Winda kotwiczna

Właśnie korzystając z wolnego czasu, bo w sezonie sumowym zawsze go brak, zrobiłem sobie windę kotwiczną która baaaardzo ułatwi mi stawianie bojki. Bo tak musiałem wyjmować kotwicę 10 kg na wyciągniętej ręce by nie uszkodzić pawęzy a nie jest to łatwe. Teraz to będzie sama przyjemność.
Wygląda to tak:

A działa to tak
I tak doszedł kolejny gadżet który jak wszystkie inne jest teraz nieodzowny.



Wykonanie tego jest bardzo proste, wystarczy kawałek kątownika dwudziestki i kształtownik 20x20,
cztery śruby M5, i jedna M8 plus dwie nakrętki i jakąś tulejkę- kawałek rurki.
Kupujemy rolkę kotwiczną , przelotkę i knagę szczękową.

Z kątownika i kształtownika spawamy konstrukcję coś takiego

Przy wymiarowaniu konstrukcji trzeba dobrać długość ramienia które wystaje za pawęż, by po wciągnięciu kotwicy wspierała się o pawęż i balon co zapobiegnie dyndaniu kotwicy podczas wiosłowania czy płynięcia.
Ja do mocowania wykorzystałem mocowanie kółek slipowych. Można też zamiast kształtownika na mocowanie przyspawać płaskownik w kształcie litery C i okleić go gumą od środka i można zakładać ciasno na pawęż.
Następnie wszystko skręcamy i jest gotowe do malowania. Zamiast tej tulejki, ja sobie wytoczyłem z mosiądzu, można dać nie śrubę M8 i tulejkę, lecz śrubę 14 i będzie ok.
Życzę chętnym miłego majsterkowania , zadowolenie murowane.


Temat na forum: Winda kotwiczna

Przygotował Dariusz Kucharski