaczona strzałką C to spory sum, który podniósł się do przynęty.

Strzałka D pokazuje bardzo dużego suma, który stoi nad dnem. Niestety nie ruszył się do wabika, ale warto to miejsce opłynąć jeszcze raz i zakwoczyć.

Najczęściej sum pojawia się jako gruba linia odrywająca się od dna i podążająca ku przynęcie. Uwierzcie mi. Chwile pomiędzy zaobserwowaniem ryby na ekranie i momentem, kiedy sum atakuje, są po prostu magiczne!

Czas na drugą metodę podpatrywania sumów z użyciem elektroniki, metodę długodystansową. Tym razem do akcji wkracza boczny sonar. Boczny sonar zapewnia wędkarzowi obserwację dna po obu stronach łodzi do odległości nawet 50 m. Obraz uzyskany za pomocą tej funkcji, oczywiście przy zachowaniu stabilnego toru ruchu i jednostajnej prędkości, pozwala wychwycić nawet bardzo małe obiekty leżące na dnie (pojedyncze gałęzie, kamienie, nawet stare liny kotwiczne).

Wydaje się oczywiste, że sum mierzący np. 1,5 metra, wiszący nad pozbawionym innych przeszkód dnem, jest łatwo zauważalny. Równie dobrze widoczne są ryby, które pływają w toni. Ale jest jeden warunek (ja nazywam go "ustawianiem celownika&quotOczko związany z naszą zdolnością do właściwego interpretowania obrazu z echosondy. Taka zdolność przychodzi, niestety, z czasem i ilością godzin spędzonych na wpatrywaniu się w wyświetlacz.

Aby pomóc Wam zrobić pierwszy krok, zamieszczam fotografię ekranu, który przedstawia suma uchwyconego na obrazie ultradźwiękowym.

www.forumsumowe.pl/images/sum-na-ekranie-echosondy-boczny-sonar.jpg

Fotografia przedstawia obraz boczno-sonarowy z echosondy Humminbirda. Strzałka A wskazuje echo dużego suma polującego na mniejsze ryby. Strzałka B to cień akustyczny ryby rzutowany na piaszczyste dno. Generalnie zwracajcie uwagę na wszystkie obiekty, które mogą przypominać ten widoczny na zdjęciu. W 80 przypadkach na 100 będą to aktywnie polujące sumy.

Boczny sonar to również znakomite narzędzie do badania dna rzeki. Przepłynięcie w odległości 30 m od brzegu doskonale pokaże jego kształt, wszelkie zatopione drzewa, wykroty i dziury, które mogą być potencjalnym schronieniem wąsatych gigantów. Dodatkowo obraz widoczny na ekranie można zapisać, przeanalizować w domu i wytypować obiecujące miejscówki.

Jakby tego było mało, w niektórych urządzeniach (niestety z najwyższej półki) obraz można przetworzyć na jedyną w swoim rodzaju mapę, którą po wgraniu do urządzenia można wykorzystywać jak normalną elektroniczną mapę. To dlatego boczny sonar jest tak przydatny. Dlaczego jest to tak ważne? Jest bardzo małe prawdopodobieństwo, aby w najbliższym czasie pojawiły się elektroniczne mapy głębokościowe rzek. Wody płynące zmieniają się zbyt szybko, a badania kosztują krocie.

Nie warto czekać - mapę można zrobić samemu. Proste obliczenia: płynąc z szybkością 10 km na godzinę, jesteśmy w stanie spenetrować i zapisać obraz dna rzeki długości 10 km i szerokości do 100 m. Daje to obszar o powierzchni 100 hektarów. Jak duży obszar można spenetrować, pływając cały dzień- policzcie sami, a wynik naprawdę Was zaskoczy. Nawet gdy wielka woda zmieni ukształtowanie dna, kilka godzin nowej eksploracji pozwoli dalej być na bieżąco z podwodną topografią naszej rzeki.
Dodam również, że takie mapki można kopiować i udostępniać kolegom. Na zakończenie nieustająca prośba o wypuszczanie złowionych ryb.

Pozwólmy im dorastać do wielkich rozmiarów. Wszak im większa ryba, tym większe emocje.

Pozdrawiam Cezary Karpiński

Echosondy wędkarskie

Czas poprosić żonę o jakieś fundusze na sonar w nadchodzącym roku.
Do rad w/w tekstu się dostosuję. Brakowało mi właśnie takiego artykułu bo mając kiedyś taki w ręku kompletnie nie kumałem co mam czytać z niego i gdzie te ryby są? Dzięki za posta.Oklaski
 
Do góry

Przejdź do forum:

Hosting zdjęć wędkarskich

Wędkarski hosting zdjęć
Wygenerowano w sekund: 1.69
51,302,421 unikalne wizyty