Łowienie na trupka/filet | Forum wędkarskie


Portal ludzi z pasją tworzony przez ludzi z pasją

Jeśli mówisz prawdę, nie musisz niczego pamiętać. Mark Twain


Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnie Fotki

Sumik 131cm
Sum ok. 30kg
Sum ok. 30kg
Nowy popychacz pontonowy ;o)
Sumy na woblery Sowa
Dwa razy 2m+ na Sowę
Rekordowy sandacz na Woblera Sowa
Nasza moc w polaczeniu z Woblerami Sowa

Na forum na skróty

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych

Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych Wynajmę łódkę w Paryżu w celach wędkarskich i turystycznych
Kliknij w obrazek żeby zobaczyć szczegóły

Witamy na stronie poświęconej rekinowi słodkowodnemu ;)

Na tym forum dowiecie się jak złowić suma, jaki potrzebujecie sprzęt do tego celu, jakich metod najlepiej użyć do łowienia tej ryby, a także zobaczycie duże sumy łowione przez naszych użytkowników, rekordowe sumy w Polsce i na świecie i wiele innych informacji dotyczących Suma Europejskiego i nie tylko. Zapraszamy wszystkich do zarejestrowania się i aktywności na Naszym Portalu.

Zobacz temat

/ FORUM OGÓLNO WĘDKARSKIE / Żywiec - nęcenie, sprzęt i metody połowu
Kto jeszcze czyta ten temat? 1 gość(ci)

 
Łowienie na trupka/filet

Piotr K

Offline

To mój pierwszy opis, więc proszę o wyrozumiałość Usmiech

Jest zimny październikowy wieczór. Dwie godziny temu zaszło słońce, a my grzejemy się przy ognisku. Nagle z letargu budzi nas elektryczny sygnalizator brań. Chwytamy wędkę z której wciąż wywija się żyłka. Chwila zastanowienia. Zacinamy niemal z całej siły i....... PUDŁO

Któż z nas nie przeżył takiej sytuacji? W tekście poniżej opiszę co robię, by już tego nie doświadczać.

Co prawda metoda dotyczy sandacza, ale myślę, że na pewno nie zaszkodzi przy połowach innych drapieżników.

Na początek poznajmy naszego przeciwnika. Mętnooki nie zażera się niczym szczupak, lecz delikatnie smakuje przynęte. Jedynie niewielkie smakołyki połyka od razu. Z większymi powoli odpływa. Po pewnym czasie się zatrzymuje, zjada przynętę i odpływa ponownie. To właśnie wtedy należy zaciąć. Tylko powiedzcie. Kto ma tyle nerwów? Kogo nie korci by podczas postoju delikatnie nie napiąć żyłkę. W tym momencie zwykle sandacz ucieka. Często też pozostawia trupka podczas odjazdu. Niektórzy tworzą cale systemiki, 2 kotwice, haczyk+kotwica. Dzięki temu mogą wcześniej zaciąć, ale jednocześnie pozbywają części brań. Ja robię tak:

Do przyponu z miękkiej, tonącej plecionki dł 80-100cm dowiązuje pojedynczy haczyk wielkości od 2 do 2.0
Ważne aby miał prosty zadzior.
Zakładając przynętę postępuję, jak na rysunku poniżej:
www.forumsumowe.pl/images/try_szkic.jpg



Tutaj małe wyjaśnienie. Za najlepszą przynętę uważam płotkę lub uklejkę 7-9cm. Koniecznie świeżą. Mam w zwyczaju podcinać koncówkę płetwy ogonowej i z 1 strony zeskrobywać łuskę (dzięki temu łatwiej mogę określić, czy coś tykało przynętę oraz pozwalam na szybsze roznoszenie się naturalnego zapachu). Przy większych płotkach (13cm+) stosuje filety z ogona, z 2 stron pozbawione łuski.

Dzięki małej przynęcie można zacinać już podczas 1 odjazdu. Ręczę, że 1,5kg sandacz taką rybkę połknie niemal od razu. Jeśli nie, oznacza to, że przynętą bawił się niewielki smoczek lub sznurowadło. A ich nie szkoda Usmiech

Używam najmniejszego ołowiu, jak pozwała mi na zarzucenie od odpowiednie miejsce zestawu. Na karpiówkach to 60gr, przy lżejszych 20-30. Wolny bieg to zdecydowanie za sztuwno, dlatego otwieram kabłąk. Żyłkę przygniatam lekkim patyczkiem, albo małą bombką, zależnie od wiatru. Nie może ona stanowić żadnego oporu.

Zestaw jest bardzo skuteczny. Wielokrotnie, po przespaniu całej nocy budziłem się z sandaczem na haku.

Ostatnie 2 sezony testowałem połączenie filetów z proszkowanymi dipami. Złowiłem tak trochę sumków, ale nic szczególnego. Nie jestem pewny, czy atraktor zwiększa liczbę brań sandaczy.

Kiedy łowimy latem i za trupka stosujemy ukleje, musimy ją często wymieniać. Paskudztwo się psuje niezwykle szybko. Nic nie udało mi się złowić na śledzie. Mięso z makreli okazało się zbyt nietrwałe, za to dobre do nęcenia.

Pozdrawiam Usmiech
 

Tomek Sokolowski

Offline

Wydaje mi się, że nie jest to do końca właściwe miejsce do opisywania połowu sandaczy na filety ale osobiście od wielu lat stosuję tę metodę i w wielu kwestiach jak najbardziej się zgadzam, choć nie we wszystkichUsmiech To jakie przynęty i jak agresywnie pobiera sandacz zależy od wielu czynników: pory roku, pogody, miejsca łowienia ( płynąca czy stojąca), stanu wody. Z moich doświadczeń chciałbym też dodać, że do łowienia sandaczy na filety/martwe rybki doskonale nadaje się feeder ok 100g i przy odpowiednim doborze haczyka wolny bieg lub inne sygnalizatory nie są potrzebne. Jeśli tylko administratorzy zezwolą chętnie wymienię się swoimi doświadczeniami w połowie sandaczy na fileciki a jest to bardzo skuteczna metoda. Tak na marginesie w tym roku na delikatny zestaw z filetem zaciąłem suma który przez 20min holu chyba nie zauważył, że jest holowanyUsmiech
Zander
 

Artur Betcher

Offline

Przeniosłem do właściwego działu.
Rozumiem wielbicieli sandaczy ale to forum sumowe, sandacz też jest dobrym żywcem, na takiego 62cm miałem ciekawy odjazd Usmiech Nie bronimy pisania o innych rybach, wręcz przeciwnie ale to właśnie ten dział do tego służy i nie ma co się obruszać że zaliczamy go do żywca Usmiech
Metoda na suma
Kołowrotek sumowy
Wędka na suma

Na pytania odnośnie sprzętu i wszystkie inne związane z poławianiem suma odpowiadam TYLKO NA FORUM
 

Tomek Sokolowski

Offline

Dzięki za wyrozumiałość. Ja bym sandacza na żywca nie założył. Myśliwy nie powinien być przynętąUsmiech Łowię na fileciki od ok 7 lat i uważam, że na sandacze w okresie od czerwca do września jest to najskuteczniejsza przynęta. Napiszę coś więcej jak znajdę czasUsmiech
Zander
 

Piotr K

Offline

Właśnie się zastanawiałem do którego działu najlepiej będzie pasować.


Co do agresywności brań, zdecydowanie mniej problemów z zacinaniem miałem zaraz po po tarle oraz od końca lipca do połowy września. Na moim zbiorniku ostatni tydzień czerwca oraz 3 pierwsze lipca to czas, gdy sandacze są dość chimeryczne, podobnie jesienią. Wtedy po prostu dłużej czekam z zacięciem oraz stosuje delikatniejsze zestawy.
 

Tomek Sokolowski

Offline

Widzę, że łowisz na wodzie stojącejUsmiech Ja łowię na Wiśle dlatego możemy mieć inne doświadczeniaUsmiech
Zander
 

Kamil Bilinski

Offline

A jakich haków używacie/polecacie do tego typu połowów? Prosiłbym o konkretne modele, gdyż po wypłacie zaczynam sezon na sandacza.
 

Longin B

Offline

Od lat łowię sandacze w ten sposób. Używam do tego ciężkich kijów. Wcześniej używałem normalnych federów, takich do 100, 120g. Po przypadkach jak pisał Tomek (zacięcie, odjazd i brak możliwości zatrzymania) przeszedłem na ciężkie kije. teraz używam MILLENIUM HD DORSZ. To taki kij (nazwał bym go sea feder) do którego są dwie szczytówki. Ta słabsza pomalowana na czerwono jest z włókien szklanych i ma c.w 60 do 150. Jest super czuła. Kij ten ma to czego nie mają normalne federy, możliwość podjęcia walki z dużym przeciwnikiem. Jako przynętę stosuję najczęściej to co wlezie w podrywkę (małe krąpie, ukleje). zwykle też przed założeniem na hak urywam im głowę (urywam nie ucinam). czasem też łowię na fileciki z większej ryby np. leszcza. jako haki stosuję zwykle haki karpiowe wielkości 1 lub 1/0.
 

Slawek Ziolkowski

Offline

Jutro pierwsza zasiadka na sandacza, zobaczymy czym mnie matka natura jutro obdarzy .
Ja z kolei używam żyłek 0.28-0.35 a ciężarki 100 - 150gr ,łowię na dużej odległości od brzegu i nie wiem w którą stronę popłynie sandacz z przynętą i czy już ją połknął czy jeszcze nie ,po wybraniu około 20-30m jest trudno zaciąć jeżeli ryba popłynęła w prawo lub w lewo od ciężarka i właśnie ten ciężarek daje mi ten punkt oporu do cięcia no chyba że sandacz już tak głęboko połknął że cięcie to tylko formalność do sytuacji ,ale ja nie czekam na tą formalność .Co do filetów i trupków ,używam mrożonych ,nie widziałem różnicy w świeża ,mrożona ,no może to tylko że mrożona ma intensywniejszy zapach w moim odczuciu .Haki 2/0 i większe ,kiedyś używałem kotwic 8-15cm długości takie do martwej rybki ,na dzisiejszy dzień została mi się jedyna ostatnia i nie wiem czy jeszcze takie produkują bo nie widzę takich kotwic na sklepach .Czasami na grot haka zakładam piankę która mi podnosi rybkę i prawie zawsze zakładam plasterek uciętego twistera ,co uniemożliwia przypadkowemu zdjęciu przynęty ewentualnie spadnięciu przy mocnych ,dalekich wyrzutach .Jeżeli macie dużo brań a sandacz odpuszcza to zwróćcie uwagę na kołowrotek ,czy przypadkiem nie zakleszcza się żyłka na szpuli , to sa lekkie szarpnięcia ale dla ryby odczuwalne ,ja pierwsze rzuty robię puste bez przynęty co pozwala ułożyć żyłke po ostatnim wędkowaniu i jestem pewien że jeden powód do narzekania usunąłem .Na wolnym biegu udało mi się złowić jednego sandacza , przy innych zawsze odpuściła ,dla poprawienia statystyki nie używam wolnego biegu .
Z uszanowaniem Sławek.
 

Longin B

Offline

Ja tez często używam mrożonych. Ale zwykle jest tak, ze jadę sobie na ukleje, łowię większa ilość i mrożę. Jak jadę na sandałka to zastanawiam się czy będę miał gdzie złowić świeżą. Jak nie biorę mrożonkę.
 
Do góry

Przejdź do forum:

Hosting zdjęć wędkarskich

Wędkarski hosting zdjęć

Podobne Tematy

Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Łowienie suma w jeziorze. Łowienie sumów na grunt 1 10 września 2019 08:21
zbrojenie trupka Przynęty martwe do łowienia sumów 2 18 lipca 2019 12:04
Czy juz czas na łowienie sumów Powitalnia sumowa ;) 6 05 maja 2019 21:48
Zmiana temperatury wody a łowienie suma Forum ogólne o sumach 1 22 sierpnia 2018 19:58
Łowienie na spining z brzegu Spinning, Trolling za sumem 2 28 lipca 2017 19:44
Wygenerowano w sekund: 1.66
51,302,607 unikalne wizyty