Leszek Piatkowski napisał(a):

O, dobrze, że mi przypomniałeś o temacie ubrań zimowych!

Bielizna na zasiadki nie powinna być bielizną termoaktywną, tj. taką, która wypuszcza ciepło na zewnątrz, np. jak stosują narciarze. W takiej zmarzniesz.
Ja stosuję polarowe komplety bieliźniane z Norfina. W tych najgrubszych jeżdżę nawet na ryby w ciepłych porach roku używając ich jako... odzienie wierzchnie (całkiem fajnie wyglądają, a bluza ma nawet kaptur).

Na to zimą wystarczy założyć jakiś komplet zimowy. Polecam też z Norfina, bo znam te produkty i jakość ich wykonania.
Miałem je na sobie wszystkie (te zimowe). To ubrania na zimę z prawdziwego zdarzenia. Najcieplejsze z nich (bodajże Titan), to chyba do spania na lodzie na suwalszczyźnie w styczniu!

Może wystawię tu kiedyś w dobrej cenie nieużywany komplet Norfin Arctic, bo kupiłem sobie rozm. 3-XL, a potem w ciągu roku schudłem prawie 40 kg, no i teraz potrzebuję rozm. L.
Jak go wyciągnę z szafy i porobię zdjęcia, to wciepne na forum.