Nie za wiele działo się do popołudnia, więc zniecierpliwieni brakiem brań na wędziska stacjonarne, popłynęliśmy z Radkiem pospinningować za sumem. Miał to być też test nowych woblerów kupionych ze Stanów. Test wypadł wyśmienicie bo już po 20 minutach Radek złowił pięknego sandacza ponad 60cm.





Jeden z dwóch nakręconych filmów przepadł, ale w drugim widać końcówkę holu z tym, że takie sandacze na wędzisko Beast Master do 150gr to się ciągnie na kołowrotku.

Wróciliśmy wsadzić go do siatki, gdyż mocno krwawił spod skrzeli i popłynęliśmy na drugą turę.

Po godzinie nagle Radkowi przywalił sum na Mannsa i od razu było widać, że nie jest to byle jaki sum, gdyż nie dał się tak łatwo oderwać od dna.
Oczywiście nie popełniłem tym razem gafy i nie ruszyłem nawet wędziska Radusia, a w dodatku tym razem okulary z kamerą nie wystawiły nas do wiatru.
Dawałem wskazówki i wspierałem w chwilach krytycznych bo był to dla Radka nadludzki wysiłek czasem. Już w trakcie holu wiedzieliśmy, że sum ma ponad lub w granicach 1.5m i na pewno waży więcej, niż sam wędkarz. Oczywiście teraz dumny Radek mówi, że za nic nie oddałby mi wędziska, ale na łodzi dwa razy bezskutecznie o to prosił.




Finał był nasz, a sum zgrabnie wyłożył się koło pontonu. Już po fakcie podpłynęły do nas dwie motorówki gratulować młodemu czempionowi.
Wykończony ale szczęśliwy, a dumny tatuś jeszcze bardziej.

W trakcie powrotu na miejscówkę i mi udało się złowić maluszka ale nadawałby się on na żywca dla suma złowionego przez Radka więc nie robiąc zdjęć wypuściliśmy go do wody.

Dwa tygodnie temu pisałem na stronie iż wierzę, że mój syn przekroczy w tym roku 1.5m, ale nie wiedziałem, że stanie się to tak szybko.

Poniżej fotorelacja:



























Waga wskazała ponad 25kg z tym, że nie pamiętamy czy ustawiona była tara, bo ustawialiśmy, ale pewności nie ma, więc odjęliśmy matę i wychodzi 23.5kg prawie, lub te 25kg. Podczas mierzenia wyszło 156cm, ale też zarówno na filmie jak i na zdjęciach widać 153, tak że zostajemy przy tym, bo to i tak wielki sukces.




Teraz nie będę nic obiecywał na wyrost bo widziałem jaka potęga drzemie w takim sumie, kiedy to tak małe dziecko holuje takie wielkie bydle. Po prostu większemu mógłby nie podołać gdyż my dorośli mamy inne mięśnie i na mnie sum nawet 100kg nie zrobiłby wrażenia, a jedynie walka trwałaby dłużej. Radek ma zaparcie i wielkie chęci, tak że na pewno jeszcze nie raz zobaczymy go w akcji choć jeśli trafi na 2m to będzie to wspólna walka.

Przypomnę jeszcze że wszystko zaczęło się dwa tygodnie wcześniej, kiedy to Radek na sprzęt kleniowy wyciągnął swojego pierwszego suma:.






Pozdrawiamy wszystkich, Artur i Radek Betcher


Do komentowania materiału zapraszam na forum, czyli tu: Rekordowy sum 6-latka
W temacie również dużo więcej zdjęć z całego wypadu



Przygotował: Avallone